Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W kolejnej edycji Kellys Cyklokarpaty wykraczają nieco poza nazwę, zapraszając 16 lipca 2017 r. do małopolskiego Wojnicza. Jest to przepiękne, średniowieczne miasteczko, malowniczo położone niemal nad samym Dunajcem. Okoliczne wzgórza stanowią nie tylko walor widokowy regionu, ale zapewniają również ciekawą, niełatwą sportową rywalizację na trasie maratonu. Ale może po kolei…
Miasteczko zawodów, w tym, start i meta, usytuowane będą w północnej części Wojnicza, nieopodal drogi nr 94. Korzystając z pełni lata, w tym – miejmy nadzieję – wspaniałej pogody, gdy tylko pomachamy na pożegnanie naszym dzielnym zawodnikom, wybierzmy się na spacer. A naprawdę jest wiele do zobaczenia!
Skoro jesteśmy po północnej stronie, wypadałoby wybrać się na południe. Ja proponuję udać się ulicą Warszawską, która zaprowadzi nas do serca średniowiecznego grodu. I faktycznie, Wojnicz prawa miejskie uzyskał w XIII wieku – a przynajmniej z tego okresu pochodzą dokumenty księżnej Kingi, w których jest on wymieniany jako miasto. Warto jednak wiedzieć, że początki osadnictwa na tym terenie są nieporównywalnie starsze i datuje się je na 8 tysięcy lat przed naszą erą. W X wieku naszej ery, wraz ze zmianą charakteru osady na wojskową, kształtuje się też jej nazwa. „Wojnicz” pochodzi bowiem od nazwy członka drużyny książęcej – „woja”. W ciągu wieków miejscowość przeżywała swoje wzloty i upadki. Była świadkiem powitania księżnej Kingi, późniejszej żony Bolesława Wstydliwego, czy odwiedzin królowej Jadwigi, której spowiednik wywodził się właśnie z Wojnicza. Niestety z upływem lat, a zwłaszcza w wyniku zniszczeń I wojny światowej, podczas której front przez całe pół roku utrzymywał się na linii Dunajca, miasto straciło na znaczeniu, co zostało przypieczętowane przez odebranie mu praw miejskich w 1935 r. Dopiero tak naprawdę po 1989 r. nastąpił jego ponowny rozwój, zaś 10 lat temu, 1 stycznia 2007 r. Wojnicz (w tym samym momencie, co Daleszyce, świętokrzyska mekka kolarstwa górskiego) odzyskał prawa miejskie, ku ogromnej dumie i radości jego mieszkańców.
Będąc na rynku w Wojniczu warto pamiętać, że jego układ urbanistyczny jest charakterystyczny dla miast na prawie średzkim z czasów Bolesława Wstydliwego, a wielkość stanowi dokładnie połowę rynku krakowskiego. Sama zabudowa rynku to już głównie XVIII i XIX wiek, a także czasy współczesne. XIX-wieczna kamienica pod adresem Rynek 29, zwana Findorówką, zarządzana jest przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wojnickiej. Przy wejściu warto zwrócić uwagę na dwie tablice upamiętniające związki księżnej Kingę i królowej Jadwigi z Wojniczem. Kamienica stanowi również siedzibę Izby Regionalnej im. Ks. Jana Królikiewicza, która jest po prostu małym miejskim muzeum. Znaleźć w nim możemy zarówno pamiątki z czasów prehistorycznych, jak i wystawę eksponatów japońskich. Muzeum czynne jest od maja do końca sierpnia w każdą niedzielę od 10:30 do 12:30. Zainteresowani zwiedzaniem w innym terminie mogą skontaktować się z Towarzystwem Przyjaciół Ziemi Wojnickiej pod numerem telefonu (014) 6790-064 lub 665529444.
Na północny – wschód od rynku znajduje się kościół św. Leonarda. Wedle tradycji pochodzi z roku 1209 r., a wzniesiony został przez benedyktynów. Wielokrotnie przebudowywany, zachował jednak wczesnogotycką strukturę. Zbudowany jest z drewna i kryty gontem, zaś nad jego wejściem wisi XVII-wieczny dzwon.
Idąc ulicą Krzywą, ujrzymy w oddali wieżę wojnickiej kolegiaty. Świątynia pod wezwaniem Świętego Wawrzyńca wzniesiona została w XV wieku w stylu gotyckim, jednak po pożarze w XVIII wieku odbudowana została już jako barokowa. Zachowały się jednak elementy gotyckie, takie jak sklepienie i ostrołukowe okna w prezbiterium, chrzcielnica czy monstrancja. Przy kolegiacie stoi drewniana dzwonnica pokryta czterospadowym dachem z gontów. Warto wiedzieć, że cały misterny system belkowań zbudowano bez użycia gwoździ. W dawnych czasach dzwonnica łączyła teren świątyni z miastem.
Nieopodal kolegiaty znajduje się zespół pałacowo-parkowy Dąmbskich na Starostwie. Pierwsze wzmianki na temat dworu pochodzą z XVII wieku, jednak obecne zabudowania pałacowe datowane są na 1876 r., a wzniesione zostały w stylu neogotyku historyzującego. Z prostokątnej kordegardy możemy dostać się do krajobrazowego parku. Kolejni właściciele sprowadzali sadzonki i nasiona różnorodnych drzew i krzewów z tak odległych miejsc, jak Ameryka Południowa. W pewnym momencie zrodził się nawet pomysł przekształcenia parku w arboretum.
