Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Byłam na grzybach, jak to w słoneczny jesienny weekend. Niestety, znalazłam tylko dwa nędzne maślaczki, dlatego skoro nie było grzybów to dziś nie będzie nic o grzybach. Tym bardziej, że nie bardzo jest o czym pisać. Poza śladowymi ilościami niektórych minerałów i odrobiną witamin, grzyby mają w sobie tylko cudowny aromat i smak.
Tylko o czym tu napisać? Jak napisałam w tytule, jesień to klęska urodzaju. Przede wszystkim mnóstwo jest teraz dojrzałych, aromatycznych owoców. Jednak o jabłkach już było. Mogłabym więc napisać o równie odżywczych gruszkach lub przebogatych w przecieutleniacze i antynowotworowe polifenole śliwkach. Warto by pewnie wspomnieć też o zbawiennej dla nerek żurawinie z całym jej bogactwem witaminy C i bioflawonoidów. Amatorzy „kuchni śródziemnomorskiej” pewnie z chęcią poczytaliby o supersłodkich dzięki fruktozie winogronach, które dodatkowo chronią serce. Tylko, że jesień to nie są wyłącznie owoce. W ramach „jesiennego ładowania witaminy C” codziennie dokładam do śniadaniówek moich chłopaków paprykę, która tej cennej witaminy ma pięć razy tyle co cytryna. Warto wiedzieć, że papryki, w zależności od rodzaju różnią się nieco właściwościami: czerwona zawiera β-karoten, zielona – kwas foliowy, żółta – witaminę E i luteinę a ostra hamuje apetyt. Jesień to jednak głównie pora na dynię, która oprócz właściwości odkwaszających i wzmacniających układ odpornościowy, poszczycić się może bogactwem β-karotenu i wielu minerałów w tym cennego dla mężczyzn cynku. No i jest jeszcze niskokaloryczna kapusta w wielu odmianach i sposobach przyrządzania, z całym bogactwem witaminy C i kwasu foliowego oraz licznych minerałów.
Tylko na co się zdecydować? Pomożecie? Wpisujcie w komentarzach temat następnego, jesiennego tekstu bo dla mnie to sytuacja jak przed zawodami – jakie opony założyć?, w co się ubrać – „na długo” czy „na krótko” – no sama nie wybiorę ;) Proszę więc o Waszą pomoc a następny artykuł będzie „na zamówienie”.
COMMENTS