Michał Turski (Serwis Jurajski MTB Team) – Bike Maraton, Polanica Zdrój

HomeKomentarze

Michał Turski (Serwis Jurajski MTB Team) – Bike Maraton, Polanica Zdrój

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Pierwsza górska edycja imprezy z cyklu Bike Maraton zapoczątkowana została w uroczym miasteczku jakim jest Polanica-Zdrój w Górach Stołowych. Poza klasyfikacją standardową została rozegrana kolejna edycja Pucharu Polski w maratonie MTB, na starcie stanęli najlepsi górale z krajowego podwórka dłuższych dystansów- było na kogo popatrzeć i cyknąć foto. Jak zawsze trzy dystanse do wyboru (mini- 26 km, mega- 52 km, giga- 78 km), przewyższenia jak na górski początek przyzwoite i wdrażające organizm do kolejnych maratonów. Okiem amatora rywalizacja wyglądała na miejscami niebezpieczną, start wspólny, honorowy za samochodem organizatora i po kilku kilometrach dopiero się zaczęło, petarda  Na początku myślałem, że wrócę w miarę czysty, no może poza kilkoma kropelkami błota na piszczelach. Jednak na ok. 15 kilometrze moje przekonania, że jednak nie będę musiał korzystać z karchera na mecie okazały się bardziej niż złudne. Zdecydowana większość trasy to kamieniste podjazdy i zjazdy wraz z wąskimi singlami okraszonymi błotną mazią. Uwielbiam ścigać się w takich warunkach (bo to w końcu górskie jest) dlatego czerpałem ogromny fun z jazdy, mogłem na ten czas poczuć się jak małe dziecko, którego mama nie okrzyczy jak zobaczy jego ubranie. Ale warunki to jedno, rywalizacja to drugie, sukcesywnie wyprzedzałem kolejnych zawodników, co ze startowego 3 sektora nie było najprostszym zadaniem.

Końcówka to bardzo stromy błotny singiel z kamieniami o średnicy 50 cm! I słynny fragment „przy górskiej rzeczce”, gdzie zgromadzili się fani fotografii upadkowej (przyznam, że miejscówka doskonała). Na finishu wyprzedziłem jeszcze jednego zawodnika z Mitsubishi i to pozwoliło mi zająć 21 miejsce w kategorii M2, a 68 open na dystansie MEGA. To były dobre zawody, szczególnie cieszy fakt, że do zwycięzcy straciłem 29 min. Może dla niektórych to masakra, a dla mnie to kolejny krok do przodu- amatorzy biurowi nie poddawajcie się! Do zobaczenia na kolejnych harcach!


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0