Sebastian Szraucner: „najważniejsze są przygotowania do Mistrzostw Niemiec”

HomeWywiady

Sebastian Szraucner: „najważniejsze są przygotowania do Mistrzostw Niemiec”

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

seba na www
Wiele osób zna Cię z wyścigów etapowych. Kilka razy startowałeś na Beskidy MTB Trophy i Sudety MTB Challenge. Chcielibyśmy przedstawić Cię szerszej publiczności, napisz kilka słów o sobie. 

Mam 26 lat. Urodziłem się w Oleśnie (woj. Opolskie), obecnie mieszkam w Gießen w Niemczech.

Sezon zacząłeś od zwycięstwa w Goseck, potem kilka bardzo dobrych wyników na maratonach. Ostatnio czwarte miejsce w Istebnej. Jakie masz plany na resztę sezonu. 

W zasadzie jeżdżę wyścigi XC. Najważniejsze w tym sezonie są przygotowania do Mistrzostw Niemiec 14.07.13 w Bad Salzdetfurth. Biorę udział także w NRW Cup w Wetter, Grafschaft i Remscheid . Przede mną też Puchar Niemiec, wyscigi UCI w Holandii i w Belgii oraz ostatni wyścig Bundesligii w Saalhausen 07.07.13. . Jednym z moich celów jest zdobycie kilku punktów UCI, tak by móc rywalizować w przyszłym roku w Pucharze Świata. 

Ścigasz się głównie w Niemczech, ale tak jak wspomniałem bywasz też na polskich wyścigach etapowych. Widzisz jakieś różnice w poziomie organizacji? 

Lubie startować w Polsce, bo  wyścigi są super zorganizowane. Trasy są bardziej ciekawsze: dużo singli i wymagających technicznie fragmentów. W Niemczech są często problemy z zatwierdzeniem trasy przez urzędy miasta i leśnictwo. Dlatego dużo wyścigów odbywa się na szutrówkach, ale to nie znaczy, że są źle zorganizowane.

seba na www2                                                               (fot. www.mtbtrophy.com) 

Ostatnio zająłeś 4 miejsce na Beskidy MTB Trophy po zaciętej rywalizacji z Patrykiem Piaseckim. jak ten wyścig przebiegał z Twojego punktu widzenia? 

W czasie drugiego etapu myślałem o wycofaniu się z wyścigu, bo jednak nie czułem się dostatecznie przygotowany na etapówke. Tego dnia niestety pogrzebałem szanse na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej. Przed ostatnim dniem złapało mnie przeziębienie i decyzję o wystartowaniu podjąłem parę minut przed startem. Po zakończeniu wyścigu byłem jednak szczęśliwy, że ukończyłem Beskidy MTB Trophy. Dwa lata temu ta sztuka mi się nie udała bo zachorowałem na Mononukleozę. 

Powiedz kilka słów o swoim teamie i na jakim rowerze się ścigasz? 

W tym roku nie jeżdżę dla żadnego Teamu. Żadna z ofert, którą dostałem nie odpowiadała mi do końca. Ścigam się na zasadach co-sponsoringu dla  Cannondale Goodfighter. Mój rower to Cannondale Flash Ultimate 2013. 

W Twojej rodzinie talent kolarski macie chyba we krwi ;) Twój tata osiąga też dobre wyniki w maratonach. Na co dzień trenujecie razem? 

Mój ojciec w dawnych latach brał udział w maratonach biegowych  jego najlepszy czas to 2h:49min. Później przerzucił się na MTB i mnie jako 13 letniego chłopca wciągnął w ten sport. W czasie jednego treningu, kolega taty stwierdził, ze mam talent i dobrze by było wystartować w jakimś wyścigu. Mój pierwszy wyścig zaliczyłem w roku 2004. Zająłem drugie miejsce i od tego czasu zaczęła się moja przygoda z rowerem. A tak na marginesie tata w roku 2007 został Mistrzem Niemiec Masters Hobby. 

Dzięki za rozmowę. 

Dziękuję i pozdrawiam


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0