Michał Górniak (Rybczyński Bikes Remmers TP-Link) – Verus AOK Maraton, Słubice / Bike Cross Maraton, Dolsk

HomeKomentarze

Michał Górniak (Rybczyński Bikes Remmers TP-Link) – Verus AOK Maraton, Słubice / Bike Cross Maraton, Dolsk

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Po ubiegłotygodniowej inauguracji sezonu podczas maratonu Kaczmarek Electric MTB w Rydzynie postanowiłem przyspieszyć proces dochodzenia do formy zaliczając podczas tego weekendu 2 starty.

W sobotę podczas Verus AOK Maraton w Słubicach broniłem ubiegłorocznego tytułu najlepszego. Stawka jak zwykle wyrównana, a trasa w końcówce rundy całkiem selektywna. Jeszcze na pierwszej rundzie, na kończącej ją interwałowej sekcji XC, odjechałem wspólnie z Widerem i Kasprzakiem. Jechaliśmy wspólnie do ostatniej rundy i kończącej ją technicznej sekcji. Tam błąd przy dublowaniu popełnił Wider, zaatakował wówczas Kasprzak, a ja nieco przyblokowany starałem się zachować z nim kontakt. Płaski odcinek w końcówce nie pozwolił odrobić strat i zakończyłem rywalizację 2.Open oraz pierwsze w M2 i podczas MP branży TSL.

Następnego dnia odbyła się „wielkopolska primavera” w Dolsku. Nasz team pojawił się na starcie w mocnym składzie i celowaliśmy w pełną pulę. Niestety krótko po starcie gumę złapał Hubert Semczuk i nieco zwolniliśmy licząc na to, że zaklei oponę i dojedzie. Rywale podkręcili tempo i musieliśmy zmienić taktykę. Szybko omówiliśmy ją z Filipem i przystąpiliśmy do jej realizacji. Na pofałdowanym odcinku nieco przyspieszyłem, a grupa rozpoczęła pogoń za mną. Gdy po kilku minutach zjechaliśmy się, natychmiast zaatakował Filip szybko uzyskując przewagę. Rywale nie gonili, więc czekaliśmy aż Filip uzyska bezpieczną przewagę. Na kolejnym podjeździe postanowiłem doskoczyć do młodszego kolegi i udało mi się to. Kontynuowaliśmy jazdę razem do samej mety zdobywając dublet z ponad 5min przewagą!

Na słowa pochwały zasługuje Filip Jeleniewski – gdy 4 lata temu poleciłem go Mateuszowi jako melodię przyszłości wiedziałem, że ma wszystko by stać się czołowym zawodnikiem w kraju. Przez kilka lat systematycznie się rozwijał konsekwentnie realizując powierzone mu zadania treningowe, wyciągał wnioski ze startów mniej lub bardziej udanych. W niedzielę pojechał jak profesor i jestem przekonany, że w tym roku będzie należał do krajowej czołówki maratończyków.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0