Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W ubiegły weekend zakończyliśmy w Boguszowie-Gorcach tegoroczną edycję Pucharu Polski XCO. Wyścig finałowy rozgrywany pod szyldem Górale na Start po raz drugi z rzędu pełnił funkcję imprezy wieńczącej cały sezon krajowych zmagań. Po siedmiu startach, z których do klasyfikacji generalnej liczone było pięć najlepszych, wyłonieni zostali tegoroczni zwycięzcy. Zobaczcie więc, kto w tym roku triumfował w poszczególnych kategoriach na najważniejszym krajowym cyklu XCO. Jeśli natomiast jesteście ciekawi jak wyglądała trasa finałowych zmagań, zapraszam do filmu poniżej :)
Zacznijmy od najmłodszych – wśród młodzików najlepszy w całym sezonie, jak również w Boguszowie okazał się Szymon Lachowicz, przyjeżdżając ponad minutę przed Brajanem Świdrem oraz Beniaminem Dąbrowskim. Najszybszą młodziczką po zaciętym finiszu została Natalia Grzegorzewska, wygrywając o włos z Hanną Mazurkiewicz. Podium uzupełniła Alicja Matuła. Oto jak zwycięzcy klasyfikacji generalnej komentują swoje występy:
Szymon
„Do Boguszowa przyjechaliśmy w sobotę po południu i od razu ruszyliśmy na objazd trasy. Byłem tam już rok temu, więc runda nie była dla mnie zaskoczeniem. Wspominałem ją jako trudną technicznie i ogólnie dość wymagającą, więc z dużą chęcią wracałem na nią w tym roku.
W niedzielę wystartowaliśmy punktualnie o 10:00. Po rozbiegówce wjechałem na 1-szą rundę jako 4-ty zawodnik. Już na pierwszym podjeździe udało mi się wyprzedzić Filipa Surdyka, a chwilę potem na zjeździe Beniamina Dąbrowskiego. Dojechałem do Brajana Świdra i wraz z nim pokonałem pierwsze okrążenie. Na wjeździe na 2-gie okrążenie postanowiłem zaatakować i szybko wyrobiłem sobie kilkanaście sekund przewagi, którą przez następne 2 rundy sukcesywnie powiększałem. Niestety już od połowy dystansu musiałem wyprzedzać dublowanych żaków. Większość z nich z uprzejmością mnie przepuszczała, ale niestety byli też tacy, za którymi musiałem się trochę powlec. Z mojego punktu widzenia puszczanie dwóch najbardziej licznych kategorii razem jest bardzo złym pomysłem, szczególnie, że między najlepszymi młodzikami, a większością żaków jest bardzo duża różnica. Kolejnym minusem puszczania młodzików i żaków razem, jest zamykanie części przeszkód. Finalnie, bez większych przygód na trasie, na metę dojechałem pierwszy, z przewagą minuty nad Brajanem.
Start ten był uwieńczeniem całego sezonu, który uważam za wyjątkowo udany. Przejechałem go dość równo, bez większych spadków formy, praktycznie bez żadnych problemów ze sprzętem. Udało mi się wygrać nie tylko prawie wszystkie edycje Pucharu Polski XCO (oprócz wyścigu w Głuchołazach, gdzie uległem Czechowi), ale również wszystkie pozostałe wyścigi xco w Polsce na których startowałem.
Poza startami w kraju, miałem również możliwość spróbowania swoich sił w zagranicznych zawodach. Pokazały one, że czeka mnie jeszcze dużo pracy do wykonania. Puchar Czech w Bedrichovie ukończyłem na 22-gim miejscu. Na pewno mógłbym liczyć na lepszy rezultat, gdybym nie startował z ostatniej linii. Drugim moim startem za granicą były Mistrzostwa Europy, które odbywały się we Włoszech. Był to mój najważniejszy start w sezonie. Po bardzo dobrym 24-tym miejscu na czasówce ( na 180 uczestników) oraz 28-ym miejscu w eliminatorze, oczekiwałem z optymizmem na wyścig xco. Niestety po raz pierwszy w tym sezonie miałem pecha, choć nie na trasie. Wcześniejsze od planowanego rozpoczęcie rozstawiania zawodników na starcie spowodowało, że zamiast z ciężko zapracowanej trzeciej linii musiałem startować z ostatniej, 20-tej. Ukończyłem jako 80-ty młodzik w Europie. Po udanym początku Mistrzostw liczyłem na dużo więcej, ale cóż, takie sytuacje też się zdarzają.
