Tom Pidcock wraca do cyclocrossu i … nie ma pewności czy stanie do obrony tytułu Mistrza Świata

Tom Pidcock jest aktualnym Mistrzem Świata w kolarstwie przełajowym, a tytuł ten wywalczył Fayatteville w USA. Obok Mathieu van der Poel’a oraz Wouta van Aerta jest jedną z najjaśniejszych gwiazd kolarstwa, radzącym sobie doskonale zarówno na szosie, rowerze górskim, jak i właśnie przełaju. Tegoroczny sezon przełajowy rozpocznie 19 listopada w wyścigu Merkplas (Telenet Superprestige).

23. letni Brytyjczyk, który spędza aktualnie drugi sezon w barwach INEOS Grenadiers jest podobnie jak Pauline Ferrand Prevot „wolnym elektronem” wymykającym się trochę kolarskim szablonom.

Zacznie od razu od podwójnego startu, bo dzień po Marksplas, czyli 20 listopada wystartuje w przełajowym Pucharze Świata w Overijse.

Na chwilę obecną nie ma jeszcze konkretnego programu wszystkich startów Brytyjczyka oraz pewności, czy Pidcock stanie do obrony tęczowej koszulki Mistrza Świata. Priorytetem dla niego są wiosenne klasyki i przygotowanie do nich. Podobnie do sprawy podszedł rok temu Wout van Aert, który zrezygnował ze startu w Mistrzostwach Świata, ale wtedy rozgrywane były za oceanem i obarczone ciężarem kilkunastogodzinnej podróży samolotem. W tym roku Mistrzostwa Świata zaplanowane są w Hoogerheide, co zdecydowanie ułatwia logistykę.

Nadal nie otrzymaliśmy potwierdzenia konkretnych dat powrotu do cyclocrossu dwóch pozostałych z „wielkiej trójki” – Mathieu van der Poel’a oraz Wouta van Aerta, ale spodziewane jest, że nie stanie się to później niż na początku grudnia.