Bartłomiej Wawak (Kross Racing Team): „jak się chce, to się da”

HomeWywiady

Bartłomiej Wawak (Kross Racing Team): „jak się chce, to się da”

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Patrząc z perspektywy cross country oraz Twoich ostatnich dwóch dobrych wyników to wychodzi, że równie dobrze można przygotować się do sezonu w naszych warunkach, bo w zasadzie nie byłeś na żadnym zimowym zgrupowaniu w ciepłych krajach.

Tak, w tym roku zima dopisała i praktycznie do samego końca stycznia temperatura sięgała nieco powyżej zera, co wiadomo, sprzyjało warunkom do jazdy na rowerze. Z opadami śniegu też w zasadzie szału nie było, a to bardzo ułatwiło mi przygotowanie się do sezonu. Generalnie zasada jest prosta, jak się chce, to się da, a mi zależało na tym, żeby zostać w Polsce

Jak są Twoje odczucia po tych dwóch wyścigach? Co zagrało super, a nad czym jeszcze musisz popracować?

Na pewno chciałbym poprawić technikę jazdy na rowerze, bo czasem mi jej brakuje. W efekcie tego zdarzają się wyścigi, gdzie popełniam mnóstwo błędów. Do tego dochodzi jeszcze ustawienie pozycji na rowerach startowych, a z tym niemal zawsze jest spora zagwostka. Ale spokojnie, tak naprawdę sezon dopiero się zaczął, więc dużo też się może zmienić. Po pucharze chciałbym się skupić na przygotowaniach stricte pod cross country i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jesteś już w RPA, pewnie miałeś okazję porozmawiać z innymi zawodnikami. Jakie jest ogólne podejście do tak wczesnej daty Pucharu Świata? Wszyscy są w super formie czy też to jest raczej przetarcie i prawdziwe ściganie będzie od kwietnia, a może dopiero od majowych PŚ? Jak tak duża przerwa między kolejnymi PŚ będzie miała wpływ na dyspozycję Twoją i innych zawodników?

Myślę, że jest to akurat sprawa indywidualna więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. W teamie staramy się zawsze zaczynać sezon od pozytywnego podejścia i powoli się rozkręcamy i myślę że te dwa pierwsze wyścigi w Hiszpanii właśnie to pokazały. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to trzeba wziąć pod uwagę, że większość z nich bierze udział w Cape Epic, więc raczej wszyscy będą w dobrej dyspozycji.

Poniżej możemy obejrzeć Twój POV z rundy w Stellenbosch. Jakie są Twoje wrażenia odnośnie rundy?

Trasa pierwszej edycji Pucharu jest bardzo wymagająca, z mega dużą ilością pyłu… Ten pył niektórym może bardzo zaszkodzić, a więc będzie to też miało wpływ na końcowy wynik tego wyścigu. Ogólnie jest kilka takich czynników, jak np. dużo stromych podjazdów i wiele technicznych sekcji, które są bardzo wymagające, to wszystko będzie miało wpływ na ostateczny wynik, więc wszyscy z niecierpliwością czekają na to, co uda się mi i reszcie zawodników z KRT zawojować.

A propos maja – wtedy powinien ruszyć system kwalifikacji i zbierania punktów na IO w Tokio. Myślisz o Igrzyskach czy raczej skupiasz się tylko na tym sezonie, jakiś krótkoterminowych celach? Myślisz o odzyskaniu koszulki Mistrza Polski?

Oczywiście postaram się zebrać jak największe ilości punktów pod kątem Igrzysk, ale jak wspominałem, czas, którego jeszcze jest sporo, pokaże co z tego wszystkiego wyjdzie. Odzyskanie koszulki Mistrza Polski nie jest dla mnie priorytetem, ale z pewnością o nią powalczę. Żeby nie zabrzmiało to tak, jakby tytuł Mistrza Polski nie był dla mnie ważny – chcę zaznaczyć, że każdy wyścig jest dla mnie ważny i nie chce skupiać się tylko na jednym w jakiś wyjątkowy sposób, bo startów mam w tym roku naprawdę wiele, około 30.

Nowy sezon to nowy sprzęt. Jak duża różnica jest między tym jak pracuje SRAM, a jak Shimano?

Shimano jest dużo wygodniejsze w obsłudze, co bardzo ułatwia używanie go zarówno przez zawodnika, jak i amatora. Jest to mój pierwszy rok na Shimano i jak na razie sprawdza się bardzo dobrze. To, co mogę na tę chwilę powiedzieć, to że działa bardziej precyzyjnie od poprzedniego osprzętu. Również nasz mechanik Hubert Grzebinoga jest bardzo zadowolony, bo ma trochę mniej żmudnej pracy. Teraz przynajmniej nie musi wymieniać linek i pancerzy, a wystarczy, że podłączy rower do prądu i na nowo wszystko działa tak samo dobrze jak na początku.

A skoro o sprzęcie… kiedy pierwszy start na nowym fullu?

Ehhh… trudne pytania niestety na wszystko trzeba czasu… Nam też na tym zależy, uwierzcie.

Dzięki za rozmowę i powodzenia w sobotę!

fot. Kross Racing Team / Tomasz Swierczyński


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0