Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Marka Accent w ostatnich latach tak mocno ugruntowała swoją obecność na polskiej scenie rowerowej, że dziś nie musi już nikomu udowadniać swojej silnej pozycji w wyścigu o rynek.
Idea stworzenia szeroko dostępnych produktów, od ram, przez akcesoria, po gotowe rowery w możliwie najlepszym stosunku ceny do jakości okazała się strzałem w dziesiątkę. Gliwicka marka wykonała pewnego rodzaju pracę u podstaw i dzięki strategii produktów przystępnych cenowo zdobyła grono wiernych odbiorców, pokazując jednocześnie, że opinie klientów mają realny wpływ na ewolucję produktów.
Szlagierem rynkowym okazało się wprowadzenie na rynek ramy Peak 29, której debiut zbiegł się z czasem masowego wejścia na rynek kół do rowerów górskich o średnicy 29 cali. Nowoczesny, zgodny z ówczesnymi standardami projekt, szybko zdobył serca użytkowników ceną, która była w końcu „dla ludzi” i od tamtej pory nie było już w Polsce maratonu rowerowego, gdzie nie można było zobaczyć roweru zbudowanego na ramie polskiego producenta.
Doświadczenia wzrastały wraz z doświadczeniami klientów. Unikatowe wersje Peaka, w przeróżnych konfiguracjach sprzętowych powodowały, że tak zwany feedback jaki marka otrzymywała od klientów, był bezcennym wkładem do dalszego rozwoju. Na forach rowerowych tematy o budowie roweru MTB na ramie Peak mają setki stron, a końcowe projekty i kalkulacje pokazały, że możliwe jest zbudowanie lekkiego i szybkiego roweru do ścigania w maratonach często za połowę kwoty jaką trzeba było zapłacić za gotowe rowery „renomowanych” producentów.
Stworzenie konkurencyjnych rowerów do ścigania były ideą, która towarzyszyła firmie od początku, dlatego w rozwój produktów zaangażowano także profesjonalnych zawodników z różnych dyscyplin. Od kilku lat w rolę testera wciela się Wojtek Halejak z zespołu JBG2 CryoSpace, w kolarstwie przełajowym ekspertem i ambasadorem marki jest Bartek Mikler, który na modelu CX One zdobył dwukrotnie wicemistrzostwo Polski w kolarstwie przełajowym. Ostatnio przez jego ręce (i nogi) przechodzą również karbonowe rowery górskie Accenta, na których Bartek regularnie startuje w XC i maratonach przygotowując się do sezonu przełajowego. Kobiecą ambasadorką marki jest Marta Turoboś, Mistrzyni Polski i specjalistka XCE oraz XCO, która w eliminatorze na modelu Peak 29 wielokrotnie stawała na najwyższym stopniu podium, a także zdobyła 4 miejsce na Mistrzostwach Świata. W 2017 roku narodziła się także inicjatywa wsparcia dużego zespołu MTB i tym samym przez cały sezon 2018 w zawodach XCO oraz XCM można było oglądać zawodników Hurom Sławno Accent Team na karbonowych rowerach Peak 29.
Dynamicznie rozwijający się rynek, potrzeba tworzenia nowych modeli i linii produktowych spowodowała, że Accent zrobił jeszcze jeden krok naprzód. Już czerwcu 2019 r. zaprezentował kolekcję rowerów, akcesoriów i części na rok 2020. Ta okrągła data dla wielu producentów w zapowiedziach ma być czasem premiery wielu nowości, ale trzeba przyznać, że zaproszenie na prezentację jaką otrzymaliśmy jeszcze przed wakacjami wzbudziło nie lada ciekawość. Wybór miejsca również nie był przypadkowy. Prezentacja połączona z testami odbyła się w Bielsku-Białej, u podnóża fantastycznych tras Enduro Trails, z których miłośnikom dwóch kółek znane jest to miasto w Beskidach.
