Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Przez wiele lat z zazdrością zerkaliśmy na infrastrukturę rowerową u naszych południowych sąsiadów. Takimi flagowymi miejscówkami są od bardzo dawna Singletrack pod Smrekiem, dzięki któremu także w kolejnych latach mocno rozwinęła się sieć ścieżek po polskiej stronie, w okolicach Świeradowa. Druga, chyba najczęściej odwiedzana przez Polaków, to z kolei Rychleby.
Każde z tych miejsc zlokalizowane jest “gdzie diabeł mówi dobranoc”… Warto przypomnieć, że Nove Mesto nad Smrk był podupadającą przygraniczną miejscowością z rosnącym bezrobociem i brakiem pomysłu na wyjście z tej sytuacji. Wyznaczenie i wybudowanie infrastruktury singli rozbudziło cały region, który już od lat jest celem nie tylko dla Czechów czy Polaków. Na parkingu i trasach można spotkać ludzi z całego świata, a Smrk wymieniany jest jako jeden z najlepszych przykładów turystycznego rozwoju.
Cudze chwalicie, swego nie znacie
Dziś na mapie Polski mamy coraz więcej mniejszych i większych ośrodków – od jednego z najstarszych, Enduro Trails w Bielsku Białej, po te które pojawiły się w ostatnich latach – Babia Góra Trails w Zawoi, Rowerowe Olbrzymy w okolicy Jeleniej Góry, mniejsze projekty jak chociażby Szklarska Poręba czy Kaczawskie Single. Dziś możemy się też pochwalić jeśli nie największa siecią, to na pewno jedną z najbardziej rozbudowanych sieć singli w Europie – Singletrack Glacensis, która obejmuje swoim obszarem w zasadzie całą Ziemię Kłodzką.
Singletrack Glacensis
Pierwsze informacje na temat projektu Singletrack Glacensis pojawiły się zimą 2016 roku. Projekt skalkulowany na blisko 5 milionów euro w partnerstwie z kilkunastoma gminami zakładał zbudowanie ponad 320 km tras typu singletrack. Cztery lata później później sieć Singletrack Glacensis ma 24 pętle o łącznej długości ponad 220 km, uruchamiane są kolejne, a jeszcze kolejne planowane. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wszystkie inwestycje nadzorowane są przez osoby, które na rowerze górskim jeżdżą doskonale – Marka Janikowskiego i Piotra Kurczaba, a to też oznacza, że wykonawcy poszczególnych pętli mają bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę. Na każdej pętli musi być flow!
Zanim był Singletrack Glacensis, była Strefa MTB Sudety, a jeszcze wcześniej Strefa MTB Głuszyca. To nie tyle single, co setki kilometrów tras stricte pod kolarstwo górskie wyznaczonych na obszarze Ziemi Kłodzkiej. Co ważne, nie palcem po mapie, a na podstawie samodzielnie przejechanych kilometrów. Strefa MTB Sudety to na wielu odcinkach “pure MTB” do którego tak wiele osób często się odnosi.
Można w pewnym sensie powiedzieć, że tam gdzie kończą się trasy Strefy MTB Sudety (Mieroszów, Głuszyca, Walim, Bielawa), tam zaczyna się sieć pętli Singletrack Glacensis.
Wspólnym mianownikiem tych dwóch projektów jest Srebrna Góra, która znana jest z kolei z sieci Tras Enduro, o czym możecie przeczytać w osobnym wpisie, a zobaczyć na wideo np. u Michała Topora:
Dalej mamy Bardo i to tam właśnie swój początek ma Singletrack Glacensis. W chwili obecnej cała sieć liczy 24 pętle. Docelowo całość ma być połączona w jedną wielką sieć nie wymagającą od użytkownika dojeżdżania na poszczególne odcinki.
Kliknij i pobierz mapę Singletrack Glacensis w formacie PDF
Kliknij i pobierz szczegółowe mapy poszczególnych pętli w formacie PDF
Najbardziej spójny fragment sieci rozpoczyna się (albo kończy) w Bardo (Pętla Wilcza, Pętla Hrabiowska, Pętla Różańcowa, Pętla Łaszczowa), dalej kierujemy się na Złoty Stok (Pętla Kłodzka, Pętla Chwalisław, Pętla Dwie Przełęcze, Pętla Złoty Stok, Pętla Orłowiec). Pętla Orłowiec w zasadzie kończy się przy wjeździe Lądek Zdroju gdzie mamy kolejne dwie pętle – Trojak i Zdrój. Kilka kilometrów na południe mamy Stronie Śląskie skąd kolejnymi pętlami (Pętla Stronie Śląskie, Pętla Międzygórze, Pętla Rudka, Pętla pod Śnieżnikiem, Pętla Ostoja, Pętla Jodłów) możemy dojechać do Międzylesia.
Stronie Śląskie to także świetne miejsce wypadowe do Bike Parku Czarna Góra, znanego przede wszystkim z pętli Milky Way.
Pętla Międzylesie to ostatnia w tym rejonie pętla. Jeśli chcemy jechać dalej, to dojazdówką wzdłuż polsko-czeskiej granicy możemy dojechać do pętli Jagodna, obok miejscowości Spalona.
