Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
W sobotę 17 października 2020 w szwajcarskim Monte Tamaro rozegrane zostały wyścigi elity mężczyzn i elity kobiet. Zawodnicy przy bardzo ładnej, słonecznej pogodzie rywalizowali na naturalnej, miejscami bardzo technicznej rundzie.
W rywalizacji kobiet mieliśmy powtórkę z Mistrzostw Świata. Pauline Ferrand Prevot już kilkaset metrów po starcie była na czele stawki i przez cały wyścig budowała przewagę. Trasa nie była aż tak selektywna jak ta na Mistrzostwach Świata tydzień wcześniej, poziom zawodniczek wyrównany, dlatego też różnice na mecie nie były tak duże jak w Leogang. Prevot wjechała na metę 41 sekund przed Holenderką Anne Tauber, która podobnie jak Francuzka przejechała cały wyścig samotnie na drugim miejscu.
O trzecie miejsce bój stoczyły Evie Richards, Yana Belomoina i Sina Frei. Ostatecznie najszybsza z tej trójki była Ukrainka, wjeżdżając na metę ze stratą 55 sekund do Prevot.
Maja Włoszczowska zajęła 7. miejsce (+2:55). Katarzyna Solus Miśkowicz była 26. (+8:31), a Paula Gorycka 27. (+9:52).
Gabriela Wojtyła zdublowana, sklasyfikowana została na 32. miejscu.
Aleksandra Podgórska nie ukończyła rywalizacji (DNF).
Pełne wyniki wyścigu elity kobiet
Zdecydowanie dużo więcej działo się w wyścigu elity mężczyzn, gdzie chętnych do tytułu było wiele więcej. Największy apetyt miał Nino Schurter, który prowadził przez prawie cały wyścig. Ale nie jechał samotnie. Cały czas na kole miał Francuzów Titouana Carod, Jordana Sarrou, Szwajcara Mathiasa Flueckigera, Włochów Luca Braidot oraz Gerharda Kerschbaumera.
Ostatecznie na ostatnie okrążenie Nino Schurter wjechał w towarzystwie Titouna Carod i to Francuz jechał z przodu praktycznie przez całą rundę. Na kilkaset metrów przed metą Nino wykonał zdecydowany manewr wyprzedający (wideo poniżej) w zasadzie tuż przed samym technicznym zjazdem, Carod się „zamotał” i zapłacił za kilkoma sekundami straty, co oznaczało, że Nino Schurter wjechał triumfalnie na metę samotnie.
Drugi był Francuz Titouan Carod (+0,10), trzeci Mathias Flueckiger (+0:49).
W wyścig elity wystartowało trzech Polaków. Najlepszy wynik odnotował Krzysztof Łukasik, który z końca stawki przebijał się do przodu przez cały wyścig zajmując 24. miejsce (+4:32). Bartłomiej Wawak był 25. (+4:48), a Filip Helta 35. (+8:49).
COMMENTS