Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Trasa maratonu w Morawicy była najszybszą i najłatwiejszą na MTB Cross Maraton w tym sezonie – taka w sam raz na wakacyjny odpoczynek. Dystans Master to dwie ponad 40-kilometrowe pętle.
Na pierwszej cała stawka pojechała zapoznawczo, na początku drugiej nacisnąłem mocniej na krótkim asfaltowym podjeździe, poprawiłem w terenie. Wszystko z myślą o rozerwaniu dość dużej grupy, ale okazało się że zostałem sam – przez chwilę zastanawiałem się czy samotna ucieczka ma sens na takiej trasie, ale postanowiłem sprawdzić nogę po „turystycznym” wyjeździe w Alpy.
Początkowo w zasięgu wzroku miałem goniącą 4-osobową grupę, ale z czasem udało się uzyskać przewagę i bezpiecznie dowieść zwycięstwo do mety. Ze startu jestem zadowolony choć przeciągnięta impreza dzień przed wyścigiem i krótki sen nie prognozowały sukcesu.
Do końca cyklu zostały 3 maratony – z pewnością Mazi zadba o to, aby po lajtowej Morawicy skala trudności i przewyższeń poszła w górę. Szczerze polecam te świętokrzyski wyścigi, które w niedalekiej odległości od Mazowsza oferują bardzo dobre trasy, świetna organizację i prawie rodzinną atmosferę.
Mnie w Bodzentynie 28 sierpnia na pewno nie zabraknie :)
fot. Tomasz Szymański
COMMENTS