Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Trzeci dzień Mistrzostw Polski w kolarstwie górskim dostarczył co najmniej tyle emocji, ile mogliśmy doświadczyć w piątek oraz sobotę. A może i więcej! W niedzielnym programie były wyścigi towarzyszące o Puchar Prezesa Polskiego Związku Kolarskiego i te o tytuły mistrzowskie w kategoriach od Juniora do Elity. Chyba w każdym wyścigu mieliśmy zaciętą i wyrównaną walkę, a co za tym idzie piękne sportowe widowisko.
Junior Młodszy
Pierwsze z trzech okrążeń jadą razem Maksymilian Matyasik i Piotr Hankus. W grupie pościgowej Krzysztof Gdula, Aleksander Struzik i Kacper Mizuro. Na szybkim zjeździe w lesie Piotr Hankus popełnia drobny błąd, upada, co kosztuje go kilka sekund. W tym czasie Maks Matyasik odjeżdża i samotnie pędzi do mety. Z przewagą ponad minuty wygrywa wyścig.
- Maksymilian Matyasik – UKS Zawojak
- Piotr Hankus – Pho3nix Cycling Team
- Krzysztof Gdula – Pho3nix Cycling Team
Juniorka Młodsza
Niesamowicie wyrównany wyścig w wykonaniu Juniorek Młodszych. Niewielkie różnice i piękna walka do końca o drugie miejsce między Anną Gaborską i Emilią Bindacz. Doskonale to się oglądało!
- Marysia Ambrożkiewicz – Pho3nix Cycling Team
- Anna Gaborska – Szczeciński Klub Kolarski
- Emilia Bindacz – Grupa Kolarska Viktoria Rybnik
Junior
Zacznijmy od tego, o czym mówili zawodnicy z podium na mecie. Na starcie wyścigu w kategorii Junior zabrakło dwóch bardzo mocnych zawodników – Leszka Jaśkiewicza, który kilka dni przed startem mocno poobijał się na treningu na trasie MP. Nie było też Jakuba Półchłopka, który jak się okazuje mierzy się z problemami z kręgosłupem. Szkoda, ale jak się okazało i tak otrzymaliśmy fenomenalny wyścig, zaciętą walkę o sekundy do samego końca.
Bardzo szybko, już na pierwszym podjeździe okazuje się, że tempo nadawać będą tu Maciej Jarosławski oraz Brajan Świder, którzy we dwóch szybko odjeżdżają od reszty stawki. W sumie pięć okrążeń do pokonania. Trzy z tych pięciu jadą razem, dzielą ich sekundy. Ale na przedostatniej rundzie Brajan, który nie jest wielkim fanem tego rodzaju tras, nie wytrzymuje tempa nadawanego przez Maćka i musi minimalnie odpuścić. Robi się przerwa na 20-30 sekund, której już nie jest w stanie odrobić na sekcjach technicznych, bo Maciek doskonale jedzie zarówno pod górę, jak i w dół.
Pierwszoroczny Junior, Maciej Jarosławski, Mistrzem Polski! Brajan Świder rozstaje się z koszulką z orłem, a za rok w Białce Tatrzańskiej Maciek będzie tej koszulki bronić, a Brajan walczyć o tę w kategorii wyżej, w Orliku. Różnica na mecie między zawodnikami to 34 sekundy.
- Maciej Jarosławski – Warszawski Klub Kolarski
- Brajan Świder – Pho3nix Cycling Team
- Filip Surdyk – Warszawski Klub Kolarski
Elita kobiety+U23
Wyścig zaczyna się od drobnej kraksy, która trochę psuje szyki niektórym zawodniczkom – kto zdążył być już z przodu to pojechał, kto nie, trochę stracił. Sytuację trochę wykorzystała Paula Gorycka, która już na pierwszym podjeździe mocno zaatakowała. Razem z nią pojechały Tosia Białek oraz Kinga Żur, ale obie te zawodniczki już na kolejnym okrążeniu zapłaciły za to, organizm nie był w stanie jechać na tak wysokich obrotach.
Paula Gorycka z okrążenia na okrążenie powiększa przewagę o kilka, czasem kilkanaście sekund. Jedzie perfekcyjny wyścig, ale jak okazuje się na mecie, nie obyło się bez przygód sprzętowych, poluzowała się tylna oś i Paula musiała zatrzymać się na chwilę na boksie technicznym.
Zawodniczką, która próbuje ją samotnie gonić jest Aleksandra Podgórska, która na mecie przyznaje, że bardzo chciała złapać koło Pauli już na pierwszym podjeździe, ale przez kraksę ten plan legł w gruzach. Ostatecznie po 5 okrążeniach samotnej gonitwy melduje się na 2. miejscu ze startą 51 sekund.
Przez cały wyścig mamy piękny pojedynek o trzecie miejsce między Orliczką Matyldą Szczecińską oraz Klaudią Czabok, która rok wcześniej w Boguszowie Gorcach wywalczyła srebrny medal. Zawodniczki tasują się między sobą, co runda zamieniając miejscami, a różnica to cały czas kilka, może kilkanaście sekund. Na przedostatnim okrążeniu Klaudia Czabok przeprowadza skuteczny atak, który pozwala jej wyjść na pozycję medalową i utrzymać, niewielką, kilkusekundową przewagę już do mety.
Matylda Szczecińska jednocześnie broni koszulki najlepszej Orliczki.
