Richards i Koretzky najlepsi. Historyczny wynik Wawaka! | PŚ MTB, Lenzerheidefot. Bartek Wolinski / Red Bull

HomeSportWyniki

Richards i Koretzky najlepsi. Historyczny wynik Wawaka! | PŚ MTB, Lenzerheide

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Piątkowa, zacięta i wyrównana rywalizacja podczas wyścigów short track, w których wygrali Evie Richards oraz Henrique Avancini dawały nadzieję na nie mniej ciekawe wyścig cross country w niedzielę. I tak właśnie było. W wyrównanych i pełnych taktycznych zagrywek wyścigach swoją wysoką formę potwierdziła świeżo upieczona Mistrzyni Świata Evie Richards oraz Francuz Victor Koretzky, który „pogodził” walczących za jego plecami Szwajcarów.


Trzeci dzień Pucharu Świata w kolarstwie górskim rozpoczął się od wyścigu orlików i orliczek, gdzie w zasadzie nie mieliśmy żadnych niespodzianek. W wyścigu U23 mężczyzn wygrał Chilijczyk Martin Vidaurre Kossmann, który praktycznie do ostatniego okrążenia musiał odpierać ataki Włocha Juriego Zanotti. Trzeci na meciebył Szwajcar Joel Roth.

Pełne wyniki U23 mężczyzn

Orliczka Mona Mitterwallner wygrywa w tym sezonie wszystko. Także piąty z rzędu wyścig tegorocznego Pucharu Świata. Na metę przyjeżdża z prawie dwuminutową przewagą nad Dunką Caroline Bohe i Amerykanką Savilią Blunk.

Pełne wyniki U23 kobiet

Przechodząc do wyścigów elity, trzeba nadmienić, że pewnym zaskoczeniem była informacja, która pojawiła się już sobotę. Francuzka Pauline Ferrand Prevot, która zajęła w piątkowym wyścigu short track 6. miejsce uznała, że jest już nadmiernie zmęczona sezonem, zarówno fizycznie, jak i mentalnie, więc uznała, że nie ma sensu się mocniej forsować i przypłacić kontuzją czy przepaleniem. Tym samym Mistrzyni Świata z 2020 i aktualna Mistrzyni Europy zakończyła sezon.

Wątek „kończenia” jeszcze kilkukrotnie przewijał się w Lenzerheide. Startem w Szwajcarii swoją profesjonalną karierę zdecydowali się zakończyć złota medalistka z IO w Londynie, Francuzka Julie Bresset oraz dwaj zawodnicy – Lucas Flueckiger oraz Matthias Stirnemann.

fot. Bartek Woliński / Red Bull

Wracając do rywalizacji. Od samego początku, praktycznie już na rozbiegówce zawiązała się 5-6 osobowa grupka zawodniczek. Stawkę prowadziła Jenny Rissveds, za nią jechały m.in. Loana Lecomte, Sina Frei, Anne Terpstra, Rebecca McConnell oraz nowa Mistrzyni Świata, Brytyjka Evie Richards. Zawodniczki miały do pokonania pięć okrążeń. Na każdej z rund widzieliśmy problemy kolejnych kolarek – upadki czy podparcia zaliczyły m.in. Jenny Rissveds i Loana Lecomte.

fot. Bartek Woliński / Red Bull

Na przedostatnim okrążeniu mocnym atakiem Evie Richards odrywa się od grupki i powoli buduje przewagę. Nie jest to wiele, kilka, czasem kilkanaście sekund. Nie odpuszczają Australijka McConnell oraz Szwajcarka Frei. Wjeżdżając na ostatnie okrążenie każda z trójki jechała już samotnie. Brytyjka robiła co mogła, żeby utrzymać wypracowaną przewagę, Australijka za wszelką cenę próbowała urwać sekundy, które dzieliły ją do Richards. Trzecia jechała Sina Frei, która niestety pod koniec ostatniego okrążenia uszkodziła tylne koło i musiała zatrzymać się w strefie technicznej. W sumie kosztowało ją to prawie minutę. W tym czasie wyprzedziły ją Jenny Rissveds, która wskoczyła na trzecie miejsce oraz Loana Lecomte, która ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Sina Frei nie poddała się i jeszcze ostatnim rzutem na kreskę na swoją korzyść rozegrała finisz z Anne Terpstrą.

