Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Od zwycięstwa na Cyprze rozpoczęła swoje tegoroczne starty Gunn-Rita Dahle Flesjaa. – To będzie mój ostatni sezon w Pucharze Świata XC – zapowiada najbardziej utytułowana zawodniczka w historii MTB. – Dam z siebie wszystko, żeby był świetny – dodaje w wywiadzie.
Gunn-Rita Dahle Flesjaa w lutym skończyła 45 lat, a już w marcu zwycięstwem rozpoczęła swój 24. sezon w karierze. – Nie jestem jeszcze w najwyższej formie, ale czuję się mocna – powiedziała po wygranej w kl. generalnej Cyprus Sunshine Cup. Jej osiągnięciami można by obdzielić wiele zawodniczek. Mistrzostwo olimpijskie, 10 mistrzostw świata, 8 mistrzostw Europy czy rekordowe 29 wygrane wyścigi Pucharu Świata czynią z niej najbardziej utytułowaną zawodniczkę w historii MTB.
Ubiegły sezon był dla niej słodko-gorzki. Sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata w maratonie MTB, zajęła 2. miejsce w wyścigu Pucharu Świata XC w Lenzerheide w Szwajcarii i 3. miejsce w PŚ w Vallnord w Andorze, ale problemy zdrowotne i kraksy utrudniły jej osiągnięcie wyników na miarę jej oczekiwań. Co będzie dla niej sukcesem w tym roku? Jaki sprzęt będzie pomagał go osiągnąć? Jak rozwija się jej grupa Merida Gunn-Rita i co planuje po zakończeniu tego sezonu? Można się tego dowiedzieć z poniższego wywiadu.
Startuje nowy sezon Twojej długiej kariery. Poprzedni zakończyłaś kilkoma kraksami. Jak wracałaś po nich do formy?
Zima upłynęła mi dobrze. Z powodu bolesnych upadków miałam wyjątkowo długą przerwę, mój organizm potrzebował czasu, żeby się zregenerować. Z tego powodu, a także na podstawie szczegółowych badań, zdecydowaliśmy się wprowadzić trochę zmian do moich treningów. Zrobiłam tej zimy mniej interwałów i bardziej skupiłam się na sile i treningu wytrzymałościowemu. Zapowiada się długi sezon, a najważniejsze wyścigi odbędą się w jego dalszej części. Nie będę w swojej najwyższej formie na pierwszy wyścig Pucharu Świata w marcu, ale w drugiej części PŚ, w Albstadt i Novym Meście, powinnam się znów liczyć.
Jak rozpoczynasz w tym roku swój sezon?
Podobnie jak przez ostatnie cztery lata, wyścigiem na Cyprze. Po raz pierwszy poleciałam tam z rodziną. Z Cypru udajemy się prosto do RPA na otwarcie Pucharu Świata.
Na wyścigowych trasach najczęściej widać Cię na hardtailu Merida Big.Nine. Czy w tym sezonie to się zmieni?
Na Cyprze ścigałam się na Meridzie Ninety-Six z pełnym zawieszeniem, wystartuję na niej także w Stellenbosch w RPA. Wtedy zdecyduję, czy w pozostałych wyścigach Puchar Świata pojadę na hardtailu, czy na „fullu”. Decyzja zawsze zależy od warunków i samej trasy, ale daleko mi już do hardtailowej ortodoksji.
Jesteś jedną z pierwszych osób, które zaczęły stosować w XC sztyce regulowane znane z rowerów ścieżkowych. Będziesz z nich nadal korzystać?
Tak, sztyca regulowana stała się wyposażeniem moich rowerów do XC i maratonów. Stosowanie takiej sztycy zwłaszcza na trudnych technicznie sekcjach bardzo zwiększyło moją pewność na trasie i pozwoliło poprawić czasy na zjazdach. Po prostu ją uwielbiam!
Jakie cele stawiasz przed sobą w tym sezonie?
Pierwszym ważnym wyścigiem będą dla mnie mistrzostwa Europy w maratonie MTB, które odbędą się 22 kwietnia we Włoszech. Na szczycie mojej listy jest także 30. zwycięstwo w Pucharze Świata i walka o medale w mistrzostwach świata XC oraz mistrzostwach świata w maratonie MTB. Chciałabym również nadal być dobrą ambasadorką dla MTB oraz dla moich sponsorów.
Od ubiegłego sezonu prowadzisz swoją własną grupę. Jakie plany z nią wiążesz?
Team Merida Gunn-Rita kontynuuje swoją pracę w sezonie 2018 i w tym roku dołączy do niego nowa zawodniczka Meridy z Australii, urodzona w 1995 r. Holly Harris. Idea, która mi przyświeca, to stworzenie platformy dla młodych zawodniczek, które są związane z krajowym dystrybutorem Meridy. Ścigamy się w takim samym stroju i reprezentujemy rodzinę Merida na świecie. Ponadto, chciałabym na koniec sezonu pojechać razem z dziewczynami na obóz treningowy. Mogłabym przekazać im swoje doświadczenie i wiedzę zebrane podczas wielu lat w tym biznesie. Podobne zgrupowanie chciałabym mieć z nimi na początku sezonu. Nie będę w stanie prowadzić dużej grupy z całym zapleczem i wsparciem, ale myślę, że mój pomysł też może być ekscytującą szansą dla młodych zawodniczek, żeby ścigać się na arenie międzynarodowej i nauczyć się czegoś od najlepszych.
Brzmi świetnie, masz zamiar bardziej zaangażować się we współpracę z młodymi zawodniczkami?
Tak, mam wielką ochotę wprowadzać w ten sport młodych, zwłaszcza młode dziewczyny. Oprócz planów rozbudowy grupy myślimy także o obozach Merida MTB dla dzieci w Norwegii, mam też trochę pracy do wykonania w Azji, gdzie chciałabym jeszcze bardziej promować jazdę na rowerze. Rower stał się stylem życia dla mnie i mojego męża Kennetha i jeszcze przez wiele lat się to nie zmieni.
Czy sezon 2018 będzie ostatnim w Twojej bogatej karierze w XC?
Tak, to będzie ostatni sezon wyścigów Pucharu Świata XC. Runda w La Bresse będzie moją ostatnią. Będę się ścigać jeszcze przez wiele lat, ale skupię się na maratonach MTB i festiwalach rowerowych w różnych stronach świata. Wcześniej jednak dam z siebie wszystko, żeby to był dla mnie świetny sezon.
COMMENTS