Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Minony weekend był bardzo intensywny pod względem mnogości zawodów przełajowych, co przełożyło się też w zasadzie na wysoki poziom sportowy każdego z wyścigów. Nie tylko Belgia i Holandia, ale także wyścigi u naszych południowych sąsiadów – Czechów i Słowaków. U tych ostatnich mistrzostwa kraju i bardzo ciekawe rozstrzygnięcie wyścigu kobiet. Ale oczywiście oczy kibiców były skierowane przede wszystkim w kierunku Antwerpii.
Pech Mathieu van der Poel, samotna jazda Pidcocka
Telenet Superprestige to w przełajowym świecie jedna z najważniejszych serii zawodów. Niestety wskutek przetasowań w kalendarzu Pucharu Świata mocno zmarginalizowana w ostatnich dwóch latach, niemniej jednak cały czas na start ściąga nie tak liczną stawkę, ale wciąż mocnych zawodników.
Wyścig w Boom dość niespodziewanie wygrywa Aniek van Alphen. Całe podium kobiet tradycyjnie dla Holenderek – Denise Betsema i Shirin van Anroiij.
Wyścig mężczyzn idzie pod dyktando Toma Pidcocka i Mathieu van der Poel’a, którzy odjeżdżają od reszty stawki. Wydaje się, że będzie z tego fajny pojedynek, ale na jednym ze zjazdów i zakrętów Holender traci przyczepność, upada, tłucze kolano, a na niego jeszcze wpada Pidcock. Brytyjczyk szybko się zbiera i odjeżdża samotnie po zwycięstwo. Podium międzynarodowe, bo na niższych stopniach podium Lars van der Haar i Eli Iserbyt, którzy wjeżdżają ze stratą kilkunastu sekund.
MVDP powoli wraca na rower, wydaje się, że chyba pojawiły się myśli o DNF, ale jednak jedzie, początkowo słabo, ale później się rozkręca. Na mecie mówi, że najgorsze co można zrobić po takim upadku to zejść z trasy, tego rodzaju stłuczenia wymagają szybkiego rozruszania. Dojeżdża na metę na 13. miejscu ze stratą trzech minut.
Marek Konwa na podium Toi Toi Cup w Kolinie
Na mecie wyścigu Bryksy Cross Marek Konwa mówił, że docelową imprezą dla niego w tym roku są Mistrzostwa Świata w Hoogerheide na początku lutego. Dlatego też w swoim kalendarzu ma tylko wyścigi rangi UCI, które pozwalają mu zbierać jak najwięcej punktów do lepsze rozstawienia. Tym bardziej, że w planach także starty w Pucharze Świata.
Tym samym Marka nie mogło zabraknąć na starcie Toi Toi Cup w Kolinie, gdzie zajmuje drugie miejsce. Wygrywa młodszy o prawie 10 lat Czech – Simon Vanicek.
W wyścigu kobiet wygrywa Vanda Dlaskova, a Polki – Malwina Mul, Katarzyna Wilkos i Małgorzata Mazurek odpowiednio na miejscach 11, 14 i 19.
W wyścigu Juniorów Ksawier Garnek melduje się na 20. miejscu.
Kolejna wygrana Fem van Empel, Mathieu van der Poel poza zasięgiem rywali
Przełajowy Puchar Świata w Antwerpii mocno rozgrzewa oczekiwania kibiców, którzy w końcu doczekają się pojedynku „wielkiej trójki” czyli Wouta van Aerta, Mathieu van der Poel’a i Toma Pidcocka.
Wcześniej jednak wyścig kobiet, który początkowo idzie pod dyktando Puck Pieterse. Udaje jej się nawet zbudować wyraźną przewagę. Później jednak dojeżdża do niej Fem van Empel, która początkowo popełnia kolejne błędy i kilka razy musi dojeżdżać do zawodniczki Alpecin Decenuninck. Ostatecznie około połowy wyścigu wyprzedza ją, wychodzi na prowadzenie i powiększa przewagę do ponad 30 sekund na mecie. Druga jest Puck Pieterse, a trzecia Shirin van Anrooij.
Wyścig mężczyzn. W drugim rzędzie Wout van Aert i Tom Pidcock. W czwartym rzędzie Mathieu van der Poel. Strzał startera i – trochę nie wiadomo jak – ale Holender jest już z przodu stawki (link). Tempo jednak nadaje Wout van Aert, który jedzie na czele. Gdzieś na starcie znowu zamotał się Brytyjczyk i początkowo jedzie około 25 lokaty.
Wydaje się, że wyścig pójdzie pod dyktando zawodnika Jumbo Visma, ale bardzo szybko na jego koło wskakuje Mathieu van der Poel, który po chwili wychodzi na prowadzenie i szybko zaczyna powiększać przewagę nad resztą stawki. Odstępy między zawodnikami powiększają się, każdy jedzie swój wyścig.
Mathieu van der Poel wygrywa z przewagą 23 sekund nad Woutem van Aertem, na najniższym stopniu podium Mistrz Europy – Michael Vanthourenhout.
Tom Pidcock odrobił ile się dało – kończy na 8. miejscu ze stratą 1:14.
Drugie przełajowe otwarcie Pauline Ferrand Prevot
Wyścigi w Boom i w Antwerpii to otwarcie drugiej części sezonu dla Pauline Ferrand Prevot, ale nie są to chyba rezultaty, które chodzą Francuzce po głowie. W sobotę kończy na 12. miejscu ze stratą blisko 4 minut, a w niedzielnym wyścigu zalicza niestety DNF.
Kolejny przystanek to 11 grudnia Puchar Świata w Dublinie, a później trzy start w ramach Kerstperiode – praktycznie dzień po dniu Gavere, Zolder i Diegem.
Viktoria Chladonova i Martin Haring najlepsi na Słowacji
W słowackim Zdiar nad Hronom odbyły się Mistrzostwa Słowacji. Już od kilku lat nasi południowi sąsiedzi rozgrywają krajowy czempionat na początku grudnia, nie czekając na prawdziwą zimę.
Ciekawa sytuacja w wyścigu kobiet, który jest połączeniem nie tylko kategorii U23 i Elity, ale także Juniorek. I to właśnie Juniorka, 16 letnia Viktoria Chadonova wygrywa wyścig, pokonując Jankę Stevkovą o półtorej minuty. Trzecia także 16 letnia Juniorka, Dorota Vojtisova, która notuje dwie minuty straty.
W elicie mężczyzn nie ma mocnych na 36 letniego już Martina Haringa. Na drugim miejscu, ze stratą ponad minuty 19 letni Samuel Kovac, a trzecie miejsce dla Simona Vozara, który traci prawie dwie minuty. Na 16 zawodników tylko siedmiu bez dubla.
Puchar Polski w kolarstwie przełajowym – Cybinka-Bieganów i Słubice
Ściganie w Polsce było opisywane przeze mnie osobno. Wyniki z wyścigów krajowych można znaleźć tu i tu.
COMMENTS