- Paula Gorycka – Strüby Sting
- Aleksandra Podgórska – KTM SGR MTB Team
- Klaudia Czabok – Warszawski Klub Kolarski
- Matylda Szczecińska – MMR Factory Racing
- Kinga Żur – KS Luboń Skomielna Biała
- Milena Drelak – UKS Sport Bralin
Juniorka
Rywalizacja Juniorek odbywała się w trochę w cieniu elity kobiet. Zawodniczy wystartowały trzy minuty później. Wiadomym było, że faworytka do wyścigu jest jedna, więc możliwość zmiany właścicielki koszulki z orłem na piersi jest w zasadzie w granicach błędu statystycznego. Niemniej jednak trzeba było pojechać mocny wyścig i pokonać cztery okrążenia. Natalia Grzegorzewska „jechała” swoje i bardzo szybko zaczęła doganiać oraz wyprzedzać zawodniczki Elity oraz Orliczki. Ma mecie melduje się z przewagą ponad 5 minut nad rywalkami.
Za plecami zawodniczki Mitutoyo AZS Wratislavia mamy ciekawe rozstrzygnięcia. Tatiana Gromada musi odpierać ataki Kamili Klaus. Później przyznaje na mecie, że plan minimum to było podium, ale nie ukrywa radości, że zrealizowała plan maksimum.
Kamila Klaus na mecie nie kryje wzruszenia i łez, bo medal Mistrzostw Polski wydawało się, że jest tylko w sferze marzeń. A jednak.
W wyścigu nie wystartowała z powodu przeziębienia Hania Mazurkiewicz.
- Natalia Grzegorzewska – Mitutoyo AZS Wratislavia Wrocław
- Tatiana Gromada – Pho3nix Cycling Team
- Kamila Klaus – Kamyk Radzymin MTB Team
Elita mężczyzn+U23
Po tym co obejrzeliśmy na piątkowym wyścigu short track wiadomym było, że zasadniczy pojedynek o białoczerwoną koszulkę z orłem rozegra się między Bartkiem Wawakiem i Krzysztofem Łukasikiem. Po cichu liczyłem, że do tej gry aktywnie włączy się Filip Helta, który jeszcze tydzień temu w Wałbrzychu był w bardzo wysokiej dyspozycji.
Bartek Wawak już od startu jedzie wszystko i zostawia rywali za sobą. Na ten atak odpowiada tylko Krzysztof Łukasik, który bardzo sprawnie dojeżdża do koła Wawaka. Siedem okrążeń, wiadomym jest, że wyścig będzie długi i trzeba tu dobrze rozłożyć siły. Pierwszą rundę przejeżdżają razem.
Teraz już trudno przywołać dokładnie jak przebiegało każde z okrążeń, ale co najmniej przez kilka z nich schemat był podobny. Na części podjazdowej Krzysiek Łukasik robił od kilku do kilkunastu sekund przewagi, którą na drugiej części trasy prowadzącej w dół niwelował z kolei Bartek Wawak. Na jednym z ostatnich okrążeń Bartek Wawak po zjeździe wyszedł ponownie na prowadzenie i – mam wrażenie – że sprawę ułatwili dublowani zawodnicy, którzy na wąskich sekcjach zjazdowych mogli trochę tu namieszać.
Na ostatnie okrążenie zawodnicy wjeżdżają praktycznie razem, więc wyścig zaczyna się od nowa, ale że do mety już tylko jedna runda, niespełna 4 kilometry, to Krzysztof Łukasik przechodzi do ataku, na który Bartek Wawak już nie odpowiada. Na górze, na punkcie kontrolnym różnica między zawodnikami to 25 sekund, na tyle dużo, że Bartek Wawak już tego nie daje rady odrobić. Przekracza linię mety 21 sekund za Krzysztofem Łukasikiem.
Krzysztof Łukasik Mistrzem Polski w kolarstwie górskim 2023!
Za ich plecami początkowo jedzie 4 osobowa grupka w której jest Mateusz Nieboras, Filip Helta, Paweł Bernas, Karol Ostaszewski. Jednak bardzo szybko odpadają kolejne wagoniki, a na medalowej pozycji, trzecim miejscu coraz bardziej umacnia się Paweł Bernas, który linię mety przekracza ze stratą blisko trzech minut.
- Krzysztof Łukasik – JBG-2 Team
- Bartłomiej Wawak – KTM Factory Team
- Paweł Bernas – JBG-2 Team
Trzy minuty po starcie wyścigu elity na trasę ruszają Orlicy. Tytułu broni Piotr Kryński i to on pod koniec pierwszego podjazdu jest z przodu stawki i zaczyna budować przewagę nad rywalami. Jedzie bardzo mocny i równy wyścig, w pewnym momencie notuje ponad jedną minutę przewagi. Pewnie i zasłużenie broni tytułu Mistrza Polski wywalczonego rok wcześniej.
Za plecami Piotrka Kryńskiego mamy fantastyczny pojedynek o miejsca na podium, kilku pretendentów i sporo roszad w trakcie całego wyścigu. Ostatecznie w nagrodę za równą jazdę, bez podpalania się, Piotr Śliwiński melduje się na miejscu drugim.
Walka o trzecie miejsce idzie do samego końca, bo Szymon Pomian naciska tu bardzo mocno na Maksymiliana Wiśniowskiego. Brakuje jednak kilku sekund i brąz dla zawodnika JBG-2 Team
- Piotr Kryński – Warszawski Klub Kolarski
- Piotr Śliwiński – Team HB
- Maksymilian Wiśniowski – JBG-2 Team
COMMENTS