Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Po doświadczeniach z lat ubiegłych z nudnymi trasami na Skandii jechałem do Gdańska bez entuzjazmu, ale po przejechaniu pierwszej rundy byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, po drugiej zmęczony, a trzecią już ledwo kręciłem:). Trasa „nielangowa” :), interwałowa, cały czas się coś działo, 1850 m przewyższeni , wszystko w lesie, co przy sobotnim upale miało znaczenie. Do tego mistrzowski doping NEXUS team na jednym z podjazdów, jednym słowem – naprawdę fajny wyścig.
Jako kategoria Masters startuję razem z elitą PP i przez pierwszy kwadrans widziałem jakość ścigania kolegów z JBG, czerwony pociąg szybko robi selekcję.
Mi formy wystarczyło na dwie rundy, trzecią momentami jechałem w tempie dublowanych zawodników , a ponieważ nikt z masterów mnie nie mijał, postanowiłem, że ukończę zawody, mimo totalnej bomby.
No i na dekoracji zaskoczenie, okazało się, że organizator nawet nie zapoznał się z tegorocznym regulaminem Pucharu Polski, pominął klasyfikację Cyklosport i Masters. Po protestach i tłumaczeniach udaję się zrobić dekorację Mastersów (oczywiście już zostali sami zainteresowani). Zwycięzcy kat. Cyklosport w tym czasie jadą już do domu, zatem o nich nikt nawet nie wspomina. Brawo!
COMMENTS