Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Ostatnie dni były dla mnie dość intensywne. W czwartek wystartowałam w CX w Czechach. Na starcie zawodniczki z różnych krajów, najwięcej oczywiście Czeszek. Wyścig odbył się w suchych warunkach, tak więc obyło się bez zmieniania roweru . A także co bardzo istotne, nie pobrudziłam mojego super nowego stroju Mistrza Polski :) Przyznaję, że kostium Mistrza kraju dodaje skrzydeł!
Trasa pokręcona, kilka sztywnych podjazdów i stromych jak na CX zjazdów. Po zaciętej rywalizacji udało mi się wywalczyć motywujące 6 miejsce. Ciekawe, że Czesi zorganizowali ten wyścig bez elektronicznego pomiaru czasów a na wyniki długo czekać nie trzeba było
Kolejny wyścig miał się odbyć za dwa dni w Szwajcarii w Bernie. Więc zgrabne pakowanie i dzień później udałam się w podróż do krainy fioletowych krówek.
Na starcie EKZ CrossTour znowu duża frekwencja z Jolandą Neff na czele i zapowiadało się ciekawe ściganie. Start był niesamowity, dziewczyny ruszyły jakby za chwilę miały finiszować i kończyć wyścig ;) Wystartowałam bardzo dobrze w czołówce, ale już czułam że jest jakoś inaczej niż w Czechach… A myślałam, że tam było szybko…
Zawrotne tempo siedmiu rund, w tym ciekawe przeszkody na trasie, drop, krawężniki, basenowe brodziki i wymagające podjazdy sprawiły że zarówno zawodnicy jak i kibice się nie nudzili. Na wyścigu było sucho i zmiana roweru znowu nie była konieczna. Ale będąc sama a chcąc się zabezpieczyć przed niespodziewanym defektem zwerbowałam do boxu technicznego kibica polskiego Tomasza Domańskiego. Wielkie dzięki Tomek również za doping!
Wyścig ukończyłam na 5 miejscu i wskoczyłam na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej!
Kolejny start we Francji w Lutterbach.
COMMENTS