Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Bardzo wyrównany poziom w czołówce, zarówno elity kobiet, jak i mężczyzn sprawia, że o rozstrzygnięciu całego wyścigu może zdecydować łut szczęścia albo jakiś pech czy defekt techniczny. Różnice wypracowane na Prologu mniej więcej się trzymają. Z drugiej strony trzeba też pamiętać, że przed zawodnikami kilka naprawdę górzystych fragmentów, gdzie można solidnie poszarpać grupę.
Wtorkowy, najdłuższy etap ABSA Cape Epic 2024 liczący 97 kilometrów okazał się wykańczający dla jednego z Polaków, Marcina Kudlaka, który już w poniedziałek mierzył się z problemami żołądkowymi, a we wtorek problem się nasilił do tego stopnia, że Marcin ukończył etap odwodniony i przez lekarza na mecie skierowany do szpitala w kierunku obserwacji i diagnostyki.
W związku z tym na trasę trzeciego etapu Paweł Kołodziejek ruszył samotnie.
Paweł Bernas i Sergio Mantecon Gutierrez pojechali bardzo dobrze wykręcając 10. wynik i jednocześnie awansując na 9. miejsce w generalce.
Drugi etap padł łupem jednego z najbardziej doświadczonych, i już nie takich młodych, kolarzy – Hansa Beckinga, który jedzie w parze z Woutem Allemanem, co dało 32 sekundy przewagi na Schurterem i Fini oraz prawie 2 minuty na duetem Beers Grotts.
Wśród kobiet ponownie najlepsze Anne Tersptra i Nicole Koller, ale tu różnica w klasyfikacji generalnej to tylko minuta i 13 sekund nad duetem Mitterwallner i Lill oraz prawie 7 minut na Villafane i Shepard.
Podsumowanie drugiego etapu ABSA Cape Epic 2024:
Vlog Pawła Bernasa:
Trzeci etap ABSA Cape Epic 2024 na żywo:
COMMENTS