Prezentacja była wspólna dla marki Accent oraz Dartmoor, które rozwijane są pod skrzydłami spółki Velo, od lat znanej w branży rowerowej. Udaliśmy się tam w dwuosobowym składzie redakcyjnym aby przedpremierowo sprawdzić i przetestować w prawdziwie górskich warunkach nowości, które w sezonie 2020 trafią do sklepów. Na miejscu przywitał nas brand manager Accenta, Paweł Wiendlocha wraz ze swoim zespołem i z wielkim entuzjazmem opowiedział o nowych produktach oraz planach rozwoju marki w przyszłości. O szczegółach będziecie mogli się dowiedzieć z wywiadu jakiego Paweł nam udzielił, który będzie osobną publikacją.
W tej części przeczytacie o rowerach górskich i ofercie Accenta w tym segmencie. W kolejnych tekstach przeczytacie o rowerach gravel/cyclocross oraz nowych grupach komponentów.
Rowery górskie
Hero – pierwszy rower full suspension w historii Accenta
Twórcy Accenta doskonale wiedzą, że rodowód sukcesu marki i jej produktów jest zakorzeniony w kolarstwie górskim. Ta dziedzina dla gliwickiej marki jest szczególnie ważna, nie dziwi więc, że naturalnym krokiem w rozwoju musiał być rower XC z pełnym zawieszeniem, który pod nazwą Hero pojawi się jako największa premiera i nowość sezonu 2020.
Szczegóły dotyczące ramy opisane zostały w poprzednim tekście, gdy tylko Accent pokazał światu pierwsze zdjęcia nowego produktu. Tym razem mogliśmy na miejscu zobaczyć jak będą wyglądać gotowe rowery zbudowane na karbonowej ramie Hero.
Przygotowane zostały trzy opcje wyposażenia i jednocześnie trzy różne wersje kolorystyczne, które wejdą do sprzedaży. Topowa wersja Hero Carbon otrzymała dopisek Team i zbudowana została w oparciu o amortyzatory Fox z linii Performance Elite oraz napęd Sram Eagle 1×12 na komponentach z grup X01 oraz GX (z tej ostatniej będą to tylko łańcuch oraz kaseta). Koła w najwyższej wersji Hero to najnowsza seria Accent Evo na karbonowych obręczach, oczywiście w standardzie Boost. Co ciekawe – koła z serii Evo składane są ręcznie w Polsce przez jedną z czołowych manufaktur, więc mówimy tu o na najwyższym poziomie. Nowoczesny charakter roweru uzupełnią sztyca regulowana i blokada amortyzatorów na kierownicy sterowaną jedną manetką. Tym samym rozwiane zostały moje wątpliwości czy rama posiada możliwość montażu droppera, teraz można to potwierdzić.
Druga wersja Hero, czyli Hero Carbon X01 Eagle również stworzona została z komponentów bardzo wysokiej klasy. Napęd jest identyczny jak w przypadku opcji Team.
Różnicę stanowi przedni amortyzator, wybrano tu Foxa 32 Step-Cast, lecz z linii Performance. Damper to nadal wersja Elite. Do budowy wykorzystano koła z niższej serii wyścigowej Accent EXE, ale nadal będzie to bardzo lekki zestaw z wagą w okolicach 1650 g, oparty o aluminiowe komponenty. W tej wersji nie znajdziemy droppera w seryjnym wyposażeniu.
Trzecia opcja Hero, to jednocześnie podstawowy i najbardziej korzystny cenowo model GX Eagle. Przy cenie nieco ponad 11 tysięcy złotych, otrzymamy rower wyposażony w amortyzację Manitou, na mieszance komponentów napędowych Sram Eagle z grup GX i NX. Niestety nie będzie to Eagle z pełną rozpiętością biegów, bo na pokład trafiła kaseta NX 11-50. Nie powinno to jednak stanowić kompleksu, bo wyścigowy charakter roweru uzupełnią lekkie koła z serii Race Pro, lekkie komponenty z serii Execute (sztyca, siodełko, kierownica, mostek) oraz zwijane opony Vittoria Barzo TNT z technologią Graphene 2.0.
W sprzedaży będą dostępne także same ramy Hero, w różnych opcjach kolorystycznych.
Peak 29 – bestseller w nowej odsłonie
Zmiany nie mogły ominąć także szlagierowego produktu, czyli modelu Peak. Największa ewolucja dotyczy wersji aluminiowej, która otrzyma standard boost oraz zmodyfikowaną geometrię, odpowiadającą współczesnym standardom nowoczesnego hardtaila do cross country.
