Zaprojektowany od nowa, dedykowany do downcountry Canyon Lux Trail | PREMIERA

Downcountry pojawiło się w kolarskiej hierarchii sprzętu kilka lat temu. Dwa lata temu swoją premierę miał Canyon Lux Trail, który był „wariacją” dostępnego od dawna w ofercie wyścigowego modelu Canyon Lux, na którym na zawodach Pucharu Świata czy Igrzyskach Olimpijskich oglądamy najlepsze zawodniczki i zawodników. Z pewnym zaskoczeniem odebrałem informację, że zaprezentowana właśnie druga generacja Canyona Lux Trail to nie jest ewolucja pierwszej wersji, a kompletnie przeprojektowany czy też zaprojektowany od nowa rower.

Bardzo fajnie przemawia do mnie jedno z pierwszych zdań informacji prasowej:

„Wspólne DNA. Lux World Cup został stworzony do walki o wygraną między taśmami, a Lux Trail do walki o rekordy poza taśmą.”

Patrząc tylko na liczby, nowy Canyon Lux Trail to rower górski ze skokiem 120 mm z przodu i 115 mm z tyłu. Diabeł jednak tkwi w szczegółach, a te dotyczą oczywiście geometrii ramy, a także – co podkreślają konstruktorzy Canyona – nowej kinematyce oraz konstrukcji tylnego zawieszenia, które z jednej strony pozwalają na większą kontrolę nad rowerem, a z drugiej strony oferują większą zwrotność.

Kolejne hasło przewodnie to „geometria na cały dzień” – z jednej strony komfortowa, wygodna pozycja na rowerze pozwalająca na wielogodzinną jazdę, a z drugiej stroma (76°) rura podsiodłowa utrzymująca rowerzystę w najbardziej optymalnej pozycji względem suportu przekładającej się na efektywne pedałowanie na podjazdach oraz kąt główki ramy (67°) pozwalający na pełną kontrolę na zjazdach. Brzmi nie jak kompromis, a jak ideał.

Nowy Canyon Lux Trail zbudowany jest tylko i wyłącznie na ramach karbonowych. W wersji CFR ważącej 1996 g, a w wersji CF – 2164 g – oczywiście w rozmiarze M.

Nic nie popsuje Ci zabawy na nowym rowerze Canyon Lux Trail, bo nawet jeśli nie chcesz jeździć z podsiodłówką, nerką czy innym zewnętrznym mocowaniem zestawu naprawczego, to teraz masz go bezpośrednio na wyposażeniu, bez – jak niektórzy mówią – oszpecania roweru. Specjalnie wyprofilowane zagłębienie w górnej rurze to miejsce, gdzie znajdziesz małego multitool’a, pompkę CO2 znajdziesz w dolnej rurze, a popularne szydło schowane w zatyczkach do kierownicy. Dodatkowo – co staje się standardem u kolejnych marek rowerowych – w dolnej rurze ramy mamy schowek do którego można schować torebkę z jeszcze bardziej rozbudowanym narzędziownikiem. Mimo całego tego wyposażenia rower nadal nie jest niczym „obwieszony”. Wymienione akcesoria są jednak opcjonalne, do zakupu osobno.

Mała rzecz, acz istotna do której Canyon już nas przyzwyczaił, to miejsce na dwa bidony w ramie, co nie jest standardem w przypadku rowerów z pełnym zawieszeniem.

Sercem nowego Canyona Lux Trail jest zawieszenie. Po pierwsze jest dobrane i skonfigurowane względem rozmiaru ramy. Po drugie przeprojektowane, bo tylny trójkąt ma tylko jeden zawias bliźniaczy z tym, który jest w wyścigowym Canyonie Lux Trail World Cup. Dodatkowo dodany został rocker, który zwiększa wrażliwość zawieszenia na niewielkie nierówności i drgania czyniąc jazdę jeszcze bardziej komfortową oraz dając uczucie większego skoku niż ten w specyfikacji.

Nowy Canyon Lux Trail dostępny jest w sześciu konfiguracjach – dwóch zbudowanych na ramie CFR, jednej standardowej, jednej limitowanej oraz czterech zbudowanych na ramie CF. Wszystkie rowery wyposażone są seryjnie z blokadę skoku oraz dropper.

Rowery dostępne są w bezpośredniej dystrybucji na stronie https://www.canyon.com