O ciekawych miejscach do zwiedzania w Wojniczu można by było pewnie napisać wiele więcej. Warto jednak przyjrzeć się również jego okolicom, zwłaszcza tym leżącym przy trasie zawodów Kellys Cyklokarpaty. Zarówno trasa Mega, jak i Giga, przebiegać będzie przez dwa punkty, które są absolutnym turystycznym must see: Rezerwat Panieńska Góra oraz ruiny zamku w Melsztynie.
Panieńska Góra wznosi się na wysokość 326 m. n.p.m. i stanowi najdalej wysunięte na wschód wzniesienie Pogórza Wiśnickiego. Związana jest z nią legenda, której akcja sięga XI wieku. Otóż podczas wyprawy ówczesnego króla Polski Bolesława Śmiałego do Kijowa doszło do pewnego skandalu obyczajowego: żony niektórych rycerzy uczestniczących w dwuletniej wyprawie nie dochowały wierności. Zdradzeni mężowie potajemnie opuścili oddział, aby zemścić się na niewiernych małżonkach. To zaś rozzłościło króla, który tak dezerterów, jak i ich żony zaocznie skazał na śmierć. Kobiety i ich kochankowie schronili się na stromej górze, gdzie próbowali obronić się przed wojskami króla, jak się miało okazać – nieskutecznie. Na pamiątkę tego wydarzenia miejsce nazwano Panieńską Górą. Niezależnie od legendy, obronny charakter góry doceniony został w XIV wieku, kiedy to wzniesiono obronny zamek Trzewlin. Niestety budowla w XVII wieku uległa zniszczeniu, zachowały się jedynie fragmenty murów oraz fosa. Teren Panieńskiej Góry objęty jest rezerwatem przyrody, którego celem jest ochrona rzadkich gatunków storczyków – bladego i purpurowego.
Na wzgórzu Zamczysko we wsi Melsztyn w połowie XIV wieku zbudowany został gotycki zamek. Co ciekawe, w XV wieku stanowił on ośrodek ruchu husyckiego w Polsce. W XVI wieku zamek został przebudowany w stylu renesansowym. Niestety historia nie okazała się dla niego łaskawa: w 1770 r. zajęli go konfederaci barscy, a następnie splądrowały wojska rosyjskie. Dopiero pod koniec XIX wieku zamek został zabezpieczony jako trwała ruina. Będąc na wzgórzu warto się rozejrzeć i nasycić oczy pięknym widokiem na Dunajec.
Trasa maratonu prowadzi również przez wąwóz szwedzki, którego nazwa jest pamiątką jednej z największych bitew potopu szwedzkiego. Dalej zawodnicy przejadą przez Wielką Wieś i Więckowice, gdzie znajdują się warte obejrzenia zespoły dworsko- parkowe.
Na terenie Gminy Wojnicz wyznaczono kilka pieszych i rowerowych szlaków turystycznych, które przebiegają przez najciekawsze historycznie, przyrodniczo i krajobrazowo miejsca, w większości opisane powyżej. Jest więc ośmiokilometrowy szlak pieszy prowadzący z Wojnicza, przez Więckowice, Wielką Wieś na Panieńską Górę. Czas przejścia to około dwie godziny. Przez Gminę przebiega również fragment niebieskiego szlaku z Dębna do Melsztyna. Natomiast dla miłośników dwóch kółek wyznaczono ścieżkę rowerową na trasie Isep – Wielka Wieś – Milówka – Grabno – Rudka – Więckowice – Wojnicz, która fragmentami pokrywa się z trasą maratonu Kellys Cyklokarpaty. Planując dłuższą wycieczkę warto mieć na uwadze szlaki rowerowe wykraczające poza teren gminy, przykładowo trasę z Wojnicza przez Biadoliny Radłowskie do Szczepanowa lub z Wojnicza przez Milówkę do Zakliczyna.
Dla turystów pieszych wyznaczono szlak turystyczny kolorem niebieskim na odcinku Wojnicz – Więckowice -Wielka Wieś- Panieńska Góra (331m) o długości 8 km i czasie przejścia 2 godziny. W granicach gminy pozostaje także fragment szlaku niebieskiego Dębno – Melsztyn (okolice Jaworska). Na amatorów kąpieli i wędkarstwa czekają kąpieliska i łowiska na rzece Dunajec i okolicznych stawach (Olszyny). Dla amatorów kolarstwa stworzono atrakcyjną ścieżkę rowerową wiodącą południową częścią gminy (Isep, Wielka Wieś, Milówka, Grabno, Rudka, Więckowice, Wojnicz). Nieopodal Wojnicza przebiega również odcinek trasy VeloDunajec.
Jeśli macie do dyspozycji cały tydzień, gorąco zachęcam do odwiedzenia Wojnicza już w weekend poprzedzający zawody, 7-9 lipca 2017 r. Z okazji 10-lecia odzyskania praw miejskich organizowane są wtedy Dni Wojnicza, podczas których można wziąć udział w grze miejskiej czy posłuchać koncertu Wilków i Elektrycznych Gitar. Szczegółowe informacje na stronie https://www.wojnicz.pl/dni-wojnicza-2017-program.
Gmina Wojnicz posiada całkiem rozbudowaną bazę noclegowo-gastronomiczną. Można przenocować w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym lub wybrać jedno z kilku gospodarstw agroturystycznych. Znajduje się tu również kilka przyzwoitych restauracji, więc głód nam raczej nie grozi.
Do zobaczenia na wojnickich ścieżkach!
PS. Zapisy na Kellys Cyklokarpaty pod tym adresem.
COMMENTS