Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Na początek fakty. Skandia Maraton:
- to bardzo dobrze zorganizowana impreza promująca kolarstwo
- to cykl imprez, w ramach których rozgrywany jest Puchar Polski w maratonie MTB
- to adresat ogromnej ilości krytyki za niski poziom tras vs wspomniany PP XCM
- to gospodarz Pucharu Polski w maratonie w latach 2011-2014
Prawdziwy kolarz górski jeździ tylko „pure mtb”. Jeśli tego nie robi jest trzepakiem – w mniemaniu tych, co jeżdżą „pure mtb”. Błędne koło albo polski bagienko.
Lang vs. GG
Najbliższy weekend jest bardzo specyficzny. Z jednej strony MTB Marathon odbędzie się w jednej z najbardziej kultowych lokalizacji – Karpaczu, z drugiej strony Skandia Maraton w Bytowie. „Team order” do nas napływający od różnych zawodników jasno pokazuje, że ze sportowego punktu widzenia zwycięzcą tego weekendu będzie Lang Team. Dlaczego? Bo najlepsza trasa, najwyższy stopień podium zawodnika to nie wszystko. Są oczywiście wyjątki – na przykład zawodnicy Trek Gdynia zadadzą sobie trud przejechania całej Polski, żeby wystartować w Karpaczu mimo, że Bytów mają prawie pod oknami.
Dla sponsora liczy się zasięg, a ten – choć z tym się nie zgadzam – buduje przede wszystkim telewizja. Nie ważne, że potem na FB lądują takie wpisy i ten realny zasięg, który niby TV daje jest znikomy:
Telewizja u Langa jest „w standardzie”, co jest pewnym pokłosiem Tour de Pologne, który daje istotną oglądalność TVP. Ciekawe czy doczekamy się relacji z TdP w innym, komercyjnym otwartym kanale? (Relacje są także w Eurosport). Wracając jednak do meritum – medialność. To słowo jest obce większości podmiotów organizujących imprezy kolarskie. I tu Skandia wygrywa o kilka długości mając za swoich partnerów takie firmy jak TVP, Onet czy RMF.
Trasa
Trudno powiedzieć co jest lepsze. Czy trasa prowadząca przez kilka dużych szczytów sprowadzająca się do kilku długich wspinaczek i kilku długich zjazdów czy może długa, bardzo interwałowa trasa z dużą liczbą krótkich podjazdów i zjazdów? To trochę jak dyskusja o tym co było pierwsze – kura czy jajko. Faktem niezaprzeczalnym jest to, że GG jak ognia unika prowadzenia tras po szutrach. Te u Langa praktycznie z głównych dróg nie schodzą. Dodatkowo trasy najdłuższego dystansu rozgrywane są na rundach, co nie jest dobrze odbierane przez zawodników i też spotyka się z krytyką. Z drugiej jednak strony jeśli spojrzymy na ten wyścig z punktu widzenia kibica, to dużo chętniej stanie przy trasie, gdzie trzykrotnie miną go najlepsi kolarze górscy w Polsce. Tu znów wracamy do medialności, budowania wizerunku dyscypliny i budowania zasięgu, który jest najważniejszy dla sponsorów.
Dlaczego negując po dziś dzień sportowy wymiar Pucharu Polski w maratonie u Czesława Langa o tym piszę? Bo patrząc na profil trasy w Bytowie mam płonną nadzieję, że może tym razem będzie choć namiastka „pure mtb”.
A może na przełaju?
Dodatkowo smaku dodaje fakt, że właśnie została ogłoszona zmiana w regulaminie cyklu dopuszczająca do startu zawodników na dowolnych rowerach – już nie ma obowiązku startu na rowerze górskim, jest on tylko zalecany:
6. Każdy zawodnik ma obowiązek startu w kasku sztywnym. Brak kasku sztywnego będzie
skutkował dyskwalifikacją zawodnika. Zaleca się rower górski.
Bytów to stolica polskiego przełaju, to miasto rodzinne Andrzeja Kaisera, który na pewno wystartuje. Czy na przełajówce? Dowiemy się o tym już w sobotę…
[srp]
COMMENTS