Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Na zakończenie wakacji Puchar Polski w maratonie MTB zawitał na północ, do Gdańska, gdzie na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego rozegrany został w ramach cyklu MTB Pomerania Maraton. Sklasyfikowanowo dokładnie 24 zawodników i 6 zawodniczek. Najszybsi okazali się Michał Glanz (JBG-2 CryoSpace) i Klaudia Cichacka (Metrobikes.pl). Paula Budzyńska zajęła drugie miejsce.
Komentarz postartowy:
Pomerania MTB w Gdańsku, czyli mój ostatni PP XCM przed Mistrzostwami Polski za dwa tygodnie – ok 61 km i 1800 m w pionie przejechałam z czasem 3h 20 minut, co dało mi 2 miejsce w Elicie Kobiet. Trasę częściowo pamiętałam z zeszłego roku, a część została zmodyfikowana – wyszło bardzo interwałowo h i technicznie. Na szczególną uwagę zasługują na pewno dwa nowe odcinki w stylu xc, w tym jeden przeznaczony wyłącznie dla dystansu MEGA.
Na Pomeranię zawsze chętnie wpadam ze względu na bardzo dobrą organizację (trasy, oznakowanie, miasteczko zawodów) i świetną kolarską atmosferę – tym razem nie było inaczej.
Tym razem na PP XCM nie startowało nas dużo – w Elicie K sześć zawodniczek. Początek szybki – w dół po asfalcie, po czym pierwszy krótki podjazd z piaszczystym początkiem. Pozycję trzeba było zająć od razu, żeby móc jechać ‘swoje’, a ja trochę ‘zaspałam’. Na moment utknęłam za kraksą właśnie za wspomnianym wyżej krótkim podjeździe i pierwsza zawodniczka zaczęła mi odjeżdżać. Pierwsze kilka kilometrów trochę szarpane, żeby wypracować pozycję, po czym wpadłam już w swój rytm i koncentrację, jechałam swój wyścig. Co rusz mijałam się z innymi zawodnikami – przepuszczaliśmy się w zależności od tego, czy było w górę, czy w dół.
Co jakiś czas mijaliśmy kibiców po drodze, których wg mnie było całkiem sporo i ich doping był bardzo pozytywny! Super widzieć znajome twarze i słyszeć swoje imię – dziękuję Wam!
Wiedziałam, że byłam druga – nie wiedziałam za to jaką mam przewagę nad trzecią kobietą, więc nie odpuszczałam ani na chwilę. Ostatni kilometr do mety cisnęłam jeszcze ile sił w nogach, bo stwierdziłam, że jak już nie wygram Open kobiet, to chcę wygrać chociaż sprint na stravie. Z tego co widziałam, wygrałam.
Patrząc tylko na siebie, pojechałam wczoraj mocny, równy wyścig z dociśniętą końcówką i z tego jestem zadowolona – testowałam nowe elementy treningowe (pomagające mi np. w jeździe w gorących warunkach) i sprzętowe (mój drugi wyścig na fullu). Jestem pozytywnie nastawiona na Mistrzostwa Polski XCM w Bardo. Na pewno dam wtedy wszystko, co będę miała pod nogą – trzymajcie kciuki!
Kolejna runda Pucharu Polski w maratonie MTB w niedzielę 4 września w ramach Gold Hill MTB Maraton Głuchołazy.
COMMENTS