Puck Pieterse ponownie wygrywa, Wout van Aert po niesamowitej walce kolejny raz najszybszy | Telenet Superprestige, Diegem | WYNIKIfot. GCN / Eurosport

HomeSportWyniki

Puck Pieterse ponownie wygrywa, Wout van Aert po niesamowitej walce kolejny raz najszybszy | Telenet Superprestige, Diegem | WYNIKI

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Prawie setka Juniorów, ponad 80 zawodniczek i prawie setka zawodników Elity mężczyzn stanęła na starcie wyścigu przełajowego Telenet Superprestige w Diegem, który odbywał się wyjątkowo w godzinach popołudniowych, przy sztucznym oświetleniu. Wyścigi w Diegem to kolejny przystanek w świątecznym przełajowym ściganiu czyli Kerstperiode, który w tym roku potrwa aż do 8 stycznia 2023.


Imponująca frekwencja, którą rzadko oglądamy na wyścigach tej rangi sprawiła, że jeszcze bardziej kluczowe było nie tylko rozstawienie, ale także sprytny start, bo niedługo po zjechaniu z asfaltu była sekcja ciasnych zakrętów, gdzie na wyścigu mężczyzn w drugiej części stawki mogliśmy oglądać jak stłoczeni zawodnicy dla uzyskania lepszej pozycji trzymali rowery nad głową.

Drugim elementem na rozbiegówce, który generował zatory był trawers zakończony zakrętem 90 stopni, który w każdym z wyścigów nawet dla czołówki był wyzwaniem i wybieranie górnej linii przejazdu kończyło się często ześlizgnięciem a w wielu przypadkach także upadkiem.

Nie tylko Belgia i Holandia

Wyścigi Juniorów to trochę zaprzeczenie tego co mamy w kategoriach dorosłych, które są zdominowane albo przez Belgów albo Holenderki. Tu mamy naprawdę dużą mieszankę narodowości – oprócz Belgów i Holendrów mamy także Czechów, Kanadyjczyków, Duńczyków, Brytyjczyków, Amerykan, Szwedów, Włochów, Francuzów. No i Polaków – w wyścigu w Diegem wystartowali Kacper Doppke oraz Ksawery Adaszak.

  1. Remijn Sienna – Belgia
  2. Viktor Vandenberghe – Holandia
  3. Vaclav Jezek – Czechy
  • Kacper Doppke – miejsce 35 (+4:26)
  • Ksawery Adaszak – miejsce 39 (+5:06)

Pełne wyniki

Puck Pieterse ponownie wygrywa

Wyścig kobiet od początku do końca przebiega pod dyktando Puck Pieterse, choć na drugim okrążeniu wydaje się, że Shirin van Anrooij może jej zagrozić, bo w pewnym momencie zbliżyła się na kilka sekund do zawodniczki Alpecin Deceuninck. W grze o trzecie miejsce jadą Ceylin del Carmen Alvarado, Inge van der Heijden, Kata Blanka Vas, Silvia Persico i Zoe Backsted. Z okrążenia na okrążenie jednak różnice między zawodniczkami robią się coraz większe i nie ma bezpośredniej rywalizacji.

Puck Pieterse jedzie doskonały, równy wyścig a umiejętności techniczne, w tym skakanie przeszkód, dają jej wyraźną przewagę nad rywalkami na tej trasie.

  1. Puck Pieterse – Alpecin Deceuninck
  2. Shirin van Anrooij – Baloise Trek Lions
  3. Ceylin del Carmen Alvarado – Alpecin Deceuninck
  • Malwina Mul – miejsce 24 (+5:12)
  • Antinina Białek – miejsce 38
  • Maja Józkowicz – miejsce 70
  • Alicja Matuła – miejsce 75
  • Małgorzata Mazurek DNF

Pełne wyniki

Diegem to trzynasty start Puck Pieterse w tym sezonie. Wszystkie kończyły się miejscem na podium, a wygranych wyścigów było sześć!

Powtórkę wyścigu można obejrzeć na GCN+ oraz na Player.pl (link).

