Maksymilian Wiśniowski (RK Exclusive Doors MTB Team): „atmosfera była znakomita” | Mistrzostwa Europy MTB XCO, Anadia, Portugaliafot. UEC

HomeSportKomentarze

Maksymilian Wiśniowski (RK Exclusive Doors MTB Team): „atmosfera była znakomita” | Mistrzostwa Europy MTB XCO, Anadia, Portugalia

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Maksymilian Wiśniowski był jednym z dwóch juniorów, którzy zakwalifikowali się do Reprezentacji Polski na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy MTB XCO w portugalskiej Anadii. W sumie wystartowało ośmiu zawodników, po dwie osoby w każdej z kategorii. Najlepszym, historycznym wręcz ,wynikiem jest brązowy medal Natalii Grzegorzewskiej w Juniorkach, ale wszyscy dali z siebie 200%.


Komentarz postartowy:

W Anadii stawiliśmy się już w niedzielę, a od poniedziałku mieliśmy okazję poznawać i trenować na trasie. Pełne wsparcie teamu w organizacji, opiece nad naszymi ciałami i sprzętem, pozwoliło w pełni skupić się na przygotowaniach.

Czwartek.

Pierwszy wyścig to mój debiut w short tracku (XCC). Na starcie nie wiedziałem do końca czego się spodziewać. Od początku tempo dla mnie było mordercze. Po dwóch z ośmiu rund znajdowałem się kilkadziesiąt sekund za pierwszą grupą, jednak realnie patrząc na sytuację, próba odrobienia straty, zwłaszcza samemu, mogła skończyć się „bombą”. Do końca jechałem tasując się z paroma innymi zawodnikami i mając w zasięgu wzroku liderów. Ostatecznie kończę ze stratą niecałych 50 sekund na 22. miejscu co uważam za całkiem przyzwoity wynik, mimo, że charakterystyka tej odmiany MTB nie jest pod mój „silnik”.

Sobota.

Wyścig główny XCO. Start z czwartej linii. Pierwsza runda i trochę postojów w korkach, które staram się nadrobić pełnym ogniem na szerszych odcinkach. Czołówka trochę odjeżdża. Ląduję w okolicach 35. pozycji. Dalsza część wyścigu to ciągłe szarpanie, czego nie lubię, na podjazdach w pierwszej części trasy i spokojniejsza jazda na płaskich singlach w drugiej. Zawody przejeżdżam bez przygód i błędów, równym tempem. Kończę na 42. miejscu.

Moje wyniki plasują mnie gdzieś w okolicach połowy stawki w Europie. Wiem, że krótkie, mocne akcenty mam do poprawy, a wiele tras XCO ma właśnie charakterystykę interwałową. Stabilność formy to przy moim jeszcze rozwijającym się organizmie to trochę gra w ruletkę. Nad tymi elementami chcę pracować z trenerem.

Atmosfera w teamie była znakomita, co chyba można było zauważyć na relacjach. Niektórzy pojechali rewelacyjne wyścigi, niektórzy, jak to bywa, mieli trochę mniej szczęścia albo zwyczajnego pecha.

Najbliższy start to Mistrzostwa Polski.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0