Gotowe rowery na ramie Peak 29, podobnie jak w tym sezonie dostępne będą aż w 5 wersjach wyposażenia, zarówno dla fanów napędów Sram, jak i Shimano. O ile w karbonowym Peaku nie mamy zmian geometrycznych, o tyle standard boost powinien zadowolić zwolenników aktualnych trendów. Najwyższa wersja Boost Team zbudowana została w oparciu o absolutnie topowe komponenty. Znajdziemy tu amortyzator Rock Shox SID w wersji World Cup, kompletny napęd SRAM X01 Eagle, karbonowe koła Accent Evo, hamulce Sram Level w wersji Carbon oraz karbonowe elementy takie jak sztyca, kierownica, siodełko z serii Execute. Fabryczna waga 8,9 kg uwzględniająca dętki w oponach robi tu wrażenie.
Niżej spozycjonowano wersję Boost, ale na pełnej grupie Shimano XT z nowej serii M8100 i konfiguracji 1×12. Różnica będzie tu jeszcze w dwóch elementach. Zastosowano amortyzator Rock Shox Reba oraz aluminiowe koła z serii Evo o i tak świetnej wadze w okolicach 1500 g.
Kolejne dostępne opcje Peak Carbon X01 Eagle oraz GX Eagle, w których hierarchicznie komponenty schodzą do niższych grup, zarówno napędowych jak i tych sygnowanych przez Accenta. Obie wersje będą toczyć się fabrycznie na kołach z serii EXE, a więc nadal będzie lekko i szybko z wagą końcową na poziomie 9,8-10 kg.
Ofertę karbonowych Peaków zamyka podstawowy model SLX. Konfiguracja znana już z roku modelowego 2019 prezentuje bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Rower zbudowany jest na pełnej grupie Shimano SLX w konfiguracji 2×11, co w połączeniu z lekkimi kołami Accent Race Pro i amortyzatorem Manitou Machete daje świetny zestaw do ścigania w cenie na poziomie 7 tysięcy złotych.
Aluminiowy Accent Peak Boost
Peak 29 w aluminiowej odsłonie to wciąż kluczowy produkt w ofercie Accenta. Nadal w bardzo przystępnej cenie w stosunku do oferowanego wyposażenia otrzymamy konfiguracje gotowych rowerów oraz samej ramy do samodzielnej budowy 29era.
Peak jak sama nazwa wskazuje, wchodzi w przyszłym roku na szczyt w hierarchii modeli aluminowych. Wśród gotowych rowerów znajdziemy 2 wersje wyposażenia: Peak Boost GX Eagle oraz Peak Boost XT. Obie wersje w wariantach napędowych 1×12, z czego ta druga wydaje się znacznie ciekawsza, bo zbudowana w pełni na nowej grupie Shimano XT M8100, a co za tym idzie z rozpiętością napędu 10-51. W Peaku GX otrzymamy mieszankę napędową grup SRAM GX i NX, ale co kluczowe, kaseta to 11-50.
Sama rama dostępna w sprzedaży będzie oczywiście jako osobny element i tutaj należy upatrywać największych zmian. Oprócz dodania standardu boost, zmodyfikowano znacząco geometrię. Rama została wydłużona i wypłaszczona (z kątem główki włącznie), nabierając progresywnych cech. W stosunku do poprzednich wersji dołożono także wewnętrzne prowadzenie przewodów przerzutkowych, a mocowanie zacisku tylnego hamulca w standardzie Post Mount powędrowało do wewnątrz trójkąta.
Co ciekawe, nadal będą oferowane w sprzedaży poprzednie ewolucje ram Peak, czyli wersja TA12 znana z tego roku modelowego. Taka decyzja producenta, jak argumentuje Paweł Wiendlocha wynika z potrzeb samych klientów i wciąż wysokiej sprzedaży tych ram ze względu na dużą obecność na rynku wtórnym kół w starszych standardach.
Accent Point – nowy aluminiowy hardtail.