Wielka trójka rozdaje karty

Początkowo grupkę, która odjechała prowadzi Kevin Kuhn, ale szybko na prowadzenie wychodzi Tom Pidcock za którym podążają Michael van der Poel, Eli Iserbyt, Wout van Aert i Lars van der Haar. W drugiej grupie tracącej już kilka sekund m.in. Kuhn i Sweeck. Na drugim okrążeniu kontakt z prowadzącą grupką traci Lars van der Haar. Tempo cały czas nadaje Tom Pidcock. Problemy z utrzymaniem tempa ma Eli Iserbyt, który robi wszystko, żeby utrzymać się na kole prowadzącej trójki, która jedzie razem. Pod koniec drugiego okrążenia Mathieu van der Poel jako jedyny przejeżdża przez sekcję z piachem, co pozwala mu wypracować kilka sekund przewagi nad rywalami, co przy wjeździe na trzecie okrążenie daje mu 4 i 5 sekund przewagi nad Wout van Aertem i Tomem Pidcockiem. Eli Iserbyt już nie jest w stanie trzymać się prowadzącej grupki, jedzie ze stratą 20 sekund.

Mamy informację, że do pokonania będzie osiem okrążeń. W tym samym czasie zjeżdżają się i przez kolejne okrążenia „tną” się między sobą. Na czwartym okrążeniu ponownie Mathieu van der Poel jako jedyny pokonuje sekcję z kopnym piachem i ponownie robi kilka sekund przewagi. Piąte okrążenie rozpoczyna się ponownie z 4-5 sekundową przewagą Holendra nad goniącymi go Belgiem i Brytyjczykiem.

Na czwartym miejscu „zawisł” Eli Iserbyt. Z kolei w walce o piąte miejsce aktualnie są Lars van der Haar, Laurens Sweeck i Quinten Hermans, którzy tracą ponad 40 sekund do czołówki. Na ósmym miejscu jedzie Thibau Nys.

Końcówka szóstego (z ośmiu) okrążenia „resetuje” wyścig. Na jednej z ostatnich sekcji zawodnicy się zjeżdżają i minimalnie do przodu wyjeżdża Wout van Aert i to właśnie Belg tym razem jako jedyny przejeżdża sekcję z piachem robią kilka, jak nie kilkanaście sekund przewagi nad rywalami. Wjeżdżają na przedostatnie – 10 sekund różnicy między zawodnikiem Jumbo Visma a goniącą dwójką.

Coś się zadziało z rowerem Wouta van Aerta, zwalnia, a do niego dojeżdża Mathieu van der Poel. Przewaga nad Tomem Pidcockiem też maleje, a później znowu się zjeżdżają. I mamy znowu nowe otwarcie wyścigu, gdzie inicjatywę ponownie przejmuje Tom Pidcock. Wszyscy przejeżdżają przez sekcję z piachem i po raz pierwszy w tym wyścigu Brytyjczyk nie zmienia roweru.

Holender zdaje się trochę płacić za wcześniejsze mocne okrążenia. Półtora okrążenia do końca i widać że wyścig rozegra się między tą dwójką.

Wjeżdżają na ostatnie okrążenie. Realizator już prawie nie pokazuje Mathieu van der Poela skupiając się tylko na Belgu i Brytyjczyku, którzy walczą o zwycięstwo – jadą koło w koło. Tu trzeba podkreślić tysiące kibiców, którzy zgromadzeni są wzdłuż całej trasy, którzy robią niesamowity hałas, a – jak powidziała Helen Wyman w relacji – to przede wszystkim fani kolarstwa przełajowego, którzy przyjeżdżają tam kibicować WSZYSTKIM zawodnikom, choć oczywiście ta walka o zwycięstwo na pewno podkręca zaangażowanie.

Coraz bliżej do mety, ale nie ma tu żadnego rozstrzygnięcia. Jadą cały czas razem, tasując się co chwila. Każdy z dwójki próbuje wykorzystać najlepsze linie przejazdu. Tuż przed schodami błoto minimalnie przytrzymuje Pidcocka, tę samą sekcję Wout pokonuje płynnie, co pozwala mu z lekką przewagą wjechać na finiszową asfaltową i sięgnąć po zwycięstwo.

Co za wyścig!!!

  1. Wout van Aert – Jumbo Visma
  2. Tom Pidcock – INEOS Grenadiers
  3. Mathieu van der Poel – Alpecin Deceuninck

Zaraz za podium Ci, którzy w zasadzie specjalizują się tylko cyclocrossie – Eli Iserbyt, Michael Vanthourenhout, Lars van der Haar, Quinten Hermans i Thibau Nys.

  • Szymon Pomian – miejsce 75

Pełne wyniki

Powtórkę wyścigu można obejrzeć na GCN+ oraz na Player.pl (link).

Kerstperiode nadal trwa – kolejny wyścig, ponownie z „wielką trójką”, w piątek 30 grudnia w ramach cyklu Exact Cross w Loenhout. W tym wyścigu także ponownie wystartują „biało-czerwoni”.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0