Po tym bardzo udanym sezonie, będę musiał pożegnać się z kategorią młodzika. W wyższej kategorii na pewno będzie trudniej.”
Natalia
„Wyścig w Boguszowie-Gorcach był jednym z moich najlepszych startów . tamtejsza trasa co roku jest rewelacyjnie przygotowana pod względem technicznym, super zjazdy jak i podjazdy oraz wymagający rock garden sprawiały mi ogromną przyjemność. Pomimo korków na trasie spowodowanych przez młodzików, całą rundę przejeżdżam bezproblemowo i tym samym wygrywam wyścig wśród młodziczek. Jednocześnie drugi rok z rzędu zakładam koszulkę zwyciężczyni Pucharu Polski :)”
W Juniorze Młodszym, podkreślając swoją tegoroczną dominację, triumfował Krzysztof Klimek przed Filipem Brzóską oraz Mateuszem Konwińskim. Pewnie zgarnął również generalkę, zamykając ją z kompletem zwycięstw. Bardziej wyrównana była natomiast walka wśród juniorek młodszych, wśród których w Boguszowie najszybsza okazała Hanna Fijałkowska, która odpowiednio trzecie oraz drugie miejsce pozostawiła dla Katarzyny Praszczałek oraz Agnieszki Tylki. Klasyfikacja generalna padła jednak łupem tej ostatniej. Zobaczmy zatem komentarze zwycięzców.
Krzysztof
„Finałowa edycja Pucharu Polski XCO jest dla mnie równoznaczna z zakończeniem sezonu. Praktycznie na wszystkich wyścigach MTB w Polsce ścigałem się z Filipem Brzóską, dzięki któremu nie nudziłem się na wyścigach. Ostatecznie jednak to mnie przypadło zwycięstwo w całym Pucharze Polski. Teraz pozostaje tylko odpocząć po intensywnym sezonie, a następnie zacząć przygotowania do następnego.”
Agnieszka
„W niedzielę 15 września brałam udział w ostatniej edycji Pucharu Polski MTB XCO w Boguszów Gorce gdzie zajęłam 2 miejsce, jednocześnie jednak wygrałam klasyfikację generalną cyklu. Trasa w Boguszowie jak zawsze została bardzo dobrze przygotowana pod względem trudności technicznych, co bardzo mi się podoba. Na szczęście dopisała nam pogoda, dzięki czemu cały weekend upłynął niezwykle przyjemnie. Mam dużą nadzieję, że za rok znowu się tam zobaczymy :)”
Przejdźmy teraz do juniorów, gdzie skuteczną jazdą w całym sezonie popisał się Piotr Kryński, wygrywając klasyfikację generalną jak i wyścig finałowy. Za nim na mecie stawili się Szymon Pomian oraz Łukasz Helizanowicz. Wśród juniorek pewnie zwyciężyła Matylda Szczecińska, pokonując z dużą przewagą Milenę Drelak oraz Patrycję Zawiertę. Końcowo jednak, zwycięstwo w całym cyklu przypadło w udziale Milenie. Tak zwycięzcy opisują swoje starty.
Piotr
„Trasa w Boguszowie jest bardzo wymagająca, jak co roku. Mocno interwałowa, strome podjazdy były mocno selektywne. Było bardzo ciężko się oderwać od grupy, która jechała naprawdę mocno. Na drugim okrążeniu jechałem jednak już sam, czując presję, ponieważ wszyscy mocno pracowali, aby mnie dogonić. Trzecia i czwarta runda to powiększanie przewagi, a ostatnie okrążenie postanowiłem pojechać spokojnie, by nie popełnić żadnego błędu.”
Milena
„Finałowa edycja Pucharu Polski była dla mnie ostatnim startem w 2019 roku. Czułam już zmęczenie sezonem, ale przewaga nad rywalkami w rankingu Pucharu Polski dodawała pewności siebie, której nie straciłam nawet po źle wyglądającym upadku na objeździe trasy. Na linie startu podjechałam z uśmiechem czując, że to mój dzień. Po gwizdku jechałam na 3-cim miejscu w juniorkach, pomyślałam jednak, że nie ma co zwlekać i na pierwszym podjeździe przesunęłam się na drugą pozycje. Po 4 ciężkich okrążeniach dojeżdżam do mety na 2-gim miejscu, wygrywając przy tym generalkę Pucharu Polski, co jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. To był naprawdę wspaniały sezon, udało mi się osiągnąć wiele sukcesów, o których nawet nie śniłam. Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie i miłe słowa.”
