Słodko gorzki sezon przełajowy Bartka Miklerafot. Devil On Bike

HomeKomentarze

Słodko gorzki sezon przełajowy Bartka Miklera

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Mój sezon przełajowy dobiegł końca. Patrząc na cały sezon był bardzo dobry i obiecujący. Razem 18 startów w tym cztery zagraniczne:

  • Toi Toi Cup UCI C1 Mlada Boleslav – 12 miejsce – dobre otwarcie sezonu
  • Toi Toi Cup UCI C2 Hlinsko – 3 miejsce. Z tego wyścigu jestem najbardziej zadowolony, bo wszystko zagrało jak trzeba.
  • Toi Toi Cup UCI C2 Hole Vrchy – 12 miejsce

Sezon w Polsce otworzyłem wyścigiem w Białymstoku, pierwszym zaliczanym do Pucharu Polski gdzie zająłem pierwsze miejsce miejsce.

Później były:

  • Puchar Polski Mikołów – 1 miejsce
  • Toi Toi Cup UCI C1 Slany – 25 miejsce

W listopadzie w Szczekocinach dokonałem czegoś na co czekali chyba wszyscy. Wygrałem z Markiem Konwą.

Dalej:

  • Super Puchar Polski Koziegłowy – 2 miejsce
  • Puchar Polski „Owocowy przełaj” – 2 miejsce (kraksa na początku wyścigu, co skutkowało kontuzją lewego barku)
  • Gosciecin Uci C2 – 5 miejsce
  • Puchar Polski Gorzów Wlkp. – 1 miejsce
  • Puchar Polski Złotów – 1 miejsce
  • Puchar Polski Sarzyna – 1 miejsce
  • Puchar Polski Kurów – 1 miejsce
  • Puchar Polski Toruń – 1 miejsce
  • Leszno CX – 1 miejsce
  • Puchar Polski Włoszakowice – 2 miejsce
  • MP CX 2020 Szczekociny – 3 miejsce

Sezon był bardzo mocny i równy. Byłem pewien i w najgorszym wypadku wiedziałem, że będę miał srebro. Wszyscy czekali na moją konfrontację z Markiem i wyrównaną walkę na MP. Jest mi smutno i źle się z tym czuję, że byłem dopiero trzeci.

Tego dnia nic mi nie grało. Pogoda, rower, jedzenie. Dyspozycja dnia była do dupy. Nie byłem sobą i to nie jest tylko moja opinia z tego wyścigu.

Jednocześnie cieszę się z tego, że mam tyłu ludzi wokół siebie. Którzy są ze mną, nie tylko wtedy jak jestem na fali. Pomimo braku mojej otwartości są i stoją za mną murem, a ja cały czas jestem sobą i nikogo nie udaję. Zarażam ludzi przełajem, bo uważam że ta odmiana jest specyficzna i łączy ludzi.

Dziękuję wszystkim którzy byli ze mną w tym sezonie. No i sponsorom bez których nie dałbym rady. Jest ich sporo, wrzucę na dniach na swoje social media listę wszystkich :)

Teraz czeka mnie parę tygodni luzu, zabawy. Latem zobaczycie mnie na szosie i w kolarstwie górskim. Bliżej sezonu CX planuje zorganizować przełajowy camp – są chętni?

A w lutym premiera mojego dokumentu, który razem z chłopakami z Jarocina nakręciliśmy. Tytuł KOLOR. Bądźcie czujni, bo ilość miejsc ograniczona!

Będzie to okazja, żeby mnie bliżej poznać, trochę posłuchać i pooglądać jak to wszystko wygląda od kuchni.

Póki co nie mam żadnych informacji na temat Mistrzostw Świata, chciałem zorganizować na swój koszt, ale jakoś nie chce mi się wszystkiego ogarniać. Chociaż raz w roku chciałbym się poczuć jak torowcy, czyli wsiąść do samolotu – zwiedzić kraj (za nie swoją kasę) wystartować i wrócić z milionem fotek (małpek w Szwajcarii chyba nie?).


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0