Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Upał! Nowa nieoficjalna nazwa wyścigu to Beskidy MTB Tropic :) Scenariusz dzisiejszego etapu miał wyglądać jak w porządnym horrorze, zaczyna się mocnym wejściem, a potem jest jeszcze lepiej (czyli gorzej) Seria stromych podjazdów po asfalcie a na zwieńczenie tej sekcji oczywiście podjazd na Ochodzitą.
Tutaj peleton przyprowadziła dobrze znana trójka: Ben Thomas, Ryan Sherlock oraz Torsten Mutzlitz. Po wjechaniu po betonowych płytach, czas był na solidny zjazd. Czołówka nadal podążała razem. Dopiero w drugiej fazie wyścigu Brytyjczyk zaczął wypracowywać sobie kolejne minuty przewagi. Na drugim miejscu jechał Niemiec, Mistrz Irlandii zajmował trzecie miejsce, ale odrabiał straty do Torstena Mutzlitza.
Jak się potem okazało, zdołał go wyprzedzić i na mecie miał nad nim prawie cztery minuty przewagi. Najlepszym opisem warunków jakie były na trasie niech będą słowa Michała Cesarczyka z Teamu MTB Votum Wrocław:
Ale mnie prześwietliło… jakbym spawał bez maski
Jutro prognozy zapowiadają lekkie obniżenie temperatury, nie mniej jednak zmęczenie spowodowane 3 dniami wyścigu na pewno da się we znaki. Jutro walka o koszulkę finishera i wieczny szacunek wśród znajomych kolarzy górskich.
COMMENTS