Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W dniu startu ucieszył brak opadów, jednak jadąc z Poznania na miejsce startu rowerem widziałem, że w terenie jest grubo – błota nie brakowało. Noga po sobotniej czasówce kręciła się całkiem dobrze, przez co miałem dużą ochotę na powtórkę z Dolska.
Na starcie poza moim teammate’m, Bartkiem Oleszczukiem jeszcze jeden zawodnik prosto z BM w Polanicy, Marcin Woźniak vel Glon oraz zastęp „świeżych” Eurobajków. Pierwsza runda przebiegała dość spokojnie – co prawda było sporo walki ze sprzętem i warunkami na trasie, jednak generalnie niemal całą pierwszą rundę pokonała dość liczna grupa. Dopiero na 3km przed metę, przed słynnym „Janosikiem” podkręciliśmy tempo i odjechaliśmy we 4 – z Bartkiem, Glonem i Michałem Kowalczykiem.
Początek drugiej rundy przebiegał na budowaniu przewagi, ale nim się spostrzegliśmy znów widzieliśmy znak informujący o 3km do mety. Znajomość końcówki sprawiła, że dokładnie sobie zaplanowałem finisz. Najważniejsze było wjechanie „Janosika” w czubie, a następnie przetrzymanie łagodniejszych podjazdów i wyczekania do piaszczystej prostej. Janosika wjechałem pierwszy, a na kolejnych podjazdach trzymałem się czuba. Na czele pojawił się Bartek, zaś Michał zaczął tracić dystans. Przez chwilę miałem już grubo, ale złapałem koło Marcina i przed wjazdem na boisku poszedłem wszystko, bo wiedziałem, że tam już nie stracę.
Udało się wyjść na prowadzenie i po nawrotce mogłem cieszyć się wygraną. Radość potęgowała 3.lokata Bartka oraz również3.pozycja Pawła na krótszym dystansie – duży sukces naszego projektu BikeBros :)
COMMENTS