Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Jeszcze kilka lat temu osprzęt do maratonów MTB i enduro czy all mountain to były dwa zupełnie różne bieguny. Uczestnicy maratonów chyba na przestrzeni czasu stwierdzili „hej w sumie to nie jest XC, może nie będziemy aż tak bardzo cisnąć na niską wagę?” Z kolei w enduro pojawiło się sporo imprez stricte sportowych i rowery są troszkę bardziej wyścigowe niż kiedyś, oczywiście wyścigowe w rozumieniu enduro ;) To chyba dwa główne czynniki, które spowodowały, że te dwa bieguny się do siebie mocno zbliżyły.
Dla mnie osobiście nie jest ważne czy pod trudny podjazd będę jechał hardtailem 7 km/h czy cięższym fullem 5 km/h. Stawiam na to by rower mi się łatwo kontrolowało i jazda sama w sobie sprawiała mi jak najwięcej zabawy, a w jak najmniejszym procencie była walką o przetrwanie. Sprzętem, który może wspomagać takie podejście do jazdy rowerem w górach są właśnie koła Vittoria Deamion, koła które dostajemy w zestawie z oponami. W naszym zestawie były to opony Morsa.
Koła, które dostaliśmy były wersji 29″ i szerokości obręczy 21,5 mm wewnątrz i 28 mm zewnątrz. Rozmiar przedniej osi to 15 x 100 mm, a tylnej 12 x 142 mm, z przodu mamy dwa łożyska maszynowe, a z tyłu cztery. W obu kołach jest 28 szprych zamocowanych na aluminiowych nyplach. Komplet waży ok 1720 g, waga dla średniego rozmiaru to 1680 g.
Koła pokazują swoje możliwości na 100% kiedy zdecydujemy się na jazdę na oponach bezdętkowych. Trzeba powiedzieć, że Vittoria zrobiła tu super robotę projektując obręcz. Zastosowano tu patent nazwany WSR, dzięki któremu obręcz może być szersza, w połączeniu z profilem obręczy nazwanym Speedlock daje możliwość jazdy nawet na bardzo niskim ciśnieniu. Można to łatwo odczuć przy składaniu się w zakrętach, gdzie nie ma mowy o spadnięciu opony z rantu, wypryskiwaniu mleka itd. Także dzięki Speedlockowi założenie opony i uszczelnienie jej jest dziecinnie proste. Próbowaliśmy z oponami tubeless ready i ze zwykłymi. Na koniec można dodać, że koła są do tego bardzo ładne, a żeby powiedzieć jeszcze trochę więcej to założyliśmy opony Vittoria Morsa G+ 29 x 2,3 które też dostaliśmy do sprawdzenia i ruszyliśmy w teren.
Tajemnicze G+ oznacza, że opona jest wyprodukowana z domieszką grafenu. Głównym plusem grafenu ma być to, że w zależności od warunków opona będzie się różnie zachowywać. Kiedy opona się toczy grafen poprawia jej sztywność, a kiedy się hamuje bądź wchodzi w zakręt opona robi się bardziej miękka i przyczepna. Dodatkowo jest to wytrzymały materiał i poprawia odporność na przebicia opon. Opona w rozmiarze 29 x 2,3″ waży 835 g. Oprócz domieszki grafenu opona jest zrobiona z cztero – składnikowej mieszkanki. Wszystkie właściwości kół, w połączeniu z agresywnym charakterem opony pozwalają na dość duży pierwiastek szaleństwa podczas jazdy. To dobry wybór dla odważnej jazdy w ciężkim terenie, powiedzmy że to świetny zestaw trailowy. Można też używać tego zestawu do zwykłej jazdy, w górach wtedy można być pewnym przyczepności i kontroli przy w miarę dobrej wadze.
Strona kół u dystrybutora.
Strona opon u dystrybutora.
Galeria kół:
Galeria opon:
COMMENTS