Adrian Jusiński (TRW MTB Team) – Mała Liga XC, Celestynów / Mazury MTB, Mikołajki

HomeKomentarze

Adrian Jusiński (TRW MTB Team) – Mała Liga XC, Celestynów / Mazury MTB, Mikołajki

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Miniony weekend to dwa niezwykle udane dla mnie starty. W sobotę zaliczyłem start w Małej Lidze XC. Zawody odbyły się w okolicy bunkrów na Górce Dąbrowieckiej koło Dąbrówki / Celestynowa. Organizatorzy przygotowali całkiem ciekawą trasę. Kto był ten nie pożałował. Ponadto brawa dla organizatorów za trud i urozmaicenie trasy dodatkowymi sztucznymi przeszkodami. Co do przebiegu rywalizacji to do pokonania mieliśmy 7 rund. Większość wyścigu trzymaliśmy się we trójkę: Ja, Paweł Król i Michał Cąpała. Pod koniec szóstej rundy postanowiłem zaatakować. Uzyskałem kilka sekund przewagi nad Pawłem i utrzymałem to już do mety. Dodatkowo na ostatniej rundzie zaliczam najkrótszy czas okrążenia.

Niedziela to już start w maratonie w Mikołajkach. Był to 5 etap cyklu Mazury MTB oraz 4 etap Pucharu Polski XCM Masters. Start z centrum Mikołajek. Trasa maratonu to odcinek dojazdowy i następnie 3 rundy. W skrócie pętla to świetny singiel, ciężki, wymagający techniki i kondycji, potem leśne dukty i szutry i na koniec znów świetny singiel, ale łatwiejszy. Na pierwszej pętli zostałem trochę przyblokowany na najbardziej wymagającym singlu i potem trzeba było odrabiać straty do Grześka i Jonasza z Renault, którzy nieznacznie odjechali. Potem tempo trochę uspokoiło się.
Na drugiej pętli ponownie na tym samym singlu koledzy z Renault (Arek Grzesiek i Jonasz) podkręcili tempo i uszczuplili czołową grupę do 4 osób. Niestety później przestrzeliliśmy trasę i już nie byliśmy czołówką. Przy wjeździe na trzecią pętlę dostaliśmy informację że przed nami są m.in. Damian Perkowski i Paweł Arciszewski. Po chwili zastanowienia postanowiłem mocno podkręcić tempo. Najpierw odjeżdżam z Arkiem Jusińskim, a po zamieszaniu podczas wyprzedzania innych osób na wąskim singlu, zostaję już sam. Po kilku kilometrach udaje mi się odrobić stratę do prowadzącej dwójki. Do ostatniego singla na pętli, moje koło trzyma Damian Perkowski i dopiero tam udaje mi się odskoczyć na bezpieczną odległość, którą utrzymuję już do mety i zwyciężam!
Świetny weekend w moim wykonaniu, obym więcej miał takich :-)

W najbliższą sobotę w planie są kolejne znaczące zawody, czyli Mazury MTB w Mrągowie, również zaliczane do PP Masters.


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0