GP Kaczmarek Electric MTB w Żarach – po raz pierwszy, ale z przytupem

HomeINFORMACJE PRASOWE

GP Kaczmarek Electric MTB w Żarach – po raz pierwszy, ale z przytupem

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Żary po raz pierwszy były organizatorem wyścigu kolarskiego wyścigu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB, ale organizatorzy z zadania wywiązali się na piątkę. Kolarskie miasteczko zlokalizowane było w pobliżu stadionu Syrena, gdzie odbywały się wyścigi dzieci, a główna rywalizacja czyli meta i start dorosłych, znajdowała się na terenie malowniczo położonego basenu Leśnego.

Na starcie zawodów stanęło 690 kolarzy. Zabrakło kilku czołowych zawodników z Pauliną Bielińską i Markiem Konwą. Kargowianka Paulina Bielińska nie startuje z powodu choroby i na trasach nie zobaczymy jej przez najbliższych kilka tygodni. Życzymy Paulinie szybkiego powrotu do zdrowia i do ścigania, bo pań tym razem w Żarach nie było zbyt wiele. Wygrała faworytka – Magdalena Hałajczak.

Absencja Marka Konwy spowodowana była startem w wyścigu w Wałbrzychu, gdzie Marek zajął drugie miejsce. Pod nieobecność starszego z braci Konwów (w kolarskim peletonie ściga się także Piotr) – w Żarach najszybszy był weteran Andrzej Kaiser, który wyprzedził zawodników ekipy Real 64-sto Leszno Macieja Kasprzaka i Grzegorza Grabarka. Warto dodać, ze Andrzej Kaiser dzień wcześniej startował w Krakowie w wyścigu Czesława Langa i wygrał wśród amatorów.

Na kolejne zwycięstwo na dystansie mega przygotowywał swoich kibiców Marcin Wider. Wychowanek Trasy Zielona Góra, triumfował w pierwszym i drugim tegorocznym wyścigu w Rydzynie i Żerkowie. W Żarach – Marcin Wider miał ogromnego pecha i już po kilku kilometrach z uwagi na kraksę musiał zakończyć rywalizację. Na trudnej 50 kilometrowej trasie najszybszy był Marek Strug.

Na dystansie mini (21 km) przez linie mety niczym TGW przemknął Marek Urbaniak. – Udało się wygrać kolejną edycję Kaczmarka. Trasa była selektywna, a to lubię. Bardzo trudna trasa, było co jechać – powiedział zwycięzca najkrótszego dystansu.

Do trzech razy sztuka, jeśli chodzi o wyścigi młodzików. Były problemy w Rydzynie i Żerkowie, na szczęście w Żarach rywalizacja na dystansie 5,5 km przebiegała bez przeszkód. Wygrał zielonogórzanin Jacek Starościc, który na trasie współpracował z Kacprem Bartkowiakiem z Real 64-sto. Na kresce szybszy był kolarz grupy Seven Perceptus Team, który tradycyjnie w wyścigach startuje wraz z tatą, także Jackiem.

Warto dodać, że w imprezie w Żarach wystartowała grupa zawodniczek i zawodników z Niemiec. Kilkoro z nich stanęło na podium.

Jak zwykle w tegorocznych imprezach Grand Prix Kaczmarek Electric MTB odbyła się akcja charytatywna ,,Każdy zawodnik pomaga”. Zbierano fundusze na leczenie Maćka Bila oraz bliźniąt Oli i Michałka. Każde 5 złotych wpisowego trafiło do trójki najbardziej potrzebujących dzieci. Podobnie będzie podczas kolejnej imprezy w Sulechowie, która odbędzie się 28 maja. Do zobaczenia!


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0