Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Drugi etap ABSA Cape Epic zapamiętamy przede wszystkim jako heroiczny powrót do walki (chyba już tylko o honor) męskiej ekipy Kross Spur Racing (Cink/Mantecon), którzy dzień wcześniej borykali się z ogromnymi problemami technicznymi i na metę dotarli ze stratą ponad godziny. Dziś do triumfującej dwójki Scott SRAM (Schurter/Forster) stracili TYLKO 29,7 sekundy, wygrywając sprinterski finisz z Cannondale Factory Racing (Avancini/Fumic).
Przez znakomitą część dzisiejszego etapu, zarówno męskie, jak i damskie ekipy jechały w dużych grupach. Dopiero na kilkanaście kilometrów przed metą dwójce Scott SRAM udaje się zbudować kilkanaście sekund przewagi, która rozrywa peleton. Podobnie w przypadku rywalizacji kobiet – Langvad/Breggen odjeżdżają będąc już blisko mety i budując ponad 2 minuty przewagi na dwójką Włoszczowska/Luthi. Na trzecim miejscu ponownie Summit Fin czyli Candice Lill i Adelheid Morath.
Polskie dwójki cały czas jadą, dziś przekraczając linię mety prawie w takim samym czasie:
- Daniel Marciniak / Marcin Górnicki – Blachy Pruszyński Kross – miejsce 175 / czas 5:54:50 / strata 2:17:09
- Łukasz Momot / Aleksander Greda – skleprowerowy.pl – miejsce 177 / czas 5:56:18 / strata 2:18:37
Pełne wyniki tu.
Skrót wideo z dzisiejszego etapu:
COMMENTS