Na co zwrócić uwagę przy zakupie kamery sportowej?

HomeSprzęt

Na co zwrócić uwagę przy zakupie kamery sportowej?

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wakacje to czas wypadów rowerowych i nie tylko, a pamiątka z wyjazdu w postaci filmu to coś co każdy chciałby mieć. Nic dziwnego, że tablica FB często zapełnia się postami typu „kto ma pożyczyć gopro?”. Oczywiście rynek kamer sportowych to nie tylko Gopro, ale tak jak buty sportowe to Adidasy, a gps na rower to Garmin, tak kamera sportowa to Gopro. Firma, która pewnie dostaje najwięcej zapytań o sponsoring, bo każdy by chciał być jak sportowcy z ich kanału na YT. Jeżeli ktoś jednak śledzi poczynania tej firmy to pewnie wie, że firma radzi sobie ostatnio delikatnie mówiąc średnio, a nowy dron i nowa wersja kamery ma być lekarstwem na zło. Czy tak się stanie dowiemy się za jakiś czas.

Ale wróćmy do sedna tematu. Jeżeli już decydujesz się na zakup takiej sportowej kamery to warto sobie odpowiedzieć na pytanie co będzie się z tą kamerą robić. Wiele osób przy zakupie patrzy na to czy kamera kręci w 4k lub czy ma stabilizację. Najczęściej okazuje się, że te rzeczy w specyfikacji kamery są mniej więcej tak jak tylna przerzutka w rowerze, która najczęściej jest o dwie klasy wyższa niż pozostały osprzęt w rowerze. Dlatego przy zakupie takiego sprzętu warto wczytać się dokładnej w pełne parametry. Na razie nie będę mówił jakiej kamery sam używam, ale na koniec powiem jaka to kamera i dlaczego. Znowu trochę skręcam z głównego toru, ale już wracam do tematu. Załóżmy, że nie masz zapędów to tworzenia epickich filmów, a kamera ma służyć do nagrania trasy i obejrzenia jej potem w domu, wrzucenia na YT.

Jakość – jakość filmu to kluczowa sprawa, tym bardziej jeżeli chcesz obejrzeć wideo na dużym monitorze, telewizorze to fajnie jakby nie było to w niskiej jakości. Tu wiele osób może się zdziwić, ale rozdzielczość kamery nie determinuje jakości. Jakość to ilość danych jakie kamera zapisuje w trakcie jednej sekundy filmu. Ta wartość wyrażana jest magicznym słowem bitrate. Im wyższy bitrate w danej rozdzielczości, tym odwzorowanie detali powinno być lepsze. Wiele osób niestety też „gubi” jakość poprzez zmontowanie filmu i obcięcie jakości przy eksportowaniu gotowego pliku. Jeżeli nagrywamy przykładowo w rozdzielczości 1920 x 1080 z bitratem 28 mb/s to warto w takiej samej konfiguracji eksportować plik. No ale to już trochę bardziej zaawansowana historia dla osób które bawią się w montowanie swoich filmów. Jeżeli chcecie sprawdzić jaki bitrate ma nagrane wideo wo wejdźcie we właściwości pliku, zakładka szczegóły i w sekcji wideo jest „szybkość danych”.

Dlaczego moje filmy nie wyglądają tak dobrze jak te na kanale RedBull lub GoPro? – To pytanie, które zadaje sobie wiele osób i sam otrzymuje je dość często. Kiedy odpalicie sobie wspomniane kanały to głównie zobaczycie takie sporty jak: snowboard, surfing, chodzenie po górach etc, wszelkie te filmy łączy zawsze to, że są kręcone w otwartych lokacjach przy świetnym świetle. Kiedy wyszukacie na danym kanale frazy „mtb” to też będą to najczęściej filmy z niezbyt zalesionych miejscówek. Bolączką kamer sportowych jest słabe reagowanie na zmieniające się warunki oświetleniowe. Kiedy na dużej prędkości jedzie się przez las gdzie słońce świeci „plamami”, to kamera trochę zawsze wariuje, zaczyna wpuszczać więcej światła w zacienionych fragmentach trasy. Dłuższy czas naświetlania oznacza gubienie ostrości krawędzi i lekką „pikselozę”. Na to zasadniczo nie ma dobrego lekarstwa – jeżeli planujemy nagrywanie to warto wybrać po prostu dobrze oświetloną trasę.

