Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Mamy maj, więc większość jest już po pierwszych startach w różnych cyklach wyścigów. Okazało się więc, jak kto przepracował zimę. Niestety wyniki nie zawsze są adekwatne do włożonego wysiłku, a czasem wręcz rozczarowują. Co zatem można jeszcze zrobić aby forma wzrosła? Można „podciągnąć krew” czyli zwiększyć ilość czerwonych krwinek, które ochoczo zaopatrzą nasze pracujące mięśnie w tlen, dzięki czemu będziemy szybsi (w wielkim skrócie rzecz ujmując). Tylko jak to zrobić – jak podwyższyć hematokryt? Najprościej poprzez suplementację żelaza. Pamiętajcie jednak, że żaden syntetyczny składnik nie wchłania się tak dobrze jak naturalny. Na szczęście mamy wiosnę, a to idealna pora na dostarczenia naturalnych, wysoko przyswajalnych składników mineralnych – na przykład z samodzielnie wyhodowanych kiełków lub parapetowych plantacji ziół. Ja jednak chcę dziś polecić wyjątkowo bogatą w żelazo pokrzywę. Wiem, ten chwast nie kojarzy się najlepiej, gdyż pewnie każdy, nie raz wrócił z treningu poparzony przez to zielsko. Tym bardziej warto teraz „przepielić” wasze ulubione ścieżki. Zrywamy młode listki pokrzywy pospolitej, które są właśnie tak bogate w żelazo, ale zawierają również sporo magnezu, fosforu, wapnia, siarki, potasu, jodu, krzemu i sodu a także witaminy A i C(antyoksydanty), K (krzepliwość krwi) i B2 (regeneracja). Ja używam ich do napojów potreningowych typu smoothie, ale nie dodaję wtedy mleka, bo wapń obniża wchłanianie żelaza – robię je na bazie soków bogatych w witaminę C, która z kolei pomaga żelazo przyswoić. Po treningu pokrzywa jest wręcz idealna, gdyż ma działanie moczopędne, przez co pomaga usuwać z organizmu szkodliwe substancje przemiany materii, których po wysiłku zawsze mamy w nadmiarze. Można też jeść pokrzywę na ciepło (jak szpinak) lub w sałatkach.
Ja sporą porcję liści już zamroziłam, a część wysuszę aby mieć na herbatę. Wiele osób pije herbatki z pokrzywy, ale niestety te kupne, zmielone na pył i w niewiadomych warunkach przechowywane, które nie mają już pierwotnych właściwości. Jeśli chcemy wyplenić pokrzywę jeszcze skuteczniej z naszych tras treningowych to polecam wykopać drogocenne korzenie, które z kolei zawierają duże ilości krzemionki. Substancja ta bardzo korzystnie działa na nasze kolana, wspomagając regeneracje chrząstki stawowej. Można je jeść ugotowane o uprzednim oczyszczeniu lub ususzyć, sproszkować i dodawać do innych potraw. Mam nadzieję, że mniej nienawistnie będziecie teraz patrzeć na przydrożne pokrzywy i skusicie się na tak prosty sposób podreperowania swojej morfologii. Aaa i jeszcze jedno – spokojnie, zblendowana pokrzywa nie parzy ;) Ja daję ją nawet dzieciom w „zielonym koktajlu” – szklanka soku pomarańczowego, 2 dojrzałe kiwi i garść pokrzywy – w smaku niewyczuwalna, a daje moc.
COMMENTS