Na koniec pozostają wyścigi Elity, gdzie wśród mężczyzn najszybszy był Jakub Zamroźniak, przed Filipem Heltą oraz Maciejem Jeziorskim. Klasyfikację generalną cyklu, po regularnym punktowaniu przez cały sezon wygrał natomiast autor tekstu :) Wyścig kobiet wygrała Gabriela Wojtyła, na metę przyjeżdżając przed Klaudią Czabok oraz Magdaleną Zielińską. Mój komentarz postartowy przeczytać możecie tutaj, zachęcam także do zapoznania się z tekstem Maćka. Poniżej natomiast swoimi przemyśleniami podzielili się Kuba oraz Klaudia.
Jakub
„Finałowa edycja Pucharu Polski, tak jak w zeszłym roku odbyła w Boguszowie. Cała impreza jak i trasa przygotowana na najwyższym poziomie, mnóstwo korzeni, technicznych elementów wraz z dropem i rock gardenem. Myślę że to jedna z lepszych tras, na których można dobrze się pościgać. Początek wyścigu zacząłem może nie do końca tak jak chciałem, ale już pod koniec pierwszej rundy udało mi się przeskoczyć do prowadzącego od startu Filipa Helty. We dwoje przejechaliśmy cztery rundy, a za naszymi plecami cały czas utrzymywał się Maciek Jeziorski. Na dwa okrążenia do końca udało mi się skutecznie zaatakować i wygrać cały wyścig. Jeśli chodzi o najbliższą przyszłość startową, to ciężko mi teraz powiedzieć, bo czuję już zmęczenie sezonem, reszta startów pozostaje do uzgodnienia.”
Klaudia
„Do Boguszowa jechałam spokojna. Po dobrym początku sezonu nie musiałam się martwić o wynik klasyfikacji generalnej. Miałam tylko ukończyć wyścig co oczywiście nie zmienia faktu że chciałam pojechać go najlepiej jak mogłam. Trasa w Boguszowie należy do najbardziej wymagających w Polsce. Dodatkowo po porannych wyścigach stała się jeszcze trudniejsza. Ilość korzeni na trasie się co najmniej podwoiła. Na linii startu stanełam dumnie z różowym numerkiem z jedynką na kierownicy. Bardzo cieszył mnie powrót Magdaleny Zielińskiej do ścigania. Niech ta naszal linia startowa się zagęszcza! Start razem z juniorkami sprawił że troche więcej sie działo. Niestety popełniłam błąd i w rundę wjechałam 4-ta ustępując Gabi, fenomenalnej Matyldzie i Madzi. Jechałyśmy chwilę razem, ale nasze reprezentantki mistrzostw świata oderwały się i zaczęły wzajemnie napędzać skutecznie nam odjeżdżając. Ja niezbyt zgrabnie telepałam się po korzeniach, nie mogąc chwilę znaleźć swojego rytmu. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że ten wyścig wcale nie jest taki długi i wyprzedziłam Magdę. Jechałam swoje, ale wydawało mi się że jestem zmulona, ciężej mi było depnąć i na każdym bardziej dynamicznym fragmencie trasy traciłam cenne sekundy. Może to skutek zeszłotygodniowego maratonu? Mimo moich starań Matylda i Gabrysia (a po 4 rundzie już tylko Gabrysia) wciąż się oddalały. Tak oto ukończyłam wyścig na 2 miejscu w elicie, jednocześnie wygrywając klasyfikację generalną Pucharu Polski. Jest to dla mnie satysfakcjonujące. Wszystko to co osiągnęłam w tym sezonie, przed nim brałabym w ciemno. Wsparcie firm Specialized, skleprowerowy.pl i Airbike dodało całej mojej ekipie dużo motywacji do pracy i wiary we własne możliwości, co zaowocowało też zwycięstwem Warszawskiego Klubu Kolarskiego w klasyfikacji drużynowej Pucharu Polski.”
Jak można przeczytać, wielu zawodników czuje już zmęczenie mijającym sezonem, a kilku zakończyło już tegoroczne ściganie MTB. Pozostaje więc czekać na przyszły sezon i kolejną edycję Pucharu Polski, miejmy nadzieję, że jeszcze lepszą i z jeszcze większą ilością wyścigów wpisanych do kalendarza UCI :)
COMMENTS