Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W minioną sobotę wystartowałem w kolejnej edycji Pucharu Polski w Katowicach. Pogoda w tym roku dopisała, bo było około zera, a w ubiegłym aż -15 stopni. Frekwencja była naprawdę niesamowita, na starcie stanęło aż 70 zawodników. To do tej pory chyba najliczniejszy start w Pucharze Polski. Runda wymagała od kolarzy nie tylko dobrej dyspozycji fizycznej, ale także bardzo dużo techniki, bo większość trasy była bardzo oblodzona i przez jeden mały błąd można było zaliczyć upadek. Co do startu, to razem z moim klubowym kolegą postanowiliśmy zaatakować od samego początku i szybko przyniosło to efekty. Zyskaliśmy po rozjazdówce kilkumetrową przewagę i współpracując stopniowo ją powiększaliśmy.
W połowie wyścigu, gdy już przewaga nad trzecim zawodnikiem była bezpieczna, rozjechaliśmy się i do mety podążaliśmy samotnie. Marek w świetnym stylu wygrał trzeci raz z rzędu wyścig w Katowicach, a ja przyjechałem jako drugi w elicie oraz pierwszy w U23.
Można powiedzieć, że to już ostatnie szlify formy przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski, które odbędą się w mojej rodzinnej miejscowości — Sławnie.
fot. TM Foto
COMMENTS