Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Informacja prasowa
Mazowieccy miłośnicy MTB pojawili się w ostatni weekend w Waksmundzie i Łopusznej w gminie Nowy Targ. Dla jednych była to pierwsza w życiu przygoda z prawdziwymi górami. Dla innych kolejny wymagający maraton. Połączyło ich jedno – pasja do kolarstwa!
Dwudniowe święto rowerowe rozpoczął sobotni Turbacz Time Trial. Indywidualna jazda na czas pod górę z finałem na najwyższym szczycie Gorców – Turbaczu (1315 m n.p.m) zbiegła się z wielkim wydarzeniem dla polskiego sportu, meczem Polska – Szwajcara. Organizator podjął tego dnia szybką decyzję o wcześniejszym starcie dla tych uczestników, którzy chcieli zdążyć na to wielkie wydarzenie sportowe. I tak zawody oficjalnie rozpoczęły się godzinę wcześniej, a miłośnicy piłki nożnej mieli zorganizowaną strefę kibica, gdzie wspólnie mogli oglądać, jak się później okazało, bardzo długie i emocjonujące spotkanie.
Niedziela przywitała zawodników upałem na miarę śródziemnomorskich krajów. Choć jak się później okazało, uczestnicy VII etapu Mazovia MTB Marathon doświadczyli wszystkich możliwych stanów pogodowych. Początek maratonu odbywał się w pełnym słońcu i wyjątkowo wysokiej temperaturze. Jak to bywa w górach przy takich anomaliach można spodziewać się nagłych zmian aury. I tak też się stało. W trakcie zawodów kolarze jadący dłuższe dystanse najpierw poczuli mocny wiatr na twarzach, co było całkiem przyjemnym doznaniem po dusznym poranku, natomiast chwilę później z nieba polały się strumienie orzeźwiającej wody. Było to nie lada wyzwanie przy stromych zjazdach, po których razem z zawodnikami spływały na dół strumienie deszczu. Na szczęście urwanie chmury trwało niespełna pół godziny i po tym czasie wróciło piękne słońce. Deszcz więc dał orzeźwienie i zlikwidował kurz, z którym borykali się zawodnicy na samym początku maratonu. Podsumowując przebieg wyścigu – było bardzo ciekawie!
Dwudniowe zawody dostarczyły uczestnikom wielu niepowtarzalnych doznań. Dodatkowe wydarzenia takie jak Puchar Polski w maratonie MTB 2016, „Powitanie Lata z Nordic Walking” czy zawody dla maluchów z rybką MiniMini dopełniły całą weekendową ofertę przygotowana przez Zamana Group. Przed zespołem Cezarego Zamany czeka niebawem kolejne wyzwanie. Niedaleko Gorców w Beskidzie w pod Babią Górą już 30 czerwca ruszy bowiem pierwsza w historii organizatora górska etapówka. Będzie to więc wyzwanie nie tylko dla zawodników, ale i Cezarego, który w tym roku przeciera po raz kolejny górskie szlaki. Trzymamy kciuki za powodzenie Gwiazdy Południa, nowego projektu ze stajni Zamana Group.
W sobotniej indywidualnej jeździe na czas zwyciężył Piotr Kuzior z wynikiem 00h:48m:48s. Drugie miejsce zajął Jakub Chryczyk (00h:49m:12s). Trzeci na szczycie Turbacza pojawił się Piotr Śliwiński (00h:49m:30s).
W niedzielnym maratonie MTB na dystansie Giga zwyciężył Damian Perkowski, który 67 km przejechał z czasem 03h:25m:06s. Za nim finiszował Tomasz Koszarek (03h:37m:30s). Trzeci na metę przyjechał Tomasz Szociński, który wykręcił czas 03h:51m:54s. Wśród kobiet najszybsza była Karolina Cierluk, która dojechała z bardzo dobrym wynikiem 04h:00m:38s.
Na dystansie Mega triumfował Krystian Piróg (02h:10m:55s). Drugie miejsce przypadło Bartkowi Borowiczowi (02h:13m:49s). Trzeci finiszował Jakub Żuławiński (02h:20m:48s). Wśród pań najlepsza okazała się Małgorzata Mazurek (02h:54m:50s), za nią na metę wjechała Ula Luboińska (02h:55m:36s) oraz Barbara Borowiecka (02h:58m:47s).
Na dystansie Fit dojechali w kolejności: Paweł Pięta (00h:47m:54s), Piotr Śliwiński (00h:49m:15s), Mikołaj Mucha (00h:50m:45s). Wśród kobiet najlepsza była Agnieszka Bal z czasem 00h:56m:06s. Druga dojechała Magdalena Kuszmider (01h:01m:23s). I jako trzecia zameldowała się Maja Latawiec (01h:01m:26s).
ZEW TURBACZA czyli wspólną klasyfikację dwudniowych zmagań wygrał: na dystansie Giga – Tomasz Koszarek, na dystansie Mega – Jakub Żuławiński, na dystansie Fit – Piotr Śliwiński. Wśród Pań we wspólnej klasyfikacji najlepsza była: na dystansie Mega – Ula Luboińska, na dystansie Fit – Ewa Niklewicz.
Współorganizatorem dwudniowych zawodów w Waksmundzie i Łopusznej była Gmina Nowy Targ.
COMMENTS