Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Jak bardzo hardtail może być różny od drugiego hardtaila? Zawsze uważałem, że cudów nie ma i sztywnego roweru nie da się wymyślić na nowo. Pewnie myślicie, że zaraz napiszę, o tym jak to mój pogląd zmienił ten cannondale? Może Was zdziwię, ale nie. No a na pewno nie do końca. Żeby zrozumieć to czym jest FSI trzeba najpierw spojrzeć na to jak produkowane są sztywne rowery. Najczęściej producent nadaje swojemu sprzętowi dość szerokie spektrum zastosowania, tak by jego rower nadawał się do debiutów w terenie jak i do przejechania etapówki. Ok może nie każdy rower, ale tu skupiam się na takich z karbonową ramą i tu myślę, że ta teza ma słuszność bytu.
Cannondale, zaraz po tym jak się usiądzie na siodło, daje Ci jasny przekaz „jestem rowerem dla kogoś, kogo poprzedni sprzęt ograniczał” Naprawdę trzeba być kotem, by wyciskać z tego roweru to co oferuję i myślę, że mi nawet 50% jego zalet nie udało się do końca wykorzystać. Jest taki wyświechtany tekst, że „rower jest szybki”, wiadomo, ten tekst jest trochę bez sensu, ale FSI jest serio szybki. Po pierwszej jeździe miałem naprawdę wrażenie, że jeździ się nim szybko w terenie i to nadspodziewanie szybko.
Ta prędkość skądś się powinna brać i w tym przypadku, na pewno nie wynika z mocy osoby jeżdżącej tym rowerem, dlatego warto się przyjrzeć co tam wymajstrowali w tym karbonie:
Ballistec Carbon – Nazwa mówi wiele, w rowerach Cannondale stosuje się kompozyt z wykorzystaniem włókien, które odpowiadają za elementy opancerzenie w przemyśle wojskowym, oraz takie które używa się w produkcji kijów baseball’owych.
Asymetryczna Integracja – To dość skomplikowana konstrukcja, ale jej główne zadanie to odsunięcie napędu od osi roweru o 6 mm. Niby niewiele, ale umożliwia to produkowanie ramy z krótkim tylnym trójkątem, jednocześnie zostawiając odpowiednio dużo miejsca by zmieściła się nawet szeroka opona, a także do zastosowania napędów 2x
OutFront – Tak Cannondale nazywa geometrię, w której udało im się połączyć płaski kąt główki i delikatnie wydłużony offset widelca
Oprócz samej ramy na wyróżnienie zasługuje także amortyzator Lefty, tutaj nie będę Was czarował, że wiem o nim wszystko i głos oddam fachowcom z Cannondale, którzy przybliżą niuanse technologiczne:
Konfiguracja tego roweru to mieszanka komponentów Shimano SLX i XT, ale nie tak do końca, bo korbę mamy tu z logiem Cannondale, hamulce Magura MT – Race i koła na obręczach ZTR Crest. W tym modelu roweru założono opony Schwalbe Racing Ralph.
Pewnie wielu z Was będzie mi to miała za złe, ale nie zważyłem roweru… i przyznam szczerze, że celowo. Od pewnego czasu przestałem zwracać uwagę na wagę roweru, bo czasem wrażenia z jazdy są zupełnie inne kiedy nie zerka się na gramy. Podobnie miałem z F-Si, kiedy go podnosiłem w ręce, wcale nie wydawał się lekki, ale (zapewne dzięki sztywności) kiedy się rusza to rower wydaje się być leciutki i jakby sam chciał się wyrywać do przodu. Przy całej tej sztywności, mocno obawiałem się bólu pleców po dłuższej jeździe.
W czasie testów udało mi się zrobić na nim kilka tras na 3h jazdy i nawet nie zanosiło się na ból, więc podejrzewam że na trasie do 5h nie powinno dziać się nic złego. We znaki daje się za to co innego, „racingowa” geometria sprawia, że dość mocno „leży” się na kierownicy. Taka pozycja w połączeniu z dość mizernymi i twardymi chwytami powoduje spory dyskomfort dla dłoni. Szkoda, że w rowerze za 15 tyś zł nie dostajemy chwytów z wyższej półki komfortu, bo jeśli chodzi o pewność chwytu i kontrolę nad kierownicą to gumowym gripom nic nie można zarzucić.
W świecie treningów, wyścigów i sprzętu cały czas w naszym kraju królują maratony. XC powoli się odradza i jeżeli ktoś myśli typowo o tej dyscyplinie i jest już na pewnym poziomie wytrenowania, to taki rower może się bardziej przydać nić full w podobnej cenie. Dopóki krajowe XC nie nawiązuje trudnością do tras pucharu świata, a w sezonie w kalendarzu są 2-3 trasy, które mogą być lekko ponad możliwości hardtaila, to i tak nadal w ogólnym rozrachunku hardtail może przynieść więcej zysków. F-Si to konstrukcja racingowa i w takich warunkach sprawdza się najlepiej. W połączeniu z kolarzem, który też jest na poziomie racingowym może stworzyć duet osiągający wysokie lokaty na wyścigach XC.
COMMENTS