Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Na przełomie roku Bartłomiej Wawak po ostatnich trzech latach spędzonych w Kross Racing Team poinformował, że nie znalazł drużyny na nowy sezon i zmuszony jest odwiesić rower na hak. Kilka tygodni później okazało się, że sytuacja uległa zmianie o 180 stopni, bo udało się porozumieć z KTM Factory Team. Teraz okazuje się, że Bartek Wawak jest ponownie w niepewności, bo kilka dni temu w social mediach drużyny pojawiły się oficjalne podziękowania i życzenia powodzenia dla niego oraz Austriaczki, Coriny Druml.
Piszę o tej sytuacji dopiero kilka dni od publikacji przez drużynę, bo – bezskutecznie – próbowałem się w tej sprawie skontaktować z samym zainteresowanym. W międzyczasie potwierdziłem tę informację w kilku innych źródłach.
Wszystko wskazuje na to, że informacja o rozwiązaniu/nieprzedłużeniu kontraktu zaskoczyła Bartka Wawaka pod koniec października, jeszcze podczas ostatnich startów w Grecji. A przypomnę, że raptem miesiąc wcześniej, na finale Pucharu Polski MTB XCO w Jastrzębiu Zdrój pewnie wypowiadał się o zbliżającym się kolejnym sezonie:
Bartek Wawak nie jest jedynym polskim zawodnikiem UCI, którego przyszłość nie jest pewna. Pod koniec września dość niespodziewanie zamknięty został projekt drużyny MMR Factory Racing w którym jeździła Matylda Szczecińska, a któremu szefował w mijającym sezonie Kornel Osicki.
Dodatkowo trzeba też pamiętać, że ostatni sezon przyniósł w kolarstwie górskim sporą rewolucję za sprawą przejęcia przez Warner Bros Discovery praw do transmisji Pucharu Świata MTB, co przełożyło się w zasadzie od razu na wyższe opłaty dla drużyn – startowe, za padok czy rejestracyjne. Mając na uwadze wyhamowanie a może wręcz zadyszkę w branży rowerowej, trudno być optymistą jeśli chodzi perspektywy dla w/w dwójki polskich zawodników.
A po prawdzie polskich zawodników bez klubu i perspektyw na kolejny sezon jest znacznie więcej…
COMMENTS