WiFi – bezprzewodowa łączność i appka do obsługi kamery to moim zdaniem absolutny standard. Można sprawdzić czy kadr jest dobrze ustawiony, a po wykonaniu wideo lub zdjęć można je od razu zassać na telefon i puszczać do sieci.

Podgląd – Po co mi kamera jak nie widzę co kręcę? To argument, dla którego wiele osób, które kupują swoją pierwszą kamerę decydują się na modele z ekranikiem podglądowym. Osobiście nie używam takiego podglądu, a jeżeli już koniecznie potrzebuję to korzystam z tego w aplikacji. Za dodatkowy ekran lub wersję z ekranem należy najczęściej dopłacać. Kamery sportowe mają szerokokątne obiektywy „fisheye”. Ich specyfiką jest to, że jeżeli obiekt jest blisko kamery to wydaje się większy, natomiast te dalsze są bardzo małe, czasem niewidoczne. Myślę, że po 2-3 dniach używania kamery i sprawdzania ujęć można swobodnie wyczuć jak zachowuje się taki obiektyw, a po kilku miesiącach zapomnicie o używaniu podglądu w telefonie.

Stabilizacja – kamery oferują teraz stabilizację obrazu, najczęściej jest to cyfrowa stabilizacja polegająca mniej więcej na tym: Odpalamy nagrywanie w full hd ze stabilizacją, kamera automatycznie nagrywa w większym rozmiarze i na żywo kadruje obraz do full hd i zapobiega drganiu. O ile się nie mylę, aktualnie tylko kamera sony ma mechaniczną stabilizację matrycy, co zresztą widać po filmach w internecie. W tej dziedzinie Sony jest daleko przed konkurencją. Za to zewnętrzni producenci kuszą właścicieli kamer gimbalami, czyli mechanicznymi stabilizatorami kamer. Ja osobiście przy jeździe w terenie nie używam stabilizacji, ani gimbali, wolę by było widać lekki chaos, który dodaje pazura i dynamiki wideo nagranemu w terenie. Warto wtedy jednak pamiętać o porządnych mocowaniach kamery, solidnych i dobrze spasowanych. Mocowania same w sobie nie powinny drgać. Osobiście polecam używanie tych zrobionych z aluminium.

Slow Motion (I o co chodzi z tym klatkarzem?) FPS – frames per second, magiczny skrót. Każdy mając kamerę sportową, która „kręci dużo klatek na sekundę” marzy o o epickich ujęciach w zwolnionym tempie jak na dużych rowerowych produkcjach. Aktualnie przyzwoitym wynikiem jest 120 klatek na sekundę, zapewnia to całkiem przyzwoite zwolnione tempo. Nie jest to jeszcze 1000 i więcej, ale to na razie zostawiamy kamerom za dziesiątki i setki tysięcy złotych ;) A o co chodzi z tym klatkarzem? Tak to śmieszne słowo, ale tak fachowo po naszemu mówi się na fpsy. Kamery teraz oferują spory wybór… 25, 30, 50, 60… Trzeba pamiętać, że kiedy nie planujemy ujęć slow motion, to warto używać 25 lub 30 klatek na sekundę. W tym trybie kamera dużo lepiej radzi sobie z balansem bieli i kręceniem w gorszym świetle. Krótko mówiąc obraz będzie ładniejszy. Z drugiej strony kręcąc w 50 lub 60 klatkach obraz będzie bardziej płynny i jeżeli trzymamy kamerę w ręce lub mocną nią trzęsie na rowerze to ludzkie oko będzie taki obraz przyswajało bardziej niż dość „skaczący” film w niskim klatkarzu. Tu warto podkreślić, że nie ma jednych idealnych ustawień kamery sportowej. Z ustawieniami należy eksperymentować i dobierać je do aktualnie panujących warunków lub do efektu jaki chcemy finalnie osiągnąć.

Gabaryt – kamery sportowe same w sobie nie są duże, ale każde dodatkowe kilka gram na kasku to dziwne obciążenie. Klasyczne GoPro, Xiaomi, Sony czy Garmin mają nadal dość sporą bryłę. Jeżeli komuś zależy na gabarycie to zdecydowanym liderem jest GoPro Session.

Mocowania – Tu na szczęście wielu producentów się porozumiało i produkują podobne mocowania, których można używać zamiennie. Delikatny plus tu znowu jest dla firmy Sony za umieszczenie w kamerze mocowania do statywów bez zbędnych przejściówek.

