Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Po sezonie letnim, luźnymi treningami zacząłem sezon przełajowy. Przełaje są dla mnie nie tylko świetną okazją do treningu w jesienno-zimowej porze roku, ale też rozwijaniem młodego organizmu i tym co naprawdę lubię.
Pierwszy start w Rzeniszowie był rewelacyjny. Zdublowalem tam trzeciego juniora. Następne dwa starty także bardzo udane. Niestety przez chwilę coś ze mną było nie tak, do tego zdrowie trochę szwankowało. Wyścigi od startu do mety były piekłem.
Na szczęście start w Gosciecinie położył temu kres. Jechałem wraz z dwoma czeskimi zawodnikami, bez problemu pokonalem Hynka Palicke – najlepszego pierwszorocznego juniora. Najlepszym startem sezonu był puchar Polski w Częstochowie. Przyjechałem półtorej minuty za Markiem Konwą oraz 6 open w bardzo mocnej stawce.
Przyszedł start w Lublinie, chciałem zdobyć mistrzostwo. Było jak było, nie był to mój dzień.
[fb_embed_post href=”https://www.facebook.com/maratony.MTB.XC/photos/a.1033900473343787.1073741955.124749907592186/1033901043343730/?type=3&theater/” width=””/]
W Tarnowie chciałem się ponownie zmierzyć z najmocniejszymi juniorami. Niestety rywali nie było.
Teraz chwila odpoczynku, potem od nowa budowanie formy. Na letni sezon mam plan – nie spaść z podium. Myślę także o starcie na Mistrzostwach Europy, lecz muszę zostać powołany do Reprezentacji Polski, a tu mogą być problemy.
Będzie parę nowości, nowe kolory oraz sprzęt, jednak trener pozostanie ten sam – Józef Tylek, a moje relacje z zawodów, zdjęcia i treningi możecie śledzić na moim profilu.
COMMENTS