Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Częściowo udało się ten plan wykonać, ale było też kilka niespodzianek. Pierwszą część założeń zawodnicy wykonali w pełni.
Dobry, techniczny trening na ścieżkach Bike Parku na Palenicy w Ustroniu, to był solidny zastrzyk dobrej sportowej energii. Nawet nasz rekonwalescent Darek Batek zaczął powoli odzyskiwać siły. W ekipie nie brakło też Gustawa Dądeli, który wybierał nieco odmienne trasy. Spektakularne skoki wzbudziły emocje, uznanie i nomen omen skok adrenaliny.
W niedzielę ogień był niewątpliwie. Żar lał się z nieba podnosząc poprzeczkę startującym w Raciborzu, bo 56 km w 34. stopniach Celsjusza to zupełnie inny poziom ścigania. O 11:30 wystrzelono na start i 5-cio osobowa lokomotywa CST 7R MTB Teamu ruszyła z impetem. Od początku szli mocno, trzymając się razem. Osobnym rytmem pojechała Michalina i to ją zgubiło w przenośni i dosłownie, gdyż choć pędziła po zwycięstwo to pomylony zakręt zabrał ją na złą trasę. Kiedy się zorientowała na nadrobienie straty było już za późno i tym razem do mety dotarła bez triumfalnego.
Męska część drużyny kręciła mocno, z zacięciem i prawdziwym team spirit. Niestety błąd przy zmianie w prowadzeniu grupy zakończył się kolizją, upadkiem i poważną kontuzją Michała Neumanna. W myśl zasady jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, koledzy w pierwszej kolejności pomogli Michałowi się pozbierać i dopiero ruszyli w pogoń za odrobieniem straty. Finalnie Michał Kucewicz, Maciek Pitach i Michał Kwiatek stanęli na podium w swoich kategoriach na odpowiednio pierwszym i trzecich miejscach.
Fot. TMfoto.pl
COMMENTS