Model Point to absolutna nowość w ofercie Accenta. Zdecydowano się na wprowadzenie aluminiowego hardtaila, który będzie pozycjonowany niżej niż Peak 29 alu. Taka dywersyfikacja modelowa wynika z faktu, że producent chce stworzyć serię rowerów dla grupy entry level, gdzie znajdą się gotowe, dobrze wyposażone zestawy z cenami poniżej 5 tysięcy złotych. W sam raz na początek przygody z maratonami. Rama będzie dziedziczyć technologię i rozwiązania znane z poprzednich generacji modelu Peak, dlatego podobieństwa są tutaj jak najbardziej na miejscu.
To co warte podkreślenia, rama będzie przygotowana w standardzie osi tylnej 12mm/142 mm.
Do wyboru będą aż 4 wersje wyposażenia. Stawkę otwiera Point SLX, a więc zbudowany na prawie pełnej grupie Shimano SLX 2×11 z dodaniem przerzutki tylnej XT M8000. Słowo prawie odnosi się do hamulców, albowiem seryjnie będą montowane hydrauliczne zestawy sygnowane przez Accenta jako produkt własny o nazwie Ice.
Całość stanie na kołach z linii Accent Race Pro, a więc spodziewać się można bardzo dobrej jakości bez oszczędzania na tym elemencie, co często spotykane jest w segmencie cenowym 5 tysięcy złotych. Za amortyzację odpowiadać będzie znany i zbierający dobre opinie produkt od Manitou, czyli wersja Machete z osią 15 mm.
Niżej pozycjonuje się wersja Point NX Eagle, a więc jak nazwa wskazuje zbudowany został na napędzie SRAM NX Eagle 1×12. Konsekwentnie w stosunku do ceny, w dół schodzą tu komponenty. Na pokładzie znajdziemy amortyzator Rock Shox Recon RL oraz koła z podstawowej grupy Accent Race.
Kolejna wersja to Point Deore. Rower za równowartość 4 tysięcy złotych będzie wyposażony w pełną grupę napędową Shimano Deore M6000 2×10, a więc jedną z lepszych i najbardziej niedocenianych grup w gamie Shimano, biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości. Koła to również seria Accent Race, a amortyzować będzie w tym przypadku widelec RST Aerial 29-15 TnL.
Pozostałe części to mieszanka serii Accenta z grup Forest, Execute, Orion. Wersja NX Eagle oraz Point Deore wyposażone będą w opony Vittoria Mezcal, w wersji kevlar, które bez problemu powinny dać się przerobić na opcję tubeless.
Analogicznym do Pointa Deore a jednocześnie bardzo ciekawym z uwagi na wyposażenie będzie Point SX Eagle. Napędzany będzie najnowszą grupą od SRAM o kryptonimie SX, ale wciąż z dopiskiem Eagle, więc mamy tu rozpiętość kaset 11-50 i 12 biegów na kasecie. Point SX, podobnie jak bliźniacza wersja na napędzie Shimano, będzie wyposażony w koła Accent Race i amortyzator od RST. Biorąc pod uwagę cenę nieprzekraczającą 4 tysięcy złotych, mamy do czynienia z jedną z najciekawszych pozycji rynkowych z seryjnym napędem 1×12.
Sądząc po tym co zobaczyliśmy na czerwcowej prezentacji, widać że Accent ma w sobie prawdziwego ducha kolarstwa górskiego. To co było przez lata fundamentem marki, nadal traktowane jest z należytą uwagą i rowerów jak i samych ram idzie w bardzo słusznym kierunku. O ile idea bardzo dobrych cen staje się na rynku coraz trudniejsza do zachowania na pierwszym miejscu, o tyle takie ruchy w kolekcji jak wprowadzenie modelu Point, który wyraźnie przyciągnąć ma początkujących kolarzy do marki, wydaje się bardzo dobrym posunięciem. Jednocześnie nobilitacja zasłużonego modelu Peak, który będzie otrzymywał w pierwszej kolejności największą dawkę ewolucyjnych zmian i technologii wydaje się także bardzo ciekawą strategią.
Nie mniej interesująco wygląda w Accencie segment graveli i rowerów przełajowych, bo to świat równoległy, w którym dzieje się niesamowicie dużo, ale o tym przeczytacie w drugiej części.
COMMENTS