Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Piętnaście lat. Tyle trwa już historia jednej z najstarszych etapówek MTB nie tylko w Polsce i na świecie. Nie tylko jednej z najstarszych, ale i jednej z najtrudniejszych. Trzy lata temu przeniosła się z Istebnej do Szczyrku, ale nadal zachwyca i utrzymuje wysoko zawieszoną poprzeczkę. Jak co roku na starcie melduje się międzynarodowa obsada amatorów „pure MTB” z całego świata.
Od kilku lat w ramach Beskidy MTB Trophy można wybrać jeden z trzech dystansów – najdłuższy Classic, średni Adventure oraz najkrótszy Lite. Ale to oczywiście Classic pozostaje tym koronnym dystansem, który przyciąga uczestników z całego świata. Koniec końców wystartowało kilkaset osób.
W tym roku co prawda – jak sam Maciek mówił – poziom sportowy nie był najwyższy, ale nadal – to jest wyścig etapowy, który trzeba przejechać w równym, mocnym tempie przez cztery dni z kolei. Nie tylko doskonałe przygotowanie fizyczne, sprzętu, ale odrobina szczęścia też się przydaje.
Maciek już od pierwszego etapu nawiązał walkę z czołówką, przegrywając tak naprawdę prolog o symboliczne cztery sekundy, które przy tak długiej rywalizacji nie są zbyt znaczącą różnicą. Na drugim etapie już ponad półtorej minuty okazał się mocniejszy od Belga, Stefa Houdmeyersa.
Trzeci etap już w całości należał do Maćka, a jego główny rywal, wspomniany Belgiem z przygodami i stratą ponad godziny dojeżdża do mety dopiero w czwartej dziesiątce. Tym samym Maciek umacnia się w klasyfikacji generalnej.
Czwarty etap nie idzie do końca po myśli Maćka, melduje się dopiero na trzecim miejscu ze stratą kilkunastu minut, jednak wypracowana w poprzednich dniach przewaga pozwala mu ukończyć Beskidy MTB Trophy na miejscu pierwszym, z czasem poniżej 10 godzin. Drugi open Paweł Gaca z czasem o pół godziny dłuższym, a trzeci Łotysz Karlis Baltacis, który traci kolejne kilka minut.
W rywalizacji kobiet na najdłuższym dystansie raptem osiem zawodniczek, gdzie trzy z czterech etapów wygrywa Patrycja Jeziorska (d.Piotrowska), co daje jej także zwycięstwo open. Podium uzupełniają Katarzyna Galewicz oraz Brytyjka Nicole Walters.
COMMENTS