Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Mimo wielu trudności związanych z tegorocznym sezonem przełajowym Barbara Borowiecka większość czasu spędziła startując w zawodach z kalendarza Polskiego Związku Kolarskiego oraz jako VIP poza klasyfikacją w zawodach amatorskich. Udało się także zaliczyć starty zagraniczne. Ostatnie tygodnie bez jakichkolwiek zawodów spędza na ustawkach, gdzie ramię w ramię rywalizuje z mężczyznami, z reguły dając im solidną lekcję cyclocrossu ;)
W sezonie 2020/21 startuje na dwóch rowerach przełajowych GIANT TCX 2020 oraz LIV BRAVA 2021. Oto co ma na ich temat do powiedzenia:
W wyścigach przełajowych jest możliwość zmiany roweru nawet co pół okrążenia. W okolicach boksu technicznego znajduje się myjka ciśnieniowa i mechanik na boksie ma mało czasu żeby zdążyć wyczyścić rower, który zmieniłam żeby był znowu gotowy do podania. Są trasy tak błotniste, że jazda bez wymiany roweru co okrążenie, a czasem nawet co pół rundy jest niemożliwa. Błoto zmieszane z trawą zakleja i zapycha napęd uniemożliwiając jazdę. Stąd bez dwóch rowerów ani rusz.
Moim „drugim”, ale historycznie pierwszym rowerem jest GIANT TCX Advanced Pro. Rama w malowaniu niedostępnym na Polskę. To dlatego, że dążyłam do tego, żeby rowery były do siebie jak najbardziej podobne. Przy szybkiej zmianie roweru to jest kluczowe, żeby różnice były jak najmniejsze. Nie było to jednak wcale takie proste.
Mam 177cm wzrostu, ale „długie nogi”. Wybierając damską wersję przełajówki czyli Liv Brava Advanced Pro potrzebowałam rozmiaru L, natomiast w męskim odpowiedniku Giant TCX rozmiaru M.
Geometria Liv jest dla mnie lepiej przystosowana, czuję się na nim bardziej komfortowo, a sam rower jest zdecydowanie lżejszy. Liv Brava waży 7.8 kg, a Giant TCX 8.5 kg. Między rowerami są drobne różnice w osprzęcie. Giant ma korbę Shimano GRX 800 42T, a tylna przerzutka to Shimano XT R8000 Di2. To właśnie w tym rowerze zamontowany mam miernik mocy Inpeak i na nim wykonuję więcej treningów. Zwykle też zakładam ciężkie koła z oponą zamiast szytki.
Lekka, kompozytowa rama w Liv Brava Advanced ma sztywną, otwartą trójkątną konstrukcję, która ułatwia noszenie na ramieniu, a konstrukcja rury dolnej w kształcie litery V skutecznie zapobiega przyklejaniu się dużej ilości błota.
Liv Brava Advanced Pro został zaprojektowany z nowym, niżej położonym zaciskiem sztycy, który zapewnia większą dźwignię dla maksymalnego ugięcia sztycy D-Fuse. Dzięki temu jeszcze lepiej pochłania wibracje spowodowane nierównościami nawierzchni i zapewnia większe uczucie komfortu podczas jazdy. Ponadto rama została zaprojektowana tak, aby pomieścić zarówno sztycę D-Fuse, jak i okrągłą, zdalnie regulowaną sztycę 30.9mm (droper w rowerze CX). Godne uwagi jest nowe siodełko Flat SL. Szersze, krótsze i bardzo wygodne.
Oryginalnie rower wyposażony jest w osprzęt SRAM Force eTap AXS, 1×12, jednak ze z względu na moje osobiste preferencje rower przeszedł drobny lifting. Korba pozostała oryginalna czyli SRAM Force AXS 38T, kaseta Shimano Ultegra 11 rzędowa i łańcuch SRAM GX Eagle. Hamulce i klamki Shimano Ultegra R 8070 Di2, przerzutka tył Shimano Ultegra RX 805 DI2.
Zmieniłam również cały kokpit na PRO VIBE Alu DI2. Do tego koła Dandy Horse Elektron 33 SPX, szytki FMB zależnie od warunków „sprint” lub „Super Mud”.
Najbliższy i prawdopodobnie ostatni start w tym sezonie to Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym, które w dniach 23-24 stycznia odbędą się we Włoszakowicach. Trzymajcie kciuki!
COMMENTS