Tom Pidcock niedługo wraca do cross country i powalczy o „bilet do Tokio”fot. Ineos Grenadiers

HomeSportZapowiedzi

Tom Pidcock niedługo wraca do cross country i powalczy o „bilet do Tokio”

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Tom Pidcock, mający raptem 21 lat, zaliczany jest do młodego pokolenia wybitnych kolarzy, którzy mogą się już pochwalić największymi sukcesami w kolarstwie szosowym, przełajowym i górskim – tęczowe koszulki zdobył na szosie jako junior, w cyclocrossie oraz cross-country w kategorii U23. W lutym 2021 zadebiutował w barwach Ineos Grenadiers, a w pierwszej części sezonu skupia się przede wszystkim na jednodniowych klasykach.

W wielu wywiadach wielokrotnie podkreślał, że priorytetem w sezonie 2021 jest start w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, które w związku z pandemią koronawirusa przełożone zostały o rok.

Brytyjczyk wraz ze swoim trenerem Kurtem Bogaertsem wraz zapleczem mają za sobą czterodniowe testy w Katalonii w Hiszpanii. Głównym celem tego wyjazdu były testy sprzętu. Dla ekipy Ineos Grenadiers skupionej tylko i wyłącznie na kolarstwie szosowym to pierwsza taka „przygoda” z kolarstwem górskim.

Tom Pidock numer startowy na rowerze górskim przypnie 1. maja 2021 podczas zawodów Pucharu Szwajcarii w Leukerbad. Ten pierwszy start ma na celu przede wszystkim przestawienie się z kolarstwa szosowego na górskie. Później w kalendarzu są dwa Puchary Świata – w niemieckim Albstadt oraz w czeskim Novym Meste na Morave. Miesiąc później wystartuje w trzecim wyścigu Pucharu Świata, w austriackim Leogang.

Kurt Bogaerts, trener MTB Pidocka: „W cross country kluczowe jest rozstawienie na starcie. W przypadku Pucharu Świata w Albstadt Tom wystartuje dopiero z 92. miejsca, dlatego celem jest wejście do Top16, by tydzień później w Czechach móc powalczyć nawet o pierwszą linię. Jeśli w Albstadt uda mu się przebić do czołówki, to wszystko pozostaje w jego rękach. Start w Albstadt będzie kluczowym wyścigiem, który w istotny sposób wpłynie na przebieg całego sezonu.”

Punkty zgromadzone przez Toma Pidcocka w kolarstwie górskim w kategorii U23 nie liczą się w tym sezonie ani w rankingu olimpijskim. Wielka Brytania w rankingu olimpijskim jest dopiero na 33 miejscu, więc punkty które Pidcock wywalczy w Abstadt oraz Novym Meste na Morave będą decydujące o tym, czy zdobędzie dla swojego kraju „bilet do Tokio”.

Więcej o kryteriach kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie w Tokio:

Później dodaje: „Ten sezon to dla Toma okres przejścia do elity i odnalezienia się w nowej sytuacji, zarówno w zakresie sportowym, jak i organizacyjnym. Tom dostał od nas wszystkich duży kredyt zaufania i swobodę działania – już w podczas pierwszych startów pokazał się od najlepszej strony, zarówno podczas wyścigów otwierających sezon, jak i podczas Strade Bianche. Ten rok będzie wyjątkowo trudny, bo chcemy razem z Tomem osiągać jak najlepsze wyniki we wszystkich dyscyplinach kolarskich. Tom jest bardzo ambitnym zawodnikiem, a my znając jego parametry wiemy, że może może powalczyć o najwyższe lokaty!”

Na koniec Kurt Bogaerts podsumowuje: „Tworzymy dość unikalną koncepcję związaną z kolarstwem górskim i całym zapleczem z tym związanym. Ineos Grenadiers to ogromny zespół, którego możemy być częścią i razem przezyć tę przygodę. Tom w pewnym sensie awansuje z mniejszego środowiska zespołowego (Trinity) i to naprawdę wyjątkowe uczucie pracować obok [trenera] Conora (Taylora), [dyrektora ds. wyścigów] Roda (Ellingwortha) i Sir Dave’a Brailsforda.”


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0