Póki co nie połączone z całą siecią są pętle między Zieleńcem i Dusznikami Zdrój – Pętla Gajowa, Pętla Widokowa, Pętla Sołtysia i Pętla Orlicka. Oficjalnie otwarte niedawno, ale trzeba się jeszcze liczyć z drobnymi pracami na niektórych odcinkach.
Blisko 20 km singli mamy także w sąsiedztwie Kudowy Zdrój, przy samej granicy z Czechami. Są to Pętla Everest, Pętla Za rzeką, Pętla Źródełko oraz Pętla Widoczek.
Glacensis Flow Trip
Pomysł na komercyjną ofertę objazdówki po poszczególnych pętlach to w pewnym sensie rozwiązanie wymuszone sytuacją wynikającą z rozrzucenia poszczególnych pętli po całej Ziemi Kłodzkiej, a z drugiej strony propozycja dla osób, które przyjeżdżają “w ciemno” i chcą w ciągu weekendu (jednego czy dwóch dni) zaliczyć wszystkie najlepsze fragmenty sieci Singletrack Glacensis. Wybierając się na Glacensis Flow Trip nie ma przypadku, mamy gwarancję zaliczenia 5-7 najlepszych nawet nie pętli, a jej fragmentów. Jedyne co musimy to cieszyć się jazdą – riderzy oraz ich rowery są transportowani między kolejnymi punktami, w przerwie jest czas na obiad, a kolejne transfery są okazją do rozmów i poznania lepiej regionu oraz ciekawostek na jego temat. Ponadto za dodatkową opłatą w przyjazdach może brać udział instruktor, który pomoże w szlifowaniu techniki.
Glacensis Flow Trip to w zasadzie idealne rozwiązanie dla każdego, kto pierwszy raz jedzie w rejony Ziemi Kłodzkiej. W ciągu jednego dnia mamy okazję rozsmakować się w najlepszych fragmentach sieci Singletrack Glacensis, by potem w kolejne dni albo kolejne wypady w ten rejon Polski objeżdżać wielokrotnie te fragmenty, które przypadną nam najbardziej do gustu.
Glacensis Flow Trip w tym roku kosztuje 130 PLN od osoby za cały dzień. Obiad to wydatek dodatkowych 30 PLN. Wyjazdy rozpoczynają się na parkingu ośrodka Trasy Enduro w Srebrnej Górze.
Obiekty certyfikowane
Singletrack Glacensis to projekt przemyślany, do którego w pełni znaczenia pasuje określenie mówiące o infrastrukturze rowerowej. Bo to nie tylko świetnie zbudowane pętle, które cały czas są utrzymywane w jak najlepszym stanie. To także 9 wiat wypoczynkowych, 9 stacji do naprawy rowerów oraz 9 punktów do ładowania rowerów elektrycznych. Do tego mamy ujednolicone oznakowanie całej sieci liczące ponad 500 słupków, które wzbogacone jest o 12 plansz informacyjnych z mapą całej sieci oraz … sieć certyfikowanych punktów noclegowych, w większości oferujących pełne zaplecze, w zależności od obiektu możemy liczyć na przechowalnię rowerów, myjnię, pralnię, masaże, saunę. W wielu obiektach prowadzona jest także wypożyczalnia rowerów, zarówno tradycyjnych, jak i elektrycznych. Pełna lista wraz z opisami dostępna jest pod adresem: http://singletrackglacensis.com/punkty-certyfikowane/
Dla kogo w ogóle jest Singletrack Glacensis?
Mało oryginalnie, ale napiszę że w zasadzie dla każdego. Większość pętli w ramach sieci Singletrack Glacensis to utwardzone, pogodo odporne trasy, które nie stanowią większego wyzwania z technicznego punktu widzenia. Niektóre pętle mają bardzo familijny charakter i odnajdą się na nich nawet kilkuletnie dzieci. Co do zasady jednak wszystkie pętle stawiają przed każdym dwa wyzwania – jedno to podjazdy, ale w dobie rowerów elektrycznych można trochę tu “oszukać system” i bez większego zmęczenia zaliczyć wszystkie fragmenty odcinki w górę. Drugie wyzwanie to prędkość. Jazda w dół to esencja każdej z pętli, a na każdej jest flow. Łatwo dać się ponieść. Dlatego też mniej doświadczonym przy pierwszym kontakcie z singlami polecam Singletrack Flow Trip, gdzie możemy liczyć na dobre wprowadzenie w temat.
Wszystkie pętle Singletrack Glacensis dostępne są w serwisie Trail Forks, aplikacji SnaT, ponadto w każdym z obiektów certyfikowanych dostępne są papierowe mapy ze wszystkimi pętlami, można też pobrać wersję cyfrową ze strony internetowej Singletrack Glacensis.
Masz jakieś pytania, wątpliwości, a może już jeździłeś i chcesz podzielić się wrażeniami lub uwagami? Od kilku miesięcy funkcjonuje Grupa Singletrack Glacensis, gdzie można liczyć po pierwsze na szybki kontakt z osobami nadzorującymi całą sieć, ale także z osobami jeżdżącymi tam mniej lub bardziej regularnie.
COMMENTS