Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W niedzielę w słowackiej miejscowości Svit miałam okazję wystartować w Mistrzostwach Europy w maratonie MTB i zmierzyć się z najlepszymi zawodniczkami na naszym kontynencie. Niecodziennie mam okazję startować w zawodach tak wysokiej rangi, więc chciałam przygotować się jak najlepiej.
Trasa zawodów nie do końca mi sprzyjała. Mimo, że przebiegała w Niżnych Tatrach, przeważały szybkie ścieżki szutrowe i asfaltowe. Pogoda tego dnia nie była najlepsza, od rana było chłodno i padała mżawka, a na szczytach utrzymywała się gęsta mgła. Mało było odcinków technicznych, przez co od startu tempo wyścigu było bardzo wysokie.
Kluczem do sukcesu było trzymanie się czołowej grupki na szybkich odcinkach. Nie do końca mi się to udało. Przez upadek jednej z zawodniczek już po pierwszym krótkim podjeździe straciłam kontakt z czołówką. Próbowałam nadrobić dystans na najdłuższych podjazdach, ale na zjazdach i wypłaszczeniach coraz bardziej oddalałam się od rywali.
Ostatecznie zakończyłam wyścig na 8. miejscu i wracam do Polski wzbogacona o nowe doświadczenia. Kolejne wyzwania przede mną. Za 3 tygodnie wybieram się do Włoch na UCI Marathon na trasę przyszłorocznych Mistrzostw Świata.
COMMENTS