Bartosz Mikler (Victoria Jarocin Accent): „kolejne ściganie stoi pod znakiem zapytania” | Puchar Polski CX, Cetniewo

HomeSportKomentarze

Bartosz Mikler (Victoria Jarocin Accent): „kolejne ściganie stoi pod znakiem zapytania” | Puchar Polski CX, Cetniewo

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


W weekend 11-12 grudnia 2021 w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie, na terenie Władysławowa, nad samym morzem, rozegrany został podwójny Puchar Polski w kolarstwie przełajowym. Zawodnicy rywalizowali w trudnych, zimowych warunkach, na bardzo śliskiej i miejscami bardzo oblodzonej rundzie. Dodatkową atrakcją i wyzwaniem był fragment prowadzący po plaży. W rywalizacji elity zwyciężyli Bartosz Mikler i Zuzanna Krzystała.


Komentarz postartowy:

Sobota

Warunki na trasie były ekstremalne a nawierzchnia nieprzewidywalna. Pod warstwą śniegu ukrywał się lód. W sobotę po starcie było trochę nerwowo. Starałem się szybko opanować, by nie robić niepotrzebnych błędów. Wyścig jest długi, a błędy nie wybaczały. Karol Michalski pojechał bardzo mocno od startu i wypracował sobie sporą przewagę. Po moim upadku (złamałem pachołek i skrzywiłem siodełko..) sukcesywnie nadrabiałem straty. Było sporo potknięć na trasie. Najpierw złapałem Karola na ok. 6 sekund, później spadł mu łańcuch a ja wyszedłem na prowadzenie. Trochę się podpaliłem i na plaży wyleciałem przez kierownice. Znów musiałem złapać balans i się uspokoić. Na mecie melduję się z bezpieczną przewagą jako pierwszy zawodnik w elicie.

Niedziela

Pechowy start dla mnie z pasmem upadków. Trasa bardziej nieprzewidywalna niż dnia poprzedniego. Wypracowałem sobie już bezpieczną przewagę, kiedy na trasę wybiegł mi dzieciak w miejscu w którym obsługa wyścigu przepuszczała pieszych. Zaliczyłem groźny upadek przez kierownicę, upadając na bark i kolana na twardą nawierzchnie. W tym momencie Karol zmniejszył stratę do mnie, więc zaczęła się nerwówka. Tuż przed schodami znów się wywróciłem upadając na kolana. Mocno poobijany wygrywam wyścig.

Kilka dni po tym weekendzie dochodziłem do siebie. Jestem mocno poobijany, a kolejne weekendowe ściganie stoi pod znakiem zapytania. Mam nadzieję że szybko się „wyliżę” i będę mógł wrócić do normalnych treningów.


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0