Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Gdyński MTB Maraton ma wieloletnią historię. Od kilku lat za jego organizację i promocję odpowiada ekipa Darka Batka. Oprócz wsparcia miasta Gdyni udało się uzyskać także strategicznych sponsorów, dzięki którym m.in. impreza na stałe weszła do kalendarza UCI, a już za dwa lata będzie areną Mistrzostw Europy w maratonie MTB. Nic więc dziwnego, że na start ściągnęli czołowi zawodnicy z kraju, którzy zafundowali kibicom nie lada emocje.
Cały wyścig przebiegł pod dyktando Pawła Bernasa, a w zasadzie większości ekipy JBG-2 CryoSpace. Paweł nadawał tempo wspólnie z Krzysztofem Łukasikiem, ale ten na wjeździe na drugą pętlę musiał się zmierzyć z defektem koła. Mimo straty kilku minut na naprawę wrócił do rywalizacji, nie dogonił już co prawda Pawła Bernasa, ale utrzymał drugą pozycję co kosztowało Krzysztofa nie mało energii. Trzeci na podium Michał Glanz.
Krótko mówiąc – czerwony pociąg znowu jeńców nie bierze ;)
W rywalizacji kobiet podobnie jak przed rokiem najszybsza była Aleksandra Andrzejewska, która większość wyścigu przejechała wspólnie z Zuzanną Krzystała, a o kolejności na mecie zadecydował sprint na kreskę. Trzecia, ze startą kilku minut, Klaudia Cichacka.
COMMENTS