Owocowy Przełaj po raz szósty | Laskowice Pomorskie | ZAPOWIEDŹ

Jedna z najmłodszych imprez na polskim przełajowym podwórku, a już w zasadzie urosła do rangi legendy. Obok oczywiście Mistrzostw Polski czy Bryksy Cross, to właśnie zawody przełajowe w Laskowicach Pomorskich koło Grudziądza stają się jedną z pozycji obowiązkowych wszystkich pasjonatów cyclocrossu. Tak jak rok wcześniej, także teraz Owocowy Przełaj ma rangę Pucharu Polski, co oznacza zarówno punkty dla zawodników, jak i atrakcyjne nagrody finansowe na podium (łączna pula to 22 tys. złotych).

Już w zeszłym roku, po piątej edycji, napisałem tekst „Owocowy Przełaj – tak to się robi!„. Kilka rzeczy wyróżnia ten wyścig. Od tak banalnych jak unikatowa i chwytliwa nazwa wynikająca z faktu, że trasa poprowadzona jest przez teren sadu, przez to oczywistą rzecz jak dobrze i regularnie prowadzone social media, po wszystko to co jest potrzebne na zawodach przełajowych, gdzie to zawodnik jest w centrum uwagi i może poczuć się naprawdę ważny, a na koniec nie można zapomnieć o konkretnym bufetem na mecie.

W 2022 organizatorzy nie zwalniają tempa i tegoroczna edycja także przyniesie nowości. Już przyzwyczailiśmy się do tego, że na prawie każdej rundzie przełajowej mamy ślimaka. Ale rampa? To element, który cały czas pojawia się stosunkowo rzadko.

Sama runda w tym sezonie będzie miała kilka drobnych modyfikacji i będzie liczyła 2900 metrów:

Licząca 16 metrów długości, regulaminową szerokość ponad 3 metrów rampa z najazdem oraz zjazdem o nachyleniu w okolicy 24% na pewno będzie robiła wrażenie nie tylko na zawodnikach, ale także kibicach. Ustawiona będzie niedaleko miejsca startu i mety, gdzie koncentrują się kibice, a pod rampą zostanie uformowane przejście na dalszą część trasy.

Kto wystartuje na Owocowym Przełaju 2022?

Zacznijmy od nieobecnych. Na starcie zabraknie chyba tylko dwóch drużyn, którym z południa Polski bliżej do Czech, gdzie równolegle już w czwartek Toi Toi Cup (UCI C2) w miejscowości Slany i Grand Prisx Samorin (UCI C2), a w sobotę i niedziele przełajowy Puchar Słowacji – Grand Prix Samorin (UCI C1) i Grand Prix Trnava (UCI C2). To nie lada okazja do rywalizacji w międzynarodowym towarzystwie oraz zdobycia punktów do rankingu UCI.

W wyścigu kobiet (Elita+U23+Juniorka) na starcie nie zabraknie aktualnej Mistrzyni Polski czyli Dominiki Włodarczyk. Będzie też wygrywająca ostatnio sporo wyścigów Nikola Bajgerova. Na starcie także Agnieszka Skalniak-Sójka, Kinga Zgorzelska czy Patrycja Lorkowska.

W wyścigu elity mężczyzn ponownie zobaczymy Karola Ostaszewskiego, który tydzień wcześniej z powodzeniem zadebiutował w przełajach, a jeśli chodzi o „czerwony pociąg” – startem w Laskowicach Pomorskich swój sezon przełajowy otworzy Krzysztof Łukasik. Na starcie będą także orlicy – Dominik Górak oraz Szymon Pomian, który w tym sezonie stanął już parokrotnie na podium. Ponownie o pozycję na podium powalczy zapewne Michał Topór, który w tym sezonie postanowił do przełajów podejść dużo ambitniej. Na starcie będą też tacy zawodnicy jak Michał Paterak i czy Tomasz Bala. Na takiej imprezie nie mogło też zabraknąć Bartka Miklera.

Swój udział potwierdził jak co roku Michał Kwiatkowski!

Jeśli nawet nie licznie, to na pewno mocno obsadzonymi zapowiadają się także wyścigi Mastersów. Na listach startowych praktycznie wszystkie liczące się na naszym podwórku nazwiska.

Zgłoszenia dla zawodników licencjonowanych tylko online i tylko do 16 listopada do północy za pośrednictwem strony Akces Sport.

Jak co roku najliczniejszą kategorią jest wyścig amatorów. Na kilka dni do zamknięcia zapisów na liście jest już ponad 120 nazwisk, w większości opłaconych, co może oznaczać kolejny frekwencyjny rekord. Do środy obowiązuje niższa opłata startowa, rejestracja online możliwa do piątku, można też zapisać się na miejscu, wtedy jednak już opłata nie dość, że wyższa to tylko gotówką.

W tym roku w końcu i ja zawitam na Owocowy Przełaj. Postaram się w stories’ach przekazać Wam trochę klimatu tej wyjątkowej imprezy, dlatego już teraz dodajcie @mtbxcpl na instagramie do obserwowanych.