  1. Evie Richards – Trek Factory Racing XC – 1:19:16
  2. Rebecca McConnell – Primaflor Mondraker Xsauce +0:19
  3. Jenny Rissveds – Team 31 Outride +0:58
  4. Loana Lecomte – Massi +1:12
  5. Sina Frei – Specialized Racing +1:20

Paula Gorycka (Struby BiXS) rywalizację zakończyła na 46. miejscu (+10:41).

Pełne wyniki elity kobiet

Wielu kibiców oraz komentatorów spodziewało się i oczekiwało, że wyścig elity mężczyzn będzie stał pod znakiem rewanżu Mathiasa Flueckigera na Nino Schurterze za manewr na ostatnich metrach wyścigu, którego stawką był tytuł Mistrza Świata. Bardzo szybko po starcie, podobnie jak w przypadku wyścigu kobiet, uformowała się kilkuosobowa grupka. Jak już nas do tego przyzwyczaił, Brazylijczyk Henrique Avancini jechał z przodu grupki, a za nim Victor Koretzky, Nino Schurter, Alan Hatherly, Titouan Carod, Jordan Sarou. Nie tak daleko bo na „nastym” miejscu ze stratą kilku sekund jechał Bartek Wawak. Kiepski start – jak już przyznał na mecie – zaliczył Mathias Flueckiger, który początkowo jechał za naszym reprezentantem, ale szybko jednak przebił się do samego przodu stawki.

Wyścig od samego początku do końca był w opcji „full gas”. Nie było czarowania, nie było chłodnych kalkulacji, każdy z zawodników jadących z przodu stawki korzystał z absolutnie każdej okazji, żeby urwać rywali. Kolejne ataki trochę przetrzebiły grupę i z przodu mieliśmy czwórkę zawodników – Francuza Koretzkiego, Szwajcarów Schurtera i Flueckigera oraz Hatherly’ego z RPA. Z niewielką stratą, ale jednak, jechali Henrique Avancini, Titouan Carod, Bartek Wawak (!!!), Ondrej Cink i Maximilian Brandl. Niemiec jednak na trzy okrążenia do końca odpadł z grupy, tempo było naprawdę szalone.

Jak się jednak okazuje, stare powiedzenie „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta” miało zastosowanie w Lenzerheide. Szwajcarzy zapatrzeni trochę na siebie przegapili atak Victora Koretzkiego, który zdołał odjechać Flueckigerowi i wypracować przewagę. Schurter wykonuje ponownie dość ciasny manewr, wyprzedza Mathiasa i próbuje dojechać do Francuza. Różnica na mecie wynosi dwie sekundy.

Victor Koretzky wygrywa Puchar Świata w Lenzerheide. Jak później żartuje: „o tydzień za późno”. Drugi jest Nino Schurter, trzeci Mathias Fluckiger. Wszyscy zawodnicy podkreślają że to był fantastyczny wynik przy niesamowitym dopingu tysięcy kibiców.

fot. Bartek Woliński / Red Bull

Niewątpliwie jeszcze jednego wymienienia i podkreślenia wymaga 7. miejsce Bartka Wawaka, który poprawił swój już i tak bardzo dobry wynik z Novego Mesta na Morave, gdzie zajął 12. miejsce. Jest to nie tylko najlepszy wynik Bartka w jego sportowej karierze w imprezie tej rangi, ale także jeden z najlepszych wyników w historii polskiego cross country!

  1. Victor Koretzky – KMC Orbea – 1:18:23
  2. Nino Schurter – Scott SRAM MTB Racing Team +0:02
  3. Mathias Flueckiger – Thomus RS Swiss Bike Team +0:09
  4. Alan Hatherly – Cannondale Factory Racing +0:18
  5. Titouan Carod – Absolute Absalon BMC +0:31

Bartłomiej Wawak (Kross ORLEN) – miejsce 7 / +0:52

Pełne wyniki elity mężczyzn

Powtórki obu wyścigów można obejrzeć na redbull.com


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0