Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W zeszłym tygodniu byłem w Lesznie, ale dopadł mnie defekt – klasyczna guma. Po naprawie jechałem dalej treningowo i tyle zostało z wyścigu. Po tygodniu przyszedł czas na ściganie w Przyłęku, z tego samego cyklu Solid MTB Maraton.
Walka o generalkę jest tu dla mnie ważna i prawie mam zaklepane zwycięstwo, więc walczę o punkty dla mnie, jak i klubu. Do pokonania było 62 km, trasa interwałowa i sporo piachu, wyszło ponad 1000m przewyższenia.
Kolega z klubu gdzieś na 5 km pociągnął mocniej i zrobiła nas się czwórka, Filip, Przemek, Mariusz i ja. Na około 15 km był większy podjazd i tak pojechałem sam. Później zobaczyłem, że Filip odrywa się rywalom na podjeździe i poczekałem na kolegę, żeby zgodnie współpracować do mety i zgarnąć punkty dla klubu. Wjeżdzam pierwszy open a kolega drugi.
Ten sezon jest moim najlepszym, czuję się bardzo dobrze. Jak to się mówi „nóżka podaje”, oby tak do końca.
Pozdrawiam. Najbliższe zawody Kaczmarek Electric MTB w Lubartowie.
COMMENTS