Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Boguszów Gorce kojarzy mi się bardzo dobrze, zarówno z racji bardzo dużego zaangażowania organizatorów w budowę trasy jak i zeszłorocznego zwycięstwa. Wyjazd na wyścig wyszedł dosyć spontanicznie. Po blisko tygodniowej przerwie po TDP potrzebowałem małej odskoczni od szosy i tak urodził się pomysł startu w pierwszym XC tego roku. Co prawda na starcie obsada nie była zbyt liczna, ale było z kim się pościgać.
Praktycznie od samego startu odjechałem wraz z Jeziorem i Filipem Heltą. Po paru kółkach została już nas tylko dwójka młodzieżowców i tak zgodnie współpracowaliśmy przez parę z 8 okrążeń. Z rundy na rundę coraz lepiej przypominałem sobie jak się jeździ w ternie, a na 3 kółka do końca, gdy dojechał do nas Jezior zdecydowałem się na atak. Jak się okazało skuteczny i tak przy delikatnym deszczu z małą przygodą na korzeniach dojechałem pierwszy do mety.
Bardzo się cieszę, że w dość napiętym kalendarzu startów szosowych znalazło się miejsce na ten wyścig, bo na taką trasę aż chce się wracać ? Teraz czeka mnie pare dni treningów i już w piątek wylatuje do Włoch na kolejne szosowe ściganie.
COMMENTS