Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Walka o tęczę zawsze będzie walką o tęczę. Nawet jeśli to „tylko” XCE, które na tysiąc sposobów próbuje ożywić UCI. Tym razem po reaktywacji Pucharu Świata XCE przyszedł czas na światowy czempionat w chińskim Chengdu. Na starcie stanęło 19 mężczyzn oraz 7 kobiet, znakomita większość to zawodnicy z Europy. Marta Turoboś w kwalifikacjach wykręciła bardzo obiecujący drugi czas. Niestety w finale nogi wystarczyło „tylko” na czwarte miejsce. Łukasz Szymczuk po upadku w ćwierćfinale zakończył rywalizację na 15. miejscu.
W sobotę Marek Konwa wziął udział w Toi Toi Cup rangi UCI C1, gdzie zajął piąte miejsce. W niedzielę były zawody w Koziegłowach, na trasie styczniowych Mistrzostw Polski, więc w zasadzie obecny był także każdy, kto poważnie podchodzi do tematu. Była to też jedna z niewielu okazji do konfrontacji krajowej czołówki z aktualnym MP – Markiem Konwą, który ostatecznie wygrał, ale tylko przewagą 9 sekund nad Bartkiem Miklerem. Trzecie miejsce zajął Marisz Gil, a stratę poniżej minuty do zwycięzcy zanotował także Adam Żuber.
Na belgijsko-holenderskiej scenie przełajowej w niedzielę mieliśmy kolejny pojedynek między nowym Mistrzem Europy Mathieu van der Poel’em a aktualnym Mistrzem Świata Wout van Aert’em. Wydawało się, że to będzie kolejny wyścig „na solo” dla Holendra, ale na początku ostatniego okrążenia złapał gumę. Wypracowana przewaga dawała komfort pozwalający na bezpieczne dobiegnięcie do boksu i wymianę roweru. Niestety to nie był koniec pecha – zaraz po opuszczeniu boksu coś zablokowało się w napędzie i usunięcie usterki niestety zajęło trochę czasu. W tym czasie MVDP został wyprzedzony przez Wout van Aert’a oraz Toona Aert’a i musiał zadowolić się trzecim miejscem.
Zanim wyniki to odnotowania wymaga jedna, lokalna impreza, która odbyła się w miniony weekend. To jedna z tych zaliczanej do Pucharu Galaktyki – dre rowery cyclocross odbyły się po raz piąty. Ale żeby zrozumieć co tam się działo po prostu musicie obejrzeć poniższą galerię…
fot. Przemysław Miszkiewicz
COMMENTS