Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Jeżeli kiedyś staliście przed wyborem plecaka na rower, który nadawałby się na dojazdy do pracy albo na uczelnie, to wiecie, że nie jest to najłatwiejsza decyzja.
Idealny plecak powinien pomieścić laptopa, jakieś rzeczy na przebranie, coś do zjedzenia. Do tego dobrze by było zmieścić w nim jakieś akcesoria, a przy tym wszystkim powinien nie być za duży i wygodnie leżeć na plecach. Jedną z kluczowych cech jest także odporność na warunki atmosferyczne.
Kiedy w moje ręce wpadł plecak Thule, to od razu rzuciła mi się w oczy „klapa” która tutaj skonstruowana jest tak jak zapięcia w sakwach wodoodpornych, a dodatkowo główna komora zapinana jest na zamek. Największa kieszeń jest naprawdę spora i możemy w niej przewieźć duże przedmioty jeżeli rozwiniemy zapięcie. W środku nie ma wielu bajerów, znajdziemy za do przypinany na zatrzaski pokrowiec na laptopa, który możemy sobie wyjąć i używać oddzielnie.
Z przodu mam jeszcze dwie mniejsze kieszenie. W większej znajdują się przegródki z elastycznej siatki, i jedna kieszeń na zamek. Mniejsza kieszeń jest zapinana na zamek i wewnątrz nie ma już dodatkowych przegródek. Z boku po jednej stronie mamy przegródkę z elastyczną siatką np. na bidon albo termos. Z drugiej strony mamy charakterystyczną dla tego plecaka kieszeń: sztywny jakby zatopiony w plecaku pokrowiec na okulary lub telefon, jestem okularnikiem więc bardzo doceniam taki pomysł.
Na samy dole plecaka mamy schowane jeszcze dwie kieszenie. Z pierwszej możemy wyjąć elastyczną siatkę do zamocowania kasku do plecaka, a w drugiej mamy solidny niebieski pokrowiec przeciw deszczowy, warto jednak pamiętać, że nawet bez pokrowca główna komora plecaka jest wodoodporna.
Dane techniczne:
- Wymiary – 38 x 17 x 48 cm
- Pojemność – 24 L
- Masa – 1,16 kg
- Materiał – Nylon przypominający Cordurę
COMMENTS