Przy okazji mała podpowiedź dla tych, którzy narzekają na słabe spasowanie oryginalnych mocowań. Pamiętajcie, że to tylko plastik i zależne od formy minimetry mogą zaważyć na tym, że kamera wpada w mikro drgania. Przy mocowaniu na zatrzask można tego łatwo uniknąć przez np. położenie na mocowanie kawałka chusteczki higienicznej (tak jak na zdjęciu). To skutecznie „uszczelnia” mocowanie. W temacie mocowań na śruby warto zaopatrzyć się w odpowiedni klucz, lub odkręcać śruby śrubokrętem tak by wszystko było odpowiednio ściśnięte, ale nie przesadzamy żeby nie połamać sprzętu. Ten akapit potraktujmy jako zwiastun kolejnego tekstu o akcesoriach i mocowaniach do kamer oraz tym jak kreatywnie je wykorzystywać.

Nie umiem montować / nie będę wydawał kasy na specjalny program – Najczęściej producent kamery dorzuca albo program, albo appkę w której można zrobić proste docięcie filmu. Z pomocą przychodzi też YouTube, każdy użytkownik po wrzuceniu 5 dowolnych filmów na platformę dostaje dostęp do prostego edytora wideo, gdzie naprawdę w prosty sposób można dokonać prostego montażu.

Ale nie rozpędzajmy się i podsumujmy pierwszą część.


Jeżeli szukasz kamery do nagrania wspomnień z wycieczek, wyścigów; chcesz materiał oglądać na komputerze / TV i dokonać ewentualnie prostego montażu; szukasz nie za dużej kamery i chcesz by jednak działała na dość dobrym poziomie. Przy takich wymaganiach wybór powinien paść na GoPro Session, a na pewno ja bym szedł w tym kierunku. Mała kamera ze wszystkim czego potrzeba do zrobienia dobrego wideo, z dobrą jakością i całkiem dostępną ceną. Dobrą alternatywą są całkiem niedrogie kamery firmy Xiaomi.


Chcę robić najlepsze filmy i epickie edity! No i teraz możemy pogadać! Po pierwsze poszukaj kamery, która ma wszystko o czym napisałem powyżej i będzie także spełniała warunki o których więcej już teraz:

Audio – jeżeli masz wideo ze słabym dźwiękiem to w sumie nie masz wideo. Z kamer z którymi miałem do czynienia najlepszy dźwięk oferuję chyba Sony, ale jeżeli masz ambitne plany co do montowania i postprodukcji to różnicę w rejestrowanym dźwięku nie są aż tak bardzo istotne by nie można było ich zniwelować przy montażu. Do kamer można też podłączyć mikrofony zewnętrzne (o ile kręcimy bez obudowy).

Manual Mode – dobrze jeżeli kamera pozwala na ręczne ustawienia parametrów takich jak, iso, balans bieli itp. wartości znane ze zwykłych aparatów. Im lepsza znajomość tych parametrów, tym lepszą jakość wideo można osiągnąć przy aktualnych warunkach, w których kręcimy.

Color Grading – FLAT – tego szukasz w swojej kamerze. Jeżeli sprzęt pozwala kręcić w tzw. płaskim profilu kolorów to znaczy, że w postprodukcji będzie można osiągnąć świetne efekty z kolorowaniem materiału, a przecież właśnie tego oczekujesz epickich editów!


Mój wybór – może to nie będzie zaskoczenie, ale używam GoPro Hero 4 Black. Dlaczego? To dość proste. Wysoka jakość, duża możliwość manualnych ustawień, płaski profil kolorów. Najważniejsze jest jednak to, że GoPro wypuszczając piątą generację kamer nie wypięła się na swoich starszych klientów i w dniu premiery kamery dostałem nowy update z większością opcji, które można było zaadaptować do wersji 4 z 5. Sterowanie dźwiękiem i stabilizacja nie są mi potrzebne, bo taką stabilizację mogę zrobić w postprodukcji jedną z wtyczek. Jeżeli zajdzie taka potrzeba to mogę korzystać z gimbala. Do GoPro produkowane jest bardzo dużo akcesoriów. Powstają nawet nowe brandy, które specjalizują się tylko w tym. Kiedy założyć do GoPro filtry na obiektyw, dodać mikrofon zewnętrzny, to kamera wskakuje znów na kolejny level. Szczerze liczę na szóstą wersję kamery, że pojawi się w tym roku i znów zatrzęsie rynkiem. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób nie korzysta z PRO opcji kamery, dlatego właśnie jest cały czas miejsce na rynku dla innych producentów. Ja jednak jestem fanboyem i wiem, że jeszcze długo